EuropaGospodarka

Ceny energii w Wielkiej Brytanii osiągną niespotykane wartości

Ceny energii w Wielkiej Brytanii podczas tegorocznej zimy osiągną niespotykane wartości. Tamtejszy regulator rynku energii Ofgem już zapowiedział, że maksymalna cena za rok dostarczania energii i ogrzewania wzrośnie aż o 80 proc. od października. Co więcej najprawdpodobniej w stycznie dojdzie do następnych podwyżek.

Maksymalna cena za dostarczanie energii i ogrzewania wzrośnie aż o 80%

Tydzień w Wielkiej Brytanii skończył się z hukiem. Regulator rynku energii w tym kraju, Ofgem w piątek zapowiedział, że pozwoli przedsiębiorstwom znacznie podnieść ceny energii konsumentom, którym nie udało się podpisać stałej umowy ze swoim dostawcą. Według zapowiedzi rządowej instytucji od 1 października maksymalną kwotą, która firma będzie mogła pobrać za rok dostarczania ogrzewania i energii wyniesie 3 549 funtów, czyli będzie ona wyższa o 80 proc. od obecnej (1 971 funtów). Co więcej, jak donosi portal Al Jazeera, w styczniu najprawdopodobniej Ogfem ustali limit powyżej 5 000 funtów. Oznacza to, że w niecały rok wysokość maksymalnego rachunku za energię i ogrzewanie może wzrosnąć nawet o ponad 179 proc. 

Zobacz także: Wielka susza we Francji. Rzeki wysychają, lasy płoną, a energetyka i rolnictwo są w kryzysie [ANALIZA]

Jeżeli zaś chodzi o bezpośrednią przyczynę tego stanu rzeczy, to jak nietrudno się domyślić, jest nim rosyjska inwazja. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, Wielka Brytania podobnie jak Japonia czy Niemcy w ciągu ostatnich dekad z każdym rokiem stawała się coraz bardziej uzależniona od gazu. Jeszcze w 1990 roku energia uzyskiwana ze spalania tego surowca zaspokajała ok. 21 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. Z kolei już w 2020 roku zaspokajała ona ok. 39 proc. krajowego zapotrzebowania, stając się tym samym najważniejszym źródłem energii w Wielkiej Brytanii. Jednakże ze względu na wywołaną przez Rosjan wojnę i odwet Putina za nałożone na agresora sankcje, ceny gazu w europie wzrosły drastycznie, co odbije się na mieszkańcach Wielkiej Brytanii. 

Ceny energii w Wielkiej Brytanii, a budżety gospodarstw domowych

Co warto zaznaczyć, ci i tak już nie mają łatwo, gdyż ceny wielu dóbr znacznie wzrosły. W Wielkiej Brytanii roczna inflacja wyniosła w lipcu 10,1 proc., przy czym żywność i napoje bezalkoholowe były droższe rok do roku aż o 12,6 proc. Co więcej według prognozy autorstwa analityków Citi Banku na początku przyszłego roku inflacja dobije nawet do 20 proc. Z tego powodu, wielu Brytyjczyków może znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji, gdyż nie będzie ich stać na zakupienie odpowiedniej ilości energii. Z badania opublikowanego przez Uniwersytet w Yorku, na które powołuje się Al Jazeera, wynika, że dwie trzecie brytyjskich gospodarstw domowych jest zagrożonych ubóstwem paliwowym. Oznacza to, że nie będą one w stanie zakupić surowców energetycznej w ilości wystarczającej do zaspokojenia podstawowych potrzeby. 

Zobacz także: Ryanair podwyższa prognozy dotyczące liczby pasażerów i dodaje więcej lotów do Wielkiej Brytanii

Jednakże tamtejsi politycy zamierzają zapobiec nadciągającej katastrofie, choć nie zgadzają się odnośnie do środków, które trzeba wdrożyć. Liz Truss, która prowadzi w wyścigu o zostanie następcą Johnsona, twierdzi, iż sposobem na walkę z rosnącymi kosztami życia są obniżki podatków. Ogłosiła ona, że jeśli dojdzie do władzy, to między innymi cofnie podniesienie składki zdrowotnej mające miejsce w zeszłym roku (więcej o tym tutaj: Boris Johnson zapowiedział podwyżkę składki zdrowotnej). Zdaniem jej głównego oponenta w wyborach na następnego premiera Wielkiej Brytanii, Rishi Sunaka obniżki podatków doprowadziłoby do przyspieszenia tempa wzrostu cen. W jego opinii należy postawić na pomoc finansową trafiająca bezpośrednio do gospodarstw domowych zmagających się z wysokimi cenami energii. Co warto zaznaczyć, taka już w Wielkiej Brytanii funkcjonuje. Aktualnie gospodarstwa domowe mogą złożyć wniosek o przyznanie 400 funtów na uregulowanie częsci rachunków za energię. 

Ceny energii biją rekordy w całej Europie

Co warto zaznaczyć, obecnie podobne dylematy muszą rozwiązać się nie tylko politycy Wielkiej Brytanii, ale z całej Europy. Obecnie za kontrakt terminowy na jedną megawatogodzinę energii elektrycznej we Francji trzeba zapłacić ponad 900 euro, gdy rok temu kosztował on ponad 10 razy mniej. Z kolei w Niemczech niedawno cena takowego kontraktu osiągnęła rekordowy poziom 792 euro.

Koniec Londongradu? Wielka Brytania uchwala rejestr własności nieruchomości

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker