Gospodarka

10% światowej populacji jest odpowiedzialne za 48% globalnych emisji

Jak wynika z badania zatytułowanego „Global carbon inequality over 1990–2019”, a opublikowanego w Nature Sustainability, globalne nierówności emisyjne są stosunkowo duże. W 2019 roku 50 proc. światowej populacji było odpowiedzialne za zaledwie 11,5 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. Przy czym prawie co druga powstała tona ekwiwalentu dwutlenku węgla (tCO2e) na świecie była sprawką zaledwie 10 proc. najbardziej zanieczyszczających środowisko ludzi.

Kto powinien ograniczyć emisje gazów cieplarnianych?

W 2019 roku średnio każdy człowiek na ziemi wyemitował ok. 6 ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. Z kolei, aby mieć pewność, iż globalnie klimat nie ociepli się o więcej niż 1,5 stopnia Celsjusza, muszą one spaść i to znacznie. W 2050 roku globalne emisje per capita powinny wynosić już zaledwie 1,9 tCO2e. Jednakże, kto dokładnie powinien je ograniczyć i jak bardzo? Na to pytanie postanowił odpowiedzieć Lucas Chancel w swoim najnowszym badaniu zatytułowanym o „Global carbon inequality over 1990–2019”, w którym to przyjrzał się on emisyjności światowej populacji. 

Zobacz także: Masowe migracje klimatyczne do rozwiniętych państw wyniosą nawet 60 mln ludzi

Globalne nierówności emisyjne: nikt nie zanieczyszcza środowiska tak bardzo jak Amerykanie

Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, swoje emisje powinni najbardziej ograniczyć mieszkańcy Ameryki Północnej. Na tym kontynencie, średnio 50 proc. najmniejszych emitentów w 2019 roku doprowadziło do powstania aż 10,4 ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. Oznacza to, że statystycznie najmniej zanieczyszczający środowisku człowiek mieszkający w tym regionie bardziej szkodzili klimatowi, niż taki należący do 10 proc. największych emitentów w Afryce Subsaharyjskiej oraz średnio wywierał minimalnie mniej negatywny wpływ na globalnie ocieplenie niż osoba znajdujące się w 10 proc. populacji Południowej i Południowo-Wschodniej Azji produkującej najwięcej ton ekwiwalentu dwutlenku węgla.

Co więcej, 10 proc. największych emitentów w Ameryce Północnej nie ma pod względem produkcji gazów cieplarnianych sobie równych na całym świecie. W 2019 roku średnio wysyłali oni do atmosfery aż 66,8 tCO2e. 

Emisje mieszkańców danych kontynentów
Źródło: Nature Sustainability, “Global carbon inequality over 1990–2019”

Relatywnie pozytywnie w tym rankingu wypada Europa. Z danych zaprezentowanych na zamieszczonym powyżej wykresie wynika, że dolne 50 proc. emituje średnio 5 tCO2e, środkowe 40 proc. około 10,5 tCO2e, a górne 10 proc. około 30 tCO2e. Oznacza to, że mimo bycia drugim najbogatszym kontentem świata (PKB per capita według parytetu siły nabywczej Europy plasuje się zaraz za Ameryką Północną), emisje poszczególnych grup nie odbiegały zbytnio od tych z Bliskiego Wschodu oraz Północnej Afryki (na wykresie region został oznaczony jako MENA), czy Rosji i Środkowej Azji. Przy czym jedynie Ameryka Łacińska, Afryka Subsaharyjska oraz Południowa i Południowo-Wschodnia Azja mogą się pochwalić mniej szkodliwym dla klimatu 10 proc. największych emitentów.

Zobacz także: Zmiany klimatu a bezpieczeństwo obiektów wielkopowierzchniowych

10 proc. światowej populacji jest odpowiedzialne za 48 proc. globalnych emisji

Jeżeli zaś chodzi globalne nierówności emisyjne między jednostkami, to te są znaczne. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie w 2019 roku, 50 proc. najmniejszych emitentów było odpowiedzialnych za 11,5 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. Z kolei prowadzące najbardziej szkodliwy dla klimatu tryb życia 10 proc. światowej populacji wytworzyło prawie co drugą tonę ekwiwalentu dwutlenku węgla, wyemitowaną 3 lata temu. Przy czym 1 proc. światowej populacji, czyli około 77 mln osób, przyczyniło się do powstania aż 16,9 globalnych emisji. Oznacza to, że wysłali oni do atmosfery więcej gazów cieplarnianych niż produkujące ich najmniej 3,8 mld ludzi!

Globalne nierówności emisyjne
Źródło: Nature Sustainability, “Global carbon inequality over 1990–2019”

Jakby tego było mało, grupa ta w ostatnich dekadach zaczęła emitować więcej ekwiwalentu dwutlenku węgla. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, 1 proc. największych trucicieli było odpowiedzialne za 23 proc. wzrostu emisji gazów cieplarnianych w latach 1990-2019. Choć warto, przy tym zaznaczyć, że ci produkujący najmniej również w istotnym stopniu przyczynili się do zaostrzenia problemu z globalnym ociepleniem. 50 proc. populacji produkujących najmniej gazów cieplarnianych było odpowiedzialne za ok. 16 proc. wzrostu ich emisji, zaobserwowanego w latach 1990-2019.

Co interesujące, części populacji skutecznie udało się zmniejszyć emisje. Te środkowych 40 proc. w analizowanym okresie spadły o 1,2 proc., przy czym niektóre percentyle wchodzące w jego skład obniżyły je nawet o 25 proc. Jak zaznacza autor badania do grupy, której się to udało, zaliczają się głównie najbiedniejsi mieszkańcy krajów rozwiniętych. 

Kto zwiększył swoje emisje?
Źródło: Nature Sustainability, “Global carbon inequality over 1990–2019”

Świat potrzebuje dodatkowych 10 bln USD, aby złagodzić zmiany klimatyczne

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker