Afryka i Bliski Wschód

PKB Izraela spadł o 20% w IV kw. 2023 r. Winna wojna w Gazie

PKB Izraela cierpi na skutek wojny w Gazie. Spadek jest dwukrotnie większy niż wcześniej zakładali analitycy

PKB Izraela cierpi na skutego wojny w Gazie. Poważne problemy w konsumpcji, inwestycjach budowlanych i turystyce dają o sobie znać. Dodatkowo mobilizacja ograniczyła liczbę pracowników w rozwiniętych branżach, a ograniczenia wjazdu do Izraela Palestyńczykom dla branży budowlanej i rolniczej. Izraelski rząd chce zaradzić spadkom większą obecnością państwa w gospodarce.

PKB Izraela spada

Zgodnie z oficjalnymi danymi izraelskiego urzędu statystycznego PKB tego państwa w ostatnim kwartale 2023 roku miał skurczyć się o 20%. Spadek ten był ponad dwukrotnie większy, niż spodziewano się wcześniej. Analitycy szacowali, że skurczenie osiągnie poziom mniej więcej 10%.

Wyniki za ostatni kwartał odzwierciedlają koszty wojny kraju przeciwko Hamasowi w Gazie. Mimo tak ogromnego spadku w ostatnim kwartale wynik za cały 2023 roku pozostaje na plusie z wynikiem wzrostu prawie 2%. To i tak w porównaniu do lat wcześniejszych (poza 2020 rokiem) jest dla Izraela bardzo niskim wynikiem.

Zobacz także: Czesi i Słowacy bez motoryzacji są nikim. Polska sobie poradzi

Skurczenie PKB Izraela było znacznie gorsze, niż się spodziewano. Jest to wyraźny dowód szeroko zakrojonego zaangażowania Izraela w konflikt. Chociaż w pierwszym kwartale zanosi się na poprawę, wzrost PKB w ciągu całego 2024 roku wydaje się mieć duże szanse na odnotowanie jednego z najniższych wyników w historii.

Opublikowane dane, według analityków Goldman Sachs, wskazują głównie na skurczenie się konsumpcji sektora prywatnego i głęboki spadek inwestycji. Zwłaszcza w sektorze nieruchomości. Dodatkowo głęboki spadek PKB wystąpił pomimo silnego wzrostu konsumpcji sektora publicznego oraz pozytywnego wkładu handlu zagranicznego, gdzie spadek importu przewyższył spadek eksportu.

PKB Izraela

Szczegóły spadku PKB Izraela

Przedstawione wyniki ukazały spadek konsumpcji prywatnej o 26,9% kwartał do kwartału. Znacznie większy regres nastąpił w inwestycjach trwałych. Tam spadek kwartał do kwartału osiągnął poziom 68%. Warto również wspomnieć, że z oczywistych powodów sektor turystyczny w Izraelu również przechodzi poważne problemy.

Budowa mieszkań została praktycznie zatrzymana z powodu braku zarówno izraelskich pracowników przez mobilizację wojskową, jak i palestyńskich pracowników, którym został w dużej mierze nałożony zakaz wjazdu do Izraela, który wszedł w życie 7 października. Przed wybuchem wojny Izrael bardzo chętnie korzystał z tańszych palestyńskich pracowników. W ciągu jednego dnia miało przekraczać granicę z Izraelem ponad 150 000 palestyńskich pracowników z Zachodniego Brzegu. Zatrudniali się głównie w sektorze budowlanym oraz rolnictwie.

Zobacz także: Nowa eko-myjnia PKP Intercity. A w planach już są kolejne!

To nie jedyne problemy pracownicze w Izraelu. Gospodarka high-tech Izraela szczególnie cierpi z powodu mobilizacji 300 000 mężczyzn i kobiet jako rezerwistów wojskowych do użycia zarówno w Gazie, jak i na północnej granicy z Hezbollahem w Libanie.

Bank Centralny Izraela szacuje, że koszty wojny dla gospodarki tego państwa sięgają obecnie aż 600 mln dolarów tygodniowo. Obecny minister finansów Izraela ogłosił, że jego resort przygotowuje specjalny pakiet wsparcia dla gospodarki na czas trwania konfliktu. Ma być on znacznie większy niż pakiet zaprezentowany podczas pandemii COVID-19. Minister zapewnił, że gospodarka kraju udźwignie wojnę oraz cywilne potrzeby kraju. Oznacza to, że Izrael zmierza jeszcze głębiej w kierunku interwencjonizmu gospodarczego.

Dzietność w Izraelu

Jednak problemy gospodarcze pod względem PKB Izraela nie stają na przeszkodzie wysokiej dzietności tego państwa. Obecnie dzietność w Izraelu plasuje się na poziomie ponad 3 urodzeń na kobietę. Wynik może się trochę zmniejszyć na skutek wojny, jednak nie jest to takie pewne.

Dzietność w Izraelu jest ewenementem na skalę światową. Mimo rosnącego poziomu życia, edukacji i partycypacji kobiet na rynku pracy dzietność pozostaje na zaskakująco wysokim poziomie. Niespotykanym w państwach wysokorozwiniętych. W dodatku religijność nie jest tutaj decydującym czynnikiem.

Zobacz także: Wojna w Izraelu destabilizuje rynek surowców energetycznych

Głównymi powodami wzrostu dzietności w Izraelu w przypadku Żydów oraz ogólnie zwiększenia populacji tego narodu są:

  • Duży współczynnik imigracji Żydów w różnych okresach i z różnych stron świata.
  • Patriotyzm, czy nawet nacjonalizm wzmagany stałym poczuciem zagrożenia i niepewności. Poszerzanie swojej wspólnoty przez syndrom oblężonej twierdzy, którą de facto Izrael jest.
  • Szerokie państwowe wsparcie socjalne do rodzin i rodzin wielodzietnych.

Patrząc na piramidę populacji i historyczne tendencje wzrostu ludności żydowskiej w Izraelu można sądzić, że Żydzi w długim terminie nie potrzebowaliby innych środków do zdominowania ludności arabskiej niż swoja własna dzietność.

Dzietność w Izraelu, czyli mnożyć się jak Żydzi

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker