Komentarze I Analizy

Białoruś oraz Rosja omijają sankcje i bez większych problemów sprzedają Europie drewno

Białoruś i Rosja bez większych problemów omijają nałożone na te kraje sankcje dotyczące eksportu drewna do krajów Unii Europejskiej

Białoruś i Rosja bez większych problemów omijają nałożone na te kraje sankcje dotyczące eksportu drewna do krajów Unii Europejskiej. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że państwa te między innymi wysyłają analizowany surowiec do Kirgistanu oraz Kazachstanu, skąd następnie trafia on do Europy. Przy czym UE zdaje sobie sprawy z tego procederu, ale nie podejmuje żadnych konkretnych działań, aby mu zapobiec.  

  • Handel drewnem z Unią Europejską był dla Rosji ważny. Z kolei dla białoruskiej gospodarki eksport tego dobra do krajów członkowskich był kluczowy!
  • Białoruś i Rosja obchodzą nałożone na nie sankcje, przesyłając do UE drewno przez kraje trzecie.
  • Eksport drewna i artykułów wytwarzanych z niego z Kirgistanu do Europy w 2022 roku wzrósł o 1104157 proc. w stosunku do roku poprzedniego. 
  • Unia Europejska stara się zapobiegać łamaniu sankcji nałożonych na agresora i jego najbliższego partnera politycznego. Jednakże w kwestii drewna nie robi nic i najprawdopodobniej nie zamierza.

Nałożone na Białoruś i Rosję sankcje miały boleć, więc zakazano importu drewna

Nałożone na Białoruś oraz Rosję sankcje miały zostać skonstruowane w taki sposób, aby całkowicie odciąć te państwa od miliardów euro, które jeszcze niedawno regularnie, nawet jeszcze po rozpoczęciu wojny UE wysłała do tych państw. Z tego powodu postanowiono zakazać importu tak ważnych dla tych krajów surowców w tym właśnie drewna. Co warto zaznaczyć, jeszcze przed rozpoczęciem inwazji agresor był wręcz drewnianą potęgą. Przykładowo, jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, Rosja była drugim największym (wyprzedzała ją jedynie Kanada) eksporterem tarcicy (produkt powstaje wskutek wzdłużnego rozpiłowania drzew) na świecie w 2021 roku. 

Globalny rynek tarcicy
Globalny rynek tarcicy, Źródło: The Observatory of Economic Complexity

Przy czym, co prawda to Chiny stanowiły i nadal stanowią dla tamtejszych przedsiębiorstw najważniejszy rynek zbytu, ale bynajmniej nie oznacza to, że UE nie była ważnym dla tych podmiotów partnerem handlowym. W końcu przykładowo w 2021 roku kraje członkowskie zakupiły rosyjskie drewno o łącznej wartości 3,16 mld euro, co stanowiło 2 proc. pod względem wartościowym eksportu Rosji, który trafił do UE. Ponadto postanowiłbym śmiałą tezę, że sprzedaż drewna europejskim podmiotom w przypadku Białorusi odgrywała jeszcze ważniejszą rolę!

Drewno odgrywało zasadniczą rolę w handlu UE z Białorusią

Z grubsza można podzielić towary eksportowane przez Białoruś na trzy kategorie. Do pierwszej z nich zaliczają się dobra produkowane przez szeroko rozumiany przemysł, takie jak meble, ciężarówki czy traktory kupowane w głównej mierze przez rosyjskie firmy. Są one stosunkowo słabej jakości i ich zbyt wynika ze współpracy politycznej między Rosją a Białorusią. Jak zaznaczają badacze Thorvaldur Gylfason oraz Eduard Hochreiter w analizie poświęconej gospodarce Białorusi:

Białoruscy eksporterzy do Rosji są zasadniczo najlepszymi radzieckimi producentami, jakich kiedykolwiek widzieliście, ale nadal są to radzieccy producenci. 

Eksport Białorusi
Eksport Białorusi, Źródło: The Observatory of Economic Complexity

W drugiej najważniejszej, co widać na zamieszczonym powyżej wykresie kategorii, znajdują się surowce energetyczne, które Białoruś dostaje po zaniżonych cenach od Rosji, a następnie sprzedaje na Zachód. Ostatnia niezwykle wąska kategoria tyczy się dóbr, które Białoruś produkuje sama z wykorzystaniem własnych bądź nabytych, a nie otrzymanych w ramach współpracy politycznej dóbr, a następnie sprzedaje na wysoce konkurencyjnym rynku. Oprócz usług informatycznych oraz oprogramowania do komputerów do tej kategorii można zaliczyć jedyny surowiec, w który Białoruś jest zasobna — drewno. 

Zgodnie z danymi widniejącymi na stronie Banku Światowego w 2020 roku aż 43,2 proc. powierzchni bądź jak kto woli ponad 8,7 mln, hektarów Białorusi jest zalesione! Dzięki temu w 2021 roku drewno stanowiło pod względem wartościowym aż 23,7 proc. białoruskiego eksportu do UE i nie ustępowało pod tym względem żadnej innej kategorii dóbr. Przy czym, warto zaznaczyć, że białoruskie firmy sprzedawały analizowane dobro praktycznie wyłącznie krajom członkowskim. Z tego powodu nałożone na Białoruś sankcje zakazujące nabywania państwom UE drewna z Białorusi z pewnością musiały, przynajmniej tymczasowo, mocno osłabić i tak już słabą, uzależnioną od Rosji białoruską gospodarkę. 

UE postanowiła zapełnić lukę drewnem z krajów, w których nie ma nawet lasów

Oczywiście powstałą lukę UE postanowiła czym prędzej zapełnić importem z innych państw. To zaś pokazało, że nałożone na Białoruś i Rosję sankcje są dziurawe niczym ser szwajcarski. Przy czym chciałbym się przyjrzeć w szczególności dwóm państwom, w przypadku których proceder omijania prawa jest widoczny jak na dłoni. Pozwolę sobie zacząć od Kazachstanu, w którym w ubiegłym roku miały miejsce groźne zamieszki. Jak można wyczytać na zamieszczonej poniżej grafice, eksport drewna oraz produktowych z niego wytworzonych z Kazachstanu do UE wręcz eksplodował! W 2022 roku wyniósł on 39 mln euro i był większy rok do roku aż o 9926 proc. Oznacza to stukrotny wzrost w przeciągu zaledwie jednego roku. Do tego warto zauważyć, że żaden inny sektor nie zanotował wzrostu, chociaż zbliżonego do tego zaobserwowanego w przypadku branży sprzedającej drewno. 

Handel UE z Kazachstanem
Handel UE z Kazachstanem, Źródło: Komisja Europejska, Dyrekcja Generalna ds. Handlu

Jest to jeszcze bardziej zastanawiające, jeżeli przyjrzymy się geografii Kazachstanu. Lasy stanowią 5 proc. terenów tego kraju, co ze względu na znacznie większą niż w przypadku Białorusi powierzchnię państwa, daje 13,6 mln hektarów. Jednakże aż połowa tego terenu jest pokryta przez drzewa saksaułowe (zostały one zamieszczone na poniższym zdjęciu), które jak donoszą analitycy Belarusian Investigative Centre (BIC), są niskie i mają wykrzywione pnie, w wyniku czego nie nadają się do rentownego ścinania i eksportu. Do tego, jak wskazał Nerijus Mačiulis, główny ekonomista Swedbank Litwa dla Organized Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP) pod koniec 2021 roku państwo to zakazało eksportu praktycznie wszystkich rodzajów drewna. 

Drzewa saksaułowe
Drzewa saksaułowe, CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=295507

Kirgistan to drewniana potęga! Eksport do UE wzrósł ponad 11000-krotnie!

Co więcej, w Kirgistanie musiał mieć miejsce prawdziwy cud polegający na rozmnożeniu drewna. Otóż jak wynika z danych, eksport drewna i artykułów z niego powstałych z Kirgistanu do Europy w 2022 roku osiągnął 14 mln euro i wzrósł o 1104157 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Oznacza to ponad 11000-krotny wzrost w przeciągu zaledwie jednego roku. Co jeszcze bardziej intrygujące, w Kirgistanie nawet nie ma zbyt wielu drzew, z których można było pozyskać drewno na eksport! Powierzchnia lasów w tym porównywalnym pod względem wielkości terytorium do Białorusi państwie wynosi zaledwie 1,2 mln hektarów. Przy czym podobnie jak Kazachstan pod koniec 2021 roku państwo to zakazało eksportu praktycznie wszystkich rodzajów drewna. 

Handel UE z Kirgistanem wskazuje na to, że nałożone na Białoruś sankcje są omijane!
Handel UE z Kirgistanem , Źródło: Komisja Europejska, Dyrekcja Generalna ds. Handlu

Litewska służba celna robi co może, aby sankcje nałożone na Rosję i Białoruś nie był omijane

Jak nietrudno się domyślić, drewno to nie pochodzi ani z Kirgistanu, ani z Kazachstanu. Białoruś i Rosja, na które zostały nałożone sankcje teoretycznie uniemożliwiające eksport drewna do UE, zwyczajnie znalazły dosyć łatwy sposób na obejście prawa. Na to wskazują nie tylko przytoczone tutaj dane, ale również zeznania pracowników litewskiej służby celnej. Jak powiedział wprost Vygantas Paigozinas, zastępca dyrektora litewskiego urzędu celnego, w rozmowie z OCCRP:

Znajdujemy oznaczenia na opakowaniach, dodatkowe zestawy dokumentów, które bezpośrednio wskazują, że towary pochodzą z Rosji lub Białorusi.

Przy czym, co warto zaznaczyć, kraj ten jako jeden z niewielu (o czym będzie w dalszej częsci tekstu) robi, co może, aby powstrzymać ten proceder. 

Jak donosi Biełsat już pod koniec zeszłego roku wzmocniono kontrolę na granicy litewsko-białoruskiej. Funkcjonariusze żądają konkretnych informacji odnośnie nie tylko tego, skąd towar jest przywożony, ale również gdzie dokładnie został on wyprodukowany. Przy czym faktycznie pozwoliło to uniknąć niektórych przypadków omijania przez Białoruś oraz Rosję nałożonych na nich sankcji. Jednakże nie zmienia to faktu, że mimo starań litewskie służby przegrywają i póki nic się nie zmieni, zapewne będą przegrywać z przemytnikami.

Wynika to z tego, że na Zachodzie istnieje dużo firm, które bardzo chętnie kupią białoruskie bądź rosyjskie drewno. Co więcej, zgodnie ze śledztwem przeprowadzonym przez OCCRP, Saulius Girčys przedsiębiorca oraz były członek Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (został wyrzucony ze względu na właśnie te ustalenia) sprowadzał drewno „teoretycznie” pochodzące z Kirgistanu, bardzo dobrze zdając sobie sprawę (mówił o tym wprost klientom), że pochodzi ono z Białorusi. 

Skoro zaś istnieje popyt, to zawsze w jakiś sposób będzie powstawała podaż. Zwalczenie przez służbę celną jednego rodzaju oszustwa bardzo szybko prowadzi do powstania nowego, sprytniejszego. Jak zaznacza Vygantas Paigozinas:

Odkryliśmy wiele przypadków, ale druga strona również wprowadza ulepszenia, a podejrzane próby ominięcia [sankcji] stają się coraz bardziej wyrafinowane.

No dobrze, a jakie konkretnie są te wyrafinowane, sprytne sposoby? Jak konkretnie firmy omijają nałożone na Białoruś sankcje? Postaram się wyjaśnić na przykład białoruskiego, państwowego przedsiębiorstwa Pinskdrev, któremu w bieżącym roku bardzo dokładnie przyjrzeli się analitycy z BIC. 

Białoruska firma Pinskdrev i seria dziwnych zbiegów okoliczności

Zgodnie ze śledztwem przeprowadzonym przez nich, na miesiąc przed tym, jak na Białoruś zostały nałożone sankcje dotyczące drewna, w mieście leżącym na terenie Kazachstanu, Karagandzie zarejestrowano nowe firmę Manufaktura Plus. Oczywiście zupełnym przypadkiem jej adres pokrywa się z adresem przedstawicielstwa handlowego przedsiębiorstwa Pinskdrev. Przy czym, skoro o przypadkach mowa, warto zauważyć, że jedna z dwóch firm, która założyła wspomnianą spółkę, należy do jak można wyczytać w kazachskich dokumentach ZAO Kholdingovaya Kompaniya Pinskdrev. Do tego, zdaje się, iż firma ta posiada najbardziej wydajnych pracowników świata. Zgodnie z ustaleniami analityków, oficjalnie Manufaktura Plus zatrudnia nie więcej niż 5 osób, a produkowaną przez siebie wielkoformatową sklejkę (swoją drogą firma ta jest jedynym producentem tego dobra w całym Kazachstanie) sprzedaje podmiotom litewskim, polskim, bułgarskim, estońskim, węgierskim i łotewskim.

Jednakże już bez ironii zdaje się, że Pinskdrev bez większych trudności zwyczajnie omija nałożone na Białoruś sankcje. Przy czym, dowodów na to, że Manufaktura Plus nic nie produkuje, a jedynie importuje drewno od naszego wschodniego sąsiada, a następnie eksportuje je do Europy, jest znacznie więcej. Firma ta, która rzekomo produkuje drewno w Kazachstanie, w ciągu niecałego roku działalności zapłaciła przekraczający 2 mln dolarów podatek za import produktów z krajów Euroazjatyckiej Unii Gospodarcza (w jej skład oprócz Kazachstanu wchodzą Rosja, Białoruś, Armenia, Kirgistan). Dodatkowo eksperci BIC zadzwonili do tej firmy i zapytali się, czy mogą nabyć arkusze sklejki o wymiarach 1525 × 1525 mm i grubości 15 mm w pakietach po 27 arkuszy. Jak się okazało, mieli oni taki produkt w ofercie. Oczywiście nie będzie zaskoczeniem fakt, że dokładnie w takiej ilości i o tak charakterystycznych rozmiarach arkuszy Pinskdrev sprzedawał sklejkę. 

Unia Europejska stara się, aby nałożone na Rosję i Białoruś sankcje nie były omijane, ale…

Co robi w tym czasie Unia Europejska, z których sankcji autorytarne, zbrodnicze reżimy kpią w taki sposób? Z jednej strony nie ma wątpliwości co do tego, iż próbuje ona ograniczyć ich łamanie. Choćby praktycznie cały już 11. pakiet sankcji wprowadzony w tegorocznym czerwcu ma na celu ograniczenie omijania sankcji. Wprowadza on między innymi możliwość ograniczenia eksportu technologii oraz określonych dóbr do krajów trzecich, o których wiadomo, że później sprzedają je Rosji i Białorusi. 

Z drugiej strony konkretnie w sprawie drewna nie zrobiła nic i niewiele wskazuje na to, że w przyszłości ma się to zmienić. Wskazuje choćby na to fakt, że nie tak dawno temu, bo w maju tego roku wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Josep Borrell podczas rozmów z nowym kazachskim wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych, jasno stwierdził, iż bardzo docenia:

Wysiłki Kazachstanu w celu zapewnienia, że jego terytorium nie jest wykorzystywane do obchodzenia lub podważania europejskich i międzynarodowych sankcji. 

Warto też zaznaczyć, fakt, że nałożone na Białoruś oraz Rosję sankcje są omijane, bynajmniej nie oznacza, że są one w ogóle nieskuteczne bądź nie szkodzą gospodarkom tych państw. Jak zaznaczyła Iwona Wiśniewska w wywiadzie udzielonym dla Obserwatora Gospodarczego (cała rozmowa z YT została zamieszczona powyżej), w dłuższym okresie gospodarkę Rosji czeka zagłada, a to za sprawą pozbawienia jej zachodnich technologii. Bez nich produkcja tego kraju w końcu zacznie szybko spadać. Przy czym, oczywiście proputinowska propaganda wskazuje, że ich brak nie stanowi dla Rosji najmniejszego problemu. Jednakże to, co dzieje się obecnie w sektorze wydobywczym, świetnie pokazuje, że tak nie jest.

Rosyjska gospodarka przetrwała sankcje, ale nie przetrwa nieuniknionej zagłady

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker