Ameryki

Meksyk rozwija się bardzo wolno pomimo ogromnego potencjału. Co stoi na przeszkodzie?

Państwo, pomimo ogromnego potencjału, rozwija się bardzo wolno. Patowa sytuacja w Meksyku związana jest przede wszystkim z licznymi problemami wewnętrznymi jak działalność zorganizowanych grup przestępczych czy wysokie podatki. 

Trudna sytuacja w Meksyku na przestrzeni ostatnich lat

Biorąc pod uwagę usytuowanie geograficzne, Meksyk powinien być motorem napędowym dla całego regionu Ameryki Łacińskiej. Nie tylko dzieli długą granicę z USA, ale również uniknął niektórych problemów makroekonomicznych, które dławią inne gospodarki regionu. Z uwagi na restrykcyjną politykę fiskalną przed pandemią uniknął wysokiej inflacji czy zadłużenia, z którymi borykały się Argentyna czy Brazylia. Jednak mimo wszystko państwo rozwija się bardzo wolno, mniejsi przedsiębiorcy wolą nie rozwijać swoich działalności.

Zgodnie z poniższym wykresem autorstwa The Economist, w ciągu dwudziestu pięciu lat Meksyk zdołał osiągnąć średni roczny wzrost PKB per capita, na podstawie parytetu siły nabywczej, o zaledwie 2,8% (dane sprzed pandemii). Według danych uwzględnionych na wykresie to niewiele więcej od Brazylii.

Zobacz także: Cena limonki w Meksyku rośnie za sprawą działań karteleli przestępczych

Zobacz także: Petrobras rozpoczyna proces zbycia aktywów w Zatoce Meksykańskiej

Holistyczne ujęcie gospodarki Meksyku

Aby wyjaśnić przyczyny słabego rozwoju i braku widocznego postępu, należy wziąć pod uwagę co najmniej kilka czynników. Zdaniem Gordona Hansona z Uniwersytetu Harvarda na wyniki gospodarki wpłynęło m.in. przystąpienie Chin do Światowej Organizacji Handlu w 2001 roku. Wówczas Meksyk zaczął być mniej ważny dla USA, natomiast import z Chin poszybował w górę. W tamtym okresie Chiny nie tylko oferowały większy zasób siły roboczej za niższą płacę, ale również sprzedawały tańsze towary. To popchnęło Meksyk na granicę stagnacji.

Biurokracja i wojny gangów

Meksyk znalazł się na 60. miejscu ze 190 krajów w indeksie łatwości prowadzenia biznesu Banku Światowego. Płacenie podatków zajmuje średnio 241 godzin rocznie dla firm z sektora formalnego. W tym przypadku kluczowy wydaje się rozwój infrastruktury, szczególnie w południowych stanach, które są znacznie biedniejsze i przez to niejako odcięte od gospodarki. Funkcjonowanie w systemie nieformalnym naraża przedsiębiorców na konieczność „ochrony” ze strony zorganizowanych grup przestępczych, które przemocą wywierają presję na drobnych handlarzach i rzemieślnikach.

Część drobnych przedsiębiorców odmawia przejścia do systemu formalnego, co choć trochę zabezpieczyłoby ich przed nękaniem ze strony gangów. Przyznają oni jednak, że legalizacja sprawi, że nie będzie ich stać nawet na zapłacenie podatków. Problemem są również usługi publiczne na bardzo niskim poziomie. Prawie 60% siły roboczej i jeszcze większa część przedsiębiorstw nie płaci wymaganych podatków i składek na ubezpieczenia społeczne. Trudna sytuacja w Meksyku związana z pandemią sprawiła, że w latach 2018-2020 co najmniej 3,8 mln osób popadło w ubóstwo. To sprowadziło wskaźnik ubóstwa do prawie 44%. Co więcej, ożywienie również jest bardzo rozczarowujące, gospodarka skurczyła się w na przestrzeni minionego półrocza, MFW i bank centralny Meksyku ostro zrewidowały swoje prognozy wzrostu na 2022 roku w stosunku do wcześniejszych szacunków, wracając do zwykłego przedziału 2-3%.

Meksyk marnuje swój potencjał

W osiągnięciu wysokich wskaźników rozwoju nie pomaga również polityka prowadzona przez rząd Andrésa Manuela Lópeza Obradora. Nie tak dawno zrezygnowano z eksportu ropy (Więcej: Eksport ropy w Meksyku zostanie wstrzymany w 2023 roku!), a kontrolę nad krajowym rynkiem energii elektrycznej Comisión Federal de Electricidad przekazano państwowemu przedsiębiorstwu użyteczności publicznej, co skutecznie zniechęciło zagranicznych inwestorów do planowania działań na terenie Meksyku. Na uwagę zasługuje również zniechęcający dyskurs polityczny. Przedsiębiorcy nazywani są przez rząd „chciwymi”, a jakakolwiek forma rozwoju działalności jest hamowana nie tylko przez narastającą biurokrację, ale również niebezpieczeństwo ze strony zorganizowanych grup przestępczych. W niektórych regionach doszło do patologicznych sytuacji, gdy przedsiębiorcy nie wieszają nawet szyldów, gdyż wówczas prawdopodobieństwo upomnienia się gangów o „zapłatę za ochronę” rośnie.

Jeśli Meksyk ma rozwijać się szybciej niż w przeszłości, kluczowe wydaje się ożywienie wysoce produktywnego sektora formalnego. Rząd nie może ograniczać inwestorów i utrudniać im procedur. W przypadku, gdy dyskurs nie ulegnie istotnym zmianom, wzrost Meksyku pozostanie na przeciętnym poziomie. Obecnie szczególnie istotne wydaje się zapanowanie nad wysoką przestępczością, która trawi Meksyk od środka.

Meksyk może zyskać przede wszystkim na procesie skracania łańcuchów dostaw. Firmy amerykańskie coraz częściej przenoszą produkcję bliżej kraju, aby zminimalizować problemy, które wystąpiły po ożywieniu w ubiegłym roku. Meksyk mógłby cieszyć się nawet rocznym wzrostem na poziomie około 4%, gdyby tylko stał się bardziej przyjazny dla biznesu i zainwestował w infrastrukturę.

Meksyk: Ponad 4 na 10 osób żyje w ubóstwie. Jak zwalczyć ten problem?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker