Sytuacja gospodarcza w Wenezueli ustabilizowała się. Migranci wracają do kraju
W 2015 roku w Wenezueli wybuchł poważny kryzys, który trwał następne kilka lat. Doprowadził on do tego, że mieszkańcy tego państwa zaczęli uciekać z kraju w obawie przed między innymi hiperinflacją, głodem, awariami sieci energetycznych. Jednakże obecnie sytuacja gospodarcza w Wenezueli jest stabilna. Ceny rosną w coraz wolniejszym tempie, a według analityków tamtejsza gospodarka w tym roku pierwszy raz od wielu lat wzrośnie. Sytuacja ta przyczyniła się do tego, że migranci zaczęli wracać do kraju.
W 2015 roku w Wenezueli wybuchł kryzys, a miliony mieszkańców wyemigrowało
W 2014 roku miał miejsce spory spadek ceny ropy na światowych rynkach. Gospodarka Wenezueli opierała się głównie na produkcji i eksporcie tego surowca, więc spadek jego ceny przyczynił się do znacznego zmniejszenia importu. Z kolei to w połączeniu z polityką Nicolasa Maduro, doprowadziło do wybuchu kryzysu i znacznego wzrostu inflacji. Ta w 2018 roku była na poziomie 40 000 proc. Z kolei już na początku 2019 roku osiągnęła ona zawrotną wartość 2 688 670 proc. Do tego w państwie tym powszechny zaczął być głód, a tamtejsi mieszkańcy musieli zacząć zmagać się z awariami sieci energetycznych. Wielu z nich w poszukiwaniu lepszego życia postanowiło opuścić kraj. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, w latach 2015-2020 państwo to opuściło prawie 6 milionów mieszkańców.
Zobacz także: Czy Polska będzie drugą Wenezuelą?
Sytuacja gospodarcza w Wenezueli ustabilizowała się
Jednakże, jak informuje portal Bloomberg, teraz zaczynają oni wracać do swojej ojczyzny. Stało się tak głównie, dlatego że sytuacja gospodarcza w Wenezueli ustabilizowała się na skutek reform wdrożonych przez Nicolasa Maduro. Otóż ten niegdyś zakochany w socjalizmie autokrata, w ostatnich latach przekonał się do liberalizmu. Zamiast ciągle zwiększać wydatki fiskalne, zaczął on je ograniczać. Do tego dołożył on wszelkich starań, aby zmniejszyć podaż pieniądza w gospodarce. Ponadto dokonał on częściowej dolaryzacji gospodarki. Otóż ustanowił on dolara amerykańskiego nieoficjalną walutą w kraju. Jak twierdzą analitycy Bloomberga:
Odegrało to kluczową rolę w ograniczeniu hiperinflacji i pomogło przywrócić część siły nabywczej, którą utracili pracownicy.
To właśnie reformy przeprowadzone przez tego polityka najmocniej przyczyniły się do tego, że sytuacja gospodarcza w Wenezueli ustabilizowała się. Inflacja w Wenezueli spadła w lutym do poziomu 2,9 proc., czyli do najniższego poziomu od 8 lat. Ponadto gospodarka tego państwo przestała się kurczyć. Według analityków Credit Suisse PKB Wenezueli w tym roku wzrośnie pierwszy raz od wielu lat. Produkcja ropy naftowej również zaczęła się odradzać, wzrastając do poziomu ponad 800 tys. baryłek dziennie.
Zobacz także: Inflacja w Wenezueli cały czas maleje. Jest najniższa od 8 lat
Co ciekawe, gospodarce Wenezueli po części ustabilizować się pomogły nałożone na nią sankcje! Otóż doprowadziły one do tego, że gospodarka tego państwa została odcięta od światowego handlu. Na skutek rosyjskiej inwazji, ceny bardzo wielu dóbr, szczególnie surowców, znacznie wzrosły. Z tego powodu państwa Ameryki Południowej obecnie zmagają się z rosnącą inflacją i niedoborami. Jednakże, ze względu na bardzo ograniczony udział Wenezueli w światowym handlu, rosyjska agresja praktycznie nie dotknęła tego państwa.
Wenezuela powoli wychodzi na prostą
Choć, warto zaznaczyć, iż mimo tego, że sytuacja gospodarcza w Wenezueli jest stabilna, dalej nie nie można jej określić mianem dobrej. PKB Wenezueli dalej jest znacznie mniejszy od tego sprzed 2015 roku, a wiele obywateli tego państwa nadal przebywa za granicą. Jednakże, w najbliższych latach gospodarka tego państwa zapewne odrobi część strat. Zwłaszcza że obecnie amerykańska dyplomacja prowadzi rozmowy z Nicolasem Maduro i bardzo prawdopodobne, iż w najbliższym czasie wenezuelska ropa popłynie szerokim strumieniem do Stanów Zjednoczonych.
Wenezuelska ropa popłynie do Europy? USA i Wenezuela negocjują zniesienie sankcji
