EuropaGospodarka

Wpływ euro na inflację jest marginalny i nieistotny

Część komentatorów życia gospodarczego po przyjęciu euro w Chorwacji zasugerowało, że ceny wzrosły nawet o 10-20%. Chorwaci skarżą się na drożyznę, a minister gospodarki ostrzegł przedsiębiorców, że zamrozi ceny. Stąd, w polskiej debacie publicznej narasta przeświadczenie, że wejście do strefy euro wiąże się z drożyzną, tzn. wyższą inflacją. Jest to nieprawda. Przegląd literatury, badań i analiz pozwala wywnioskować, że wpływ euro na ceny jest marginalny. 

Do napisania tego tekstu zainspirował mnie ekonomista PKO Banku Polskiego Kamil Pastor, który słusznie zwrócił uwagę na częsty brak jakiegokolwiek oparcia w danych i analizach w dyskusjach o euro.

W pierwszych krajach strefy euro efekt cenowy był marginalny

W wielu krajach konsumenci postrzegają przyjęcie euro jako automatyczny wzrost cen w gospodarce. Wynika to z założenia, że przedsiębiorstwa zaokrąglają ceny do atrakcyjnych poziomów i próbują zwiększać swoje marże zysku. Jak jest naprawdę? Zobaczmy, jak ceny kształtowały się w krajach, które jako pierwsze przyjęły wspólną walutę. Pierwszego stycznia 2002 r. wprowadzono banknoty i monety euro oraz dokonano przeliczenia cen na euro w 12 krajach UE, w tym m.in. w Niemczech, państwach Beneluksu, we Francji czy Grecji i Hiszpanii.

Na początku 2003 r. Europejski Bank Centralny opublikował coroczny raport nt. sytuacji ekonomicznej w strefie euro, gdzie znalazła się analiza wpływu cenowego przyjęcia euro. Ekonomiści EBC piszą:

Wydaje się, że wymiana pieniądza gotówkowego miała duży wpływ na niektóre ceny, ale ogólny wpływ był bardziej ograniczony.

Zobacz także: Polacy uparcie nie chcą euro! 65% wciąż na „NIE”

Dalej ekonomiści podkreślają, że dokonano wiele analiz skutków przyjęcia euro dla poziomu cen towarów i usług. Wykorzystano badanie szeregów podstawowych cen dla wybranych dóbr i usług, analizę zagregowanych zmian cen czy metody jakościowe, jak badanie dotyczące strategii cenowych przedsiębiorstw po wejściu do strefy euro. Choć trudno jest wyodrębnić czysty wpływ wprowadzenia euro od innych efektów cenowych, tj. podatki pośrednie, płace i ceny importowane, to ogólny wniosek z badań jest taki, że:

wprowadzenie euro nie doprowadziło do powszechnego wzrostu cen.

Badanie Eurostatu opublikowane w lipcu 2002 r. (pół roku po przyjęciu euro) oparte na miesięcznych danych inflacji HICP w strefie euro wskazuje, że wpływ wprowadzenia banknotów i monet euro na inflację w pierwszej połowie roku mieścił się w przedziale od 0,0 do 0,2 pkt proc. Presja cenowa była więc marginalna i wynikała z krótkookresowych czynników, które w średnim terminie zanikały: przenoszenie kosztów konwersji na konsumentów, wzrost marż przedsiębiorstw o silnej pozycji rynkowej i zaokrąglania cen w górę.

Zobacz także: Niemiecki operator logistyczny tworzy nowe linie drobnicowe w Europie

Warto przy tym zaznaczyć, że wpływ przyjęcia euro był różnorodny dla państw Eurozony. Na przykład we Francji krajowy CPI wzrósł w pierwszym półroczu 2002 r. o 0,2 pkt proc., podczas gdy w Holandii aż o 0,6 pkt proc. Również Niemcy doświadczyły dużego wzrostu cen w usługach gastronomicznych czy w usługach sprzątających, podczas gdy w Irlandii takiego zjawiska nie zaobserwowano. EBC wskazuje, że różnice między krajami mogły wynikać z różnego stopnia konkurencji na rynkach lokalnych (chodzi o wspomnianą pozycję rynkową, im większa monopolizacja lub oligopolizacja i większe znaczenie dużych firm, tym wyższe ryzyko wzrostu marż i cen) oraz różnej wielkości popytu w gospodarce.

Jeżeli efekty cenowe występowały, to koncentrowały się głównie w określonych obszarach usług: restauracje, kawiarnie, usługi fryzjerskie i pralnie chemiczne. Co istotne zmiany cen w usługach były zdecydowanie silniejsze niż we wcześniejszych latach. Oszacowano, że w styczniu 2002 r. wzrost cen w restauracjach i kawiarniach w strefie euro był ponad trzykrotnie wyższy, niż w analogicznym okresie w latach 1996-2001. Podobne zmiany cen odnotowano w przypadku usług fryzjerskich i innych usług. Ten ponadstandardowy wzrost cen mógł wynikać oczywiście także z innych wspomnianych czynników (ceny importowane), jednak ekonomiści nie znajdują na to dowodów.

Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszych krajach strefy euro wpływ przyjęcia wspólnej waluty na ogólny poziom cen w gospodarce był minimalny i w średnim terminie niemal nieodczuwalny przez konsumentów. Naszą gospodarkę interesuje jednak bardziej sytuacja cenowa w krajach naszego regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), które zdecydowały się wejść do Eurolandu. Jak efekt cenowy po przyjęciu euro kształtował się w naszym regionie?

Doświadczenia państw CEE sugerują żaden lub znikomy wpływ euro na ceny

Spośród krajów CEE (bez Chorwacji) uczestniczących w projekcie Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW): Estonia, Litwa, Łotwa, Słowenia, Słowacja, tylko w Słowenii odnotowano znaczny wzrost cen po przyjęciu euro. Po roku od wprowadzenia wspólnej waluty poziom inflacji wzrósł o ok. 3 pkt proc., a różnica wobec średniego wskaźnika HICP w strefie euro wzrosła o ok. 2 pkt proc. Na Łotwie, inflacja wzrosła nieznacznie o 1 pkt proc., natomiast w Estonii, Słowacji i na Litwie odnotowano żaden lub marginalny wpływ euro na poziom cen. Eurostat w analizie o konsekwencjach wprowadzenia euro w Słowacji oszacował wpływ na inflację na 0,2-0,3 p. proc.

Zobacz także: Euro może przynieść Chorwatom wzrost dobrobytu, mimo początkowych perturbacji

Wiele wyjaśnia efekt psychologiczny

Poniższy wykres pokazuje, że rzeczywista stopa inflacji w większości krajach CEE przyjmujących wspólną walutę w stosunku do percepcji inflacji przez konsumentów istotnie się różniła. Społeczeństwo było przekonane, że ceny silnie wzrosły, podczas gdy inflacja pozostała stabilna lub wzrosła, ale o wiele mniej, niż percepcja gospodarstw domowych.

Rys. Stopa inflacji HICP i percepcja inflacji w nowych członkach strefy euro

W ciekawej analizie Effects of the Adoption of the Euro on Consumer Prices and Inflation Perceptions: An Overview of Experiences and Assessment of the Possible Impact in Croatia zjawisko to wytłumaczono efektem psychologicznym. Konsumenci bardziej odczuwają wzrost cen o 5% niż ich spadek o 10%. Stąd, nawet niewielkie zmiany inflacji prowadziły do poczucia drożyzny w sklepach.

Wpływ euro na ceny? Marginalny i nieistotny

Dotychczas najgłębszą analizę wpływu euro na ceny przeprowadzono w 2009 r. W dokumencie The euro and prices: changeover-related inflation and price convergence in the euro area ekonomiści na podstawie badań empirycznych zmian cen różnych grup produktów (nie wzięto pod uwagę tych towarów i usług, w przypadku których wzrost cen determinowany jest w dużym stopniu cenami energii, warunkami pogodowymi, zmianami cen administrowanych i podatków) w krajach strefy euro napisali, że:

[..] nie możemy potwierdzić, że istnieje efekt euro w zagregowanych stopach inflacji: stopy inflacji nie były znacząco wyższe w okresie wymiany pieniądza gotówkowego na euro niż zazwyczaj

Ogólnie rzecz biorąc, w strefie euro wpływ wymiany pieniądza gotówkowego na inflację wyniósł 0,05 p. proc. Największy wpływ wprowadzenia euro zaobserwowano w Finlandii (0,27 p. proc.), a najmniejszy we Włoszech (0,004 p. proc.). Zgodnie z wcześniejszymi badanami, są to wielkości marginalne.

Tab. Wpływ wymiany pieniądza gotówkowego euro na inflację

min oznacza zmianę cen towarów i usług determinowanych przyjęciem euro, max oznacza zmianę cen wszystkich towarów i usług (np. tych, na które wpłynęły zmiany cen energii czy podatki), źródło: The euro and prices: changeover-related inflation and price convergence in the euro area

Reasumując, wpływ przyjęcia euro na wskaźnik inflacji jest marginalny i w średnim terminie nieistotny. Przegląd analiz, badań i literatury pozwala wywnioskować, że tylko w niektórych grupach produktów usługowych odnotowano znaczny wzrost cen (m.in. usługi gastronomiczne i fryzjerskie). Wszakże, było to zjawisko jednorazowe, które w większości krajach strefy euro nieistotnie wpłynęło na ogólny wskaźnik inflacji HICP. Popularna drożyzna w dużej mierze wynika z efektu psychologicznego i dowodów anegdotycznych, aniżeli z rzeczywistego wzrostu cen. Ponadto koszt wprowadzenia euro kanałem cenowym odczuwalny jest – jeżeli już – w większym stopniu przez bogatsze gospodarstwa domowe konsumujące częściej dobra i usługi, które drożeją w wyniku wprowadzenia euro.

Polska w strefie euro. Perspektywy przystąpienia w obliczu wojny [RAPORT OG]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker