Rosyjska kopalnia złota Pietropawłowsk na skraju bankructwa. Nie jest w stanie regulować długów
Rosyjska kopalnia złota Pietropawłowsk jest już na skraju bankructwa. W wyniku zachodnich sankcji nie jest w stanie regulować swoich długów wobec wierzycieli.
Rosyjska kopalnia złota na skraju bankructwa
Rosyjska kopalnia złota w wyniku sankcji nie jest w stanie prowadzić sprzedaży złota oraz spłacać długów wobec swoich wierzycieli. W związku z powyższym spółka jest blisko bankructwa i poinformowała już o tym swoich inwestorów. Jest to efekt zachodnich sankcji na Gazprom i spółki zależne.
Jak informuje, rosyjska spółka Pietropawłowsk, Gazprom jest jej głównym klientem, skupując większość złota. Jednak w wyniku sankcji, rosyjski potentat gazowy nie jest w stanie płacić za zakup złota. Stąd wynikają problemy sprzedażowe. Dodatkowo rosyjska kopalnia ma zadłużenie sięgające 200 mln dolarów wobec Gazprombanku, którego nie może regulować. Już w ubiegłym miesiącu spółka nie spłaciła wobec banku 500 tys. dolarów odsetek.
Ryzyko bankructwa jest coraz większe, w związku z powyższym kopalnia mianowała doradcę ds. restrukturyzacji, którego zadaniem będzie sprzedaż udziałów w spółkach zależnych.
Zobacz także: Najbogatsi Rosjanie są w potrzasku. Kończą się im raje podatkowe
Rosyjskie spółki zaczynają mieć problemy z wypłacalnością
Pietropawłowsk nie jest pierwszą spółką, która ma problem z wypłacalnością. Pierwszą ofiarą sankcji stały się Koleje Rosyjskie, które nie spłaciły swojego długu (odsetek od obligacji) w zapadającym terminie i zostały uznane za technicznego bankruta.
Taki sam los spotkał spółkę Rosnieft oraz Nordgold. Spółka Nordgold, której właścicielem jest rosyjski oligarcha Aleksiej Mordaszow, nie spłaciła obligacji na kwotę 400 mln dolarów w zapadającym terminie.
Zobacz także: Koleje Rosyjskie bankrutują. Spółka nie może spłacić wierzycieli
Problemy rosyjskich spółek ze spłatą zadłużenia wynikają z zamrożenia rezerw walutowych banku centralnego oraz kont rosyjskich firm i oligarchów. Dodatkowo Rosja została odcięta od międzynarodowego systemu płatniczego SWIFT. W związku z powyższym, spółki, które mają zadłużenie denominowane w obcych walutach np. w amerykańskich dolarach, nie mają z czego uregulować swoich zobowiązań wobec wierzycieli. Wiele wskazuje na to, że to dopiero początek problemów rosyjskich dłużników.
Pomoc z UE dla uchodźców z Ukrainy to „kropla w morzu potrzeb”