EuropaGospodarka

Wielka Brytania planuje największe podwyżki podatków i cięcia wydatków od 10 lat!

W polityce gospodarczej UK trwa właśnie zwrot o 180 stopni. Jeszcze do niedawna zapowiadano obniżki podatków i wzrost wydatków, natomiast po zmianie na stanowiskach premiera i ministra finansów planuje się najwyższe od dekady podwyżki podatków i cięcia wydatków. Tak oto, w ciągu miesiąca polityka fiskalna w Wielkiej Brytanii przeszła istną metamorfozę!

Polityka fiskalna w Wielkiej Brytanii – zwrot o 180 stopni

Podczas gdy Unia Europejska zawiesiła reguły fiskalne i zmierza w kierunku ich luzowania, Wielka Brytania po nieudanej kadencji Liz Truss zapowiada największe od dekady podwyżki podatków i cięcia wydatków. Do niedawna za sprawą mini-budżetu i tzw. trussonomics polityka fiskalna miała mieć zgoła inne oblicze – obniżki podatków, wysokie wsparcie w czasie kryzysu energetycznego i duży jak na standardy UK deficyt budżetowy.

Nowy rząd, na którego czele stoi Rishi Sunak, ogłosił w czwartek „nową” politykę fiskalną opartą na stopniowym obniżaniu wydatków i zwiększeniu podatków w gospodarce. Ma to być odpowiedź na wzrost długu publicznego w okresie kryzysu pandemicznego i turbulencji ekonomicznych po rosyjskiej agresji na Ukrainę. To także odpowiedź na chaos polityczny i fiskalny, który miał miejsce w ostatnich tygodniach, gdy rentowności obligacji UK poszybowały do rekordowych poziomów, wskutek czego brytyjska gospodarka znalazła się na skraju krachu finansowego.

Zobacz także: Liz Truss rezygnuje z funkcji premiera Wielkiej Brytanii. To burzliwe chwile dla Brytyjczyków

Ile w sumie wyniesie cięcie wydatków i wzrost podatków?

Ogólnie rzecz biorąc, wzrost stopy podatkowej i spadek wydatków państwa spełniają dla gospodarki i polityki fiskalnej tę samą funkcję. Oba instrumenty powodują bowiem spadek szeroko pojętego pieniądza w obrocie gospodarczym i jego jednoczesny wzrost w budżecie państwa, zarówno od strony wydatkowej (spadek wydatków jako quasi wzrost dochodów), jak i przychodowej (wzrost dochodów w budżecie państwa poprzez wyższe wpływy podatkowe). Jeżeli mielibyśmy na przykład do czynienia ze wzrostem podatków, z czego finansowany byłby jednocześnie wzrost wydatków, wówczas summa summarum, końcowa pozycja fiskalna byłaby neutralna (w dużym uproszczeniu, wiele zależy od alokacji środków).

W UK natomiast mamy do czynienia z restrykcyjną pozycją fiskalną. Jaki jest przewidywany koszt tej poważnej zmiany polityki gospodarczej. Kanclerz (minister finansów) Jeremy Hunt mówi o 55 miliardach funtów w ciągu najbliższych pięciu lat, a więc 11 mld funtów w ujęciu rocznym (równowartość ok. 1,1% całkowitych rocznych wydatków sektora publicznego). Warto zaznaczyć, że większość z tych cięć i podwyżek ma wejść w życie dopiero w 2025 r. po wyborach powszechnych.

Dzięki naszym planom recesja będzie płytsza, a inflacja mniejsza. Ale to oznacza podejmowanie trudnych decyzji – mówił Jeremy Hunt

Zobacz także: Wielka Brytania w kryzysie. Czy to skłoni Polaków do powrotu?

Nowy minister finansów to nowa polityka fiskalna

Z raportu brytyjskiego OBR (Office for Budget Responsibility, Biuro Odpowiedzialności Budżetowej) wynika, że zaplanowane działania w budżecie państwa przez Jeremy’ego Hunta spowodują wzrost udziału podatków w PKB o 1,1% do 2028 roku. Co ciekawe, polityka budżetowa byłego już ministra finansów Kwasi Kwartenga miała doprowadzić do spadku tego wskaźnika o 0,7%.

Wzrost relacji podatków do PKB pomiędzy latami 2019-2020 i 2027-2028 dla polityki Kwartenga i Hunta

Źródło: raport OBR UKZobacz także: Bank Anglii ostrzega! Kryzys finansowy na horyzoncie, bo ludzie mogą przestać spłacać kredyty

Środki podjęte w ramach nowego kierunku polityki fiskalnej mają obniżyć wydatki państwa w relacji do PKB, które znalazły się w ostatnich latach na najwyższym poziomie od czasów II wojny światowej. Rząd UK prognozuje, że relacja ta spadnie z 47,3% PKB w okresie 2022/2023 r. (rok obrotowy to październik 2022-wrzesień 2023) do 43,4% PKB w latach 2027/2028.

Wydatki publiczne jako % PKB w UK

Źródło: raport OBR UK

Środki fiskalne podjęte przez Hunta mają więc doprowadzić do osłabienia tempa wzrostu wydatków publicznych w stosunku do PKB, gdzie punktem odniesienia jest sytuacja budżetowa w czasie pandemii. Pokazuje to poniższy wykres (kolor czerwony oznacza wzrost wydatków, a zielony spadek), który wskazuje, że wydatki publiczne wzrosną o 4,1% PKB, a nie o 5,2% PKB  (tak przewidywały prognozy za kadencji Rishi Sunaka na stanowisku kanclerza skarbu), dzięki bardziej restrykcyjnej pozycji fiskalnej. Stąd, deficyt sektora general government (cały sektor publiczny) będzie systematycznie spadać. W latach 2022-2023 wynieść ma 4,6% PKB, z kolei w ciągu kolejnych lat, oczekuje się, że spadnie do 0,2% PKB (2027/2028).

Wzrost wydatków publicznych jako % PKB pomiędzy latami 2019-2020 i 2027-2028

Źródło: raport OBR UK 

Zobacz także: Bank Anglii ostrzega! Kryzys finansowy na horyzoncie, bo ludzie mogą przestać spłacać kredyty

Mimo tych działań dług publiczny w relacji do PKB utrzyma się na stosunkowo stałym poziomie w okolicach 100% PKB. To za sprawą średnio wyższych kosztów obsługi długu i niskiego tempa wzrostu gospodarczego.

Koszty obsługi długu w relacji do PKB i dochodów rządowych (lewy wykres) oraz dług publiczny w relacji do PKB (prawy wykres)

Źródło: raport OBR UK

 

Zobacz także: Wielka Brytania planuje wprowadzić przepisy dotyczące autonomicznych pojazdów do 2025 roku

 

Co na to rynki finansowe?

W mniemaniu rządu UK założenie jest takie: pokażmy rynkom finansowym, że planujemy zaciskanie pasa fiskalnego i ustabilizowanie sytuacji budżetowej, a dzięki temu na rynku wróci zaufanie inwestorów do naszych obligacji. To doprowadzi do spadku kosztów obsługi zadłużenia, co jest konieczne, aby zwiększyć stabilność budżetową.

Czy zaufanie rzeczywiście wraca? Najprostszym sposobem jest zwrócenie uwagi na rentowność brytyjskich obligacji rządowych. Okazuje się, że rentowność „dziesięciolatek” zanotowała dynamiczny trend spadkowy od przejęcia sterów przez nowego premiera i ministra finansów. Ich poziom spadł z rekordowych ponad 4% do ok. 3,2%. Sytuacja powoli wraca do normy. Wielka Brytania wychodzi więc powoli z opresji polityczno-finansowej.

Rentowność 10-letnich obligacji UK

Wielka obniżka podatków w Wielkiej Brytanii nie dla bogatych

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker