Komentarze I Analizy

Nocne światła mówią jasno. Reżimy autorytarne zawyżają wzrost PKB

Średnio autokracje zawyżają roczny wzrost PKB aż o ok. 35 proc. 

Jak wynika z badania Luis R. Martineza, w którym to naukowiec przyjrzał się nocnym światłom w aż 184 krajach, zawyżanie wzrostu PKB jest powszechnym zjawiskiem w państwach niedemokratycznych. Średnio autokracje zawyżają roczny wzrost PKB aż o ok. 35 proc. 

Każdy chce fałszować dane, ale nie każdy może

Rządy wszystkich państw zarówno te autorytarne, jak i demokratyczne mają motywację do zawyżania wzrostu PKB. W tych pierwszych tempo rozwoju gospodarki wpływa na nastroje społeczne, a przede wszystkim na poparcie grup dających dyktatorom władzę, takim jak wojsko. Z kolei w demokracjach ludzie, wybierając sobie władzę, biorą pod uwagę między innymi, to jak radzi sobie z gospodarką. Jeżeli za obecnego rządu raportowany wzrost PKB jest niski, to obywatela mogą zechcieć wybrać sobie inny. Jak podkreśla Luis R. Martinez:

Stan gospodarki jest często w centrum debaty politycznej i stanowi główną determinantę rotacji rządu zarówno w demokracjach, jak i autokracjach

Zobacz także: Dyrektywa Omnibus, czyli koniec z fałszywymi internetowymi recenzjami i sztucznym zawyżaniem cen

Jednakże, mimo iż rządy z całego świata zapewne chciałyby podbić tempo wzrostu PKB na papierze, niektóre z nich mają to zadanie niezwykle utrudnione. W bardzo demokratycznych krajach oprócz polityków sprawujących władze istnieją partie opozycyjne, społeczeństwo obywatelskie, wolne media oraz niezależne sądownictwo. Instytucje te patrzą władzy na ręce i sprawdzają, czy aby dane rządowe, do których dostęp jest swobodny, nie są zmanipulowane. W wypadku autokracji, partie opozycyjne, wolne media, czy niezależne sądy istnieją jedynie teoretycznie. Oznacza to, że autorytarne rządy nie tylko mają motywację do fałszowania danych dotyczących wzrostu gospodarczego, ale dodatkowo mogą to robić bez obawy, iż ktoś ich na tym nakryje! Jednakże czy faktycznie korzystają one z tej możliwości? Sprawie tej postanowił przyjrzeć się Luiz R. Martinez w swoim badaniu zatytułowanym „How Much Should We Trust the Dictator’s GDP Growth Estimates?”.

Zawyżanie wzrostu PKB jest powszechnym zjawiskiem w autorytarnych krajach

W celu odnalezienia odpowiedzi na to pytanie postanowił on zebrać dane z 184 krajów z lat 1992-2013 dotyczących raportowego przez władze PKB oraz… nocnych świateł (NTL). Może się to wydawać zaskakujące, ale wielkość emisji światła podczas nocy jest, podobnie jak produkt krajowy brutto, dodatnio skorelowana z realną aktywnością gospodarczą. Przy czym nocne światła mają jedną, ale bardzo istotną przewagę nad tradycyjnymi wskaźnikami mierzącym to, jak radzi sobie gospodarka. Otóż dane o nich pochodzą nie od rządów, a z satelitów. Z tego powodu są one mało podatne na manipulacje. Z kolei w celu ustalenia, czy dany kraj jest autorytarny i w jakim stopniu, badacz sięgnął po dane Freedom House. Organizacja ta regularnie opracowuje indeks Freedom in the World, w którym klasyfikuje kraje na wolne, częściowe wolne oraz niewolne w zależności od zapewniania wolności obywatelskich i przestrzegania praw człowieka. 

Zobacz także: Korporacja Suzuki również fałszowała emisje? Pojawiają się oskarżenia

Po zrobieniu tego wszystkiego oraz przeprowadzeniu odpowiednich obliczeń okazało się, że zawyżanie wzrostu PKB w reżimach autorytarnych jest czymś niemal rutynowym. Średnio autorytarne władze podwyższają roczne tempo wzrostu gospodarczego aż o ok. 35 proc. Co warto zaznaczyć, Luiz R. Martinez, aby upewnić się, że jego wynik jest prawidłowy, przeprowadził dodatkowe obliczenia. Wykorzystał on inne dane w celu ustalania, czy dane reżimy są autorytarne bądź nie. Wyłączał niektóre kraje, a nawet regiony ze swojej próby. Łącznie przeprowadził on aż ponad 200 regresji. Jednakże niezależnie od tego, skąd czerpał dane i jak liczba była jego próba, zawsze dochodził do tego samego wyniku — autokracje średnio zawyżają wzrost PKB o ok. 35 proc. 

Reżimy autorytarne wcale nie radzą sobie lepiej od demokracji

Odkrycie to rzuca nowe światło na to, jak faktycznie radziły sobie gospodarki z całego świata w ostatnich dekadach. Otóż patrząc bez odpowiedniej wiedzy na dane, nietrudno dojść do wniosku, że reżimy autorytarne lepiej radzą sobie z zarządzaniem gospodarka, niż te demokratyczne. Skumulowany wzrost PKB w latach 1992-2013 państw klasyfikowanych, jako niewolne wyniósł 85 proc., jako częściowe wolne osiągnął 76 proc., a tych wolnych zaledwie 61 proc. Jednakże, jak wynika z badania, autokracje radzą sobie ponadprzeciętnie dobrze tylko i wyłącznie, dlatego że zwyczajnie fałszują one statystyki. Jak możemy wyczytać w analizie:

Po skorygowaniu o manipulacje, średnie stopy wzrostu dla krajów w tych kategoriach [niewolne, cześciowo wolne, wolne] wynoszą odpowiednio 55 proc., 57 proc. i 56 proc.

Chiny radzą sobie coraz gorzej, więc zaprzestały publikacji danych

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker