EuropaGospodarka

Dane z Niemiec rozczarowują! Gospodarka nie może wyjść ze stagnacji

Indeks Ifo skurczył się do 86,4, mimo że rynek oczekiwał trzeciego z rzędu wzrostu do 87,8

Wczoraj poznaliśmy odczyt grudniowego indeksu Ifo, czyli wyprzedzającego wskaźnika koniunktury niemieckiej. Dane mocno rozczarowały. Indeks Ifo skurczył się do 86,4, mimo że rynek oczekiwał trzeciego z rzędu wzrostu do 87,8. Pogorszyła się zarówno sytuacja bieżąca przedsiębiorstw, jak i oczekiwania w zakresie koniunktury na nadchodzące miesiące. Bardziej optymistyczne nastroje związane z poprzednimi –  coraz lepszymi – odczytami gasną. 

Recesja w Niemczech, a potem łagodne ożywienia

Gospodarka Niemiec w 2023 roku zaliczy recesję. Międzynarodowy Fundusz Walutowy oczekuje, że PKB kraju skurczy się w br. o 0,5% r/r. Rok 2024 ma przebiegać pod dyktando bardzo łagodnego ożywienia rzędu 0,9%. Skala odbicia gospodarczego będzie zależeć po pierwsze od momentu punktu zwrotnego w koniunkturze (im szybciej, tym oczywiście lepiej). Po drugie zaś od tzw. efektu przeniesienia dynamizmu wzrostu z tego roku. Jeżeli PKB r/r w czwartym kwartale zaliczy spadek wówczas efekt ten będzie słabszy. I odwrotnie, jeżeli wzrost będzie dodatni, wtedy można oczekiwać lepszych wyników w 2024 roku. Choć jeszcze w ubiegłym miesiącu pojawiały się pewne jaskółki ożywienia, tak ostatnie dane ostudziły pesymizm.

Indeks Ifo nieoczekiwanie spada

Indeks klimatu biznesowego Ifo, czyli wyprzedzający wskaźnik koniunktury znalazł się w grudniu zdecydowanie poniżej oczekiwań rynkowych. Skurczył się do 86,4 mimo że konsensus rynkowy zakładał jego wzrost do 87,8. W rezultacie, odwrócona została tendencja wzrostowa wskaźnika (patrz: wykres poniżej), która wśród wielu obserwatorów sugerowała, że niemiecka gospodarka powoli wychodzi z dekoniunktury i najgorsze ma już za sobą. Rynek liczył, że w czwartym kwartale PKB wzrośnie w ujęciu rok do roku, jednak może się okazać, że kolejny kwartał z rzędu spadnie. Możliwy jest więc scenariusz głębszej recesji.

Przepływ towarów się załamał

Na początku grudnia zaobserwowano również znaczące tąpnięcie niemieckiego wskaźnika przewozów towarowych, który – jak sama nazwa wskazuje – mierzy mobilność towarów na obszarze całych Niemiec. Wskaźnik ten spadł do 104,6. Tak niski poziom ostatni raz zanotował w lutym 2021 roku, czyli jeszcze w okresie kryzysu pandemicznego. Należy jednak dodać, że odczyt w pewnym stopniu zaburzyły mrozy, które ograniczyły aktywność usług transportowych. Wszystko wyjaśnią dane za ubiegły i bieżący tydzień. Jeżeli okażą się one słabe, wówczas będziemy pewni, że niemiecka gospodarka pozostaje w dołku i załamania wskaźnika nie powinno się wiązać z pogorszeniem warunków pogodowych.

Zobacz też: Transport towarowy w Niemczech z dużym spadkiem! Ale jest nadzieja

Konkludując – nasz zachodni sąsiad tkwi w stagnacji, a jedyne jaskółki wiosny, czyli poprawa wyprzedzających wskaźników, wyparowały.

Chińczycy nie będą bogaci. Cud gospodarczy właśnie się kończy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker