Gospodarka Sri Lanki w krytycznym stanie. Rząd po raz kolejny prosi o pomoc Indie

Sri Lanka obecnie zmaga się z najgorszym kryzysem od dziesięcioleci. W państwie brakuje żywności, która pochodzi głównie z importu. W ciągu dwóch tygodniu drastycznie podniesiono ceny paliw (odpowiednio 25 i 30%). Sytuacja w Sri Lance jest coraz gorsza, rząd po raz kolejny prosi o pomoc Indie.
Sytuacja w Sri Lance – brakuje dosłownie wszystkiego
Nowa linia kredytowa ma zostać wykorzystana na opłacenie importu podstawowych artykułów spożywczych i lekarstw. Indie obiecały pomoc w postaci linii kredytowej o wartości 1 mld dolarów. Jednak lokalny rząd poprosił o dodatkowy limitu kredytowego w wysokości 1 mld dolarów na import niezbędnych artykułów. Rząd indyjski przekazał na początku tego roku swap w wysokości 400 mln USD oraz linię kredytową w wysokości 500 mln USD na zakup paliwa.
Od stycznia 2020 roku rezerwy walutowe państwa spadły o ponad 70%. Trudna sytuacja zmusiła rząd do dewaluacji waluty oraz szukania pomocy w krajach regionu, w tym Indiach i Chinach.
Zobacz także: Po zaledwie pół roku na rynku, singapurski Shopee opuszcza Indie
Czy Indie pomogą zażegnać kryzys?
Sytuacja w państwie jest bardzo zła, a lokalne banki nie są w stanie zabezpieczyć rezerw walutowych na import żywności. Największe agencje ratingowe obniżyły ocenę państwa pod koniec ubiegłego roku, obawiając się, że rząd nie będzie w stanie spłacić długu państwowego o wartości 51 miliardów dolarów. W tym roku Sri Lanka musi spłacić 4 mld dolarów zadłużenia, w tym 1 mld dolarów międzynarodowych obligacji państwowych, których termin zapadalności przypada na lipiec. Pod koniec lutego rezerwy spadły do historycznie niskiego poziomu, osiągając wartość 2,31 mld dolarów, ok. 70% mniej niż przed pandemią.
Zobacz także: Sri Lanka zamyka rafinerię ropy naftowej przez niedobór dolarów
Największą część długu stanowią obligacje państwowe stanowiące 36,4% całkowitego zadłużenia (11,8 mld dolarów). Na drugim miejscu znajduje się Azjatycki Bank Rozwoju z 14,3% udziałem (4,6 mld dolarów), 10,9% długu należy do Japonii, 10,8% do Chin (ok. 3,5 mld dolarów). Nieco mniejszy udział w długu posiadają również organizacje międzynarodowe (Bank Światowy, ONZ).
Sri Lanka szuka pomocy również nieco dalej. Minister finansów ma polecieć do USA, aby rozpocząć rozmowy z MFW. Według ekspertów państwo powinno jak najszybciej zrestrukturyzować swój dług.
Colombo Port City – w stolicy Sri Lanki powstaje miasto na wzór Dubaju