KPO, czyli Krajowy Plan Odbudowy miał być dla państw członkowskich trampoliną w odbudowie po pandemii COVID-19 oraz szokach wywołanych trwającą jeszcze wojną na Ukrainie. Polska niestety do tej pory nie otrzymała ani euro, a mimo to jest na samym szczycie pod względem wzrostu gospodarczego od IV kw. 2019 roku. Jednak dziś udało się odblokować część środków z KPO dla Polski. Co prawda ma to być dopiero zaliczka, jednak sprawa zmierza w dobrym kierunku.
- Obecnie pula środków dla Polski z KPO wynosi 59,82 mld euro
- Polska wniosła poprawkę do swojego KPO zwiększając je o około 25 mld euro
- Skumulowany wzrost gospodarczy Polski dzięki KPO do 2027 roku ma wynieść dodatkowo 12% PKB
- Polska ma otrzymać 5 mld euro zaliczki
Co to jest KPO?
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) jest planem rozwojowym określającym cele związane z odbudową i tworzeniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19 oraz służące ich realizacji reformy i inwestycje.
Zobacz także: Środki z KPO to dla nas olbrzymia szansa. Bez nich zbyt szybko nie dogonimy Zachodu
Program koncentruje swoje działania na sześciu filarach:
- zielona transformacja;
- transformacja cyfrowa;
- inteligentny i trwały wzrost sprzyjający włączeniu społecznemu;
- spójność społeczna i terytorialna;
- opieka zdrowotna oraz odporność gospodarcza, społeczna i instytucjonalna;
- polityki na rzecz następnego pokolenia, takie jak edukacja i umiejętności.
Jak czytamy na stronie rządowej:
W ramach Instrumentu Polska może skorzystać w sumie z 58,1 mld euro, w tym ze środków bezzwrotnych w wysokości 23,9 mld euro. Projekt KPO złożony przez Polskę do oceny KE w 2021 r. zakłada wydatkowanie całej dostępnej dla Polski w ramach RRF sumy środków bezzwrotnych w wysokości 23,857 mld euro (w tym 5,318 mln euro na prowadzenie przez KE dialogu technicznego) oraz 11,507 mld euro z części pożyczkowej RRF – co daje w sumie budżet KPO na poziomie 35,364 mld euro.
Polska otrzyma zaliczkę z KPO
22 listopada Komisja Europejska wydała pozytywną opinię na temat polskiego KPO. Chodzi dokładnie o wprowadzone zmiany, ponieważ nasze pierwotne KPO zostało zatwierdzone już w czerwcu 2022 roku. Polska pod koniec marca wystąpiła o kolejną pożyczkę w ramach KPO w wysokości 23 mld euro, a także o 2,76 mld dotacji z REPowerEU. Z tego tytułu Polska ma otrzymać zaliczkę w wysokości 5 mld euro.
Wypłata tych środków to przede wszystkim efekt wielomiesięcznej pracy oraz bardzo skutecznych działań urzędników Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej – podkreśla minister Grzegorz Puda
Zobacz także: Polska musi powiedzieć unijnym funduszom do widzenia!
Nasze KPO obecnie powiększyło się do kwoty 59,82 mld euro, co daje około 261 mld zł. W tej kwocie znajduje się 25,28 mld euro bezzwrotnych dotacji oraz 34,5 mld euro preferencyjnej pożyczki. Większą pulę z funduszu w relacji do PKB przyznano ośmiu krajom, m.in. Chorwacji (11,2% PKB), Bułgarii (10,9% PKB) i Grecji (10,3% PKB).
Warto zaznaczyć, że wypłata wcześniej wspomnianych 5 mld euro nie zależy od spełnienia żadnych kamieni milowych przez Polskę. Są jednak pewne wymagania. Mamy je przeznaczyć na energetykę, w tym: rozwój sieci przesyłowych, inteligentnych sieci energetycznych, OZE (realizowane przez społeczności energetyczne) czy budowę morskich farm wiatrowych.
Decyzja Komisji Europejskiej to pierwszy etap uzyskania pieniędzy przez Polskę. 8 grudnia ministrowie finansów UE mają potwierdzić tę decyzję i ostatecznie dać zielone światło na wypłatę transzy.
Trzy nadrzędne kamienie milowe, związane ze wzmocnieniem ważnych aspektów niezawisłości polskiego sądownictwa i wykorzystaniem Arachne, narzędzia informatycznego, wspierającego państwa członkowskie w zwalczaniu nadużyć finansowych, pozostają bez zmian w zmienionym planie Polski. Oznacza to, że po otrzymaniu wniosku o płatność w ramach RRF wypłata będzie możliwa dopiero wtedy, gdy Polska osiągnie w zadowalający sposób te trzy nadrzędne kamienie milowe – podała Komisja Europejska.
Co dalej z programem?
Warto zaznaczyć, ze Polska nie jest jedynym państwem, które jeszcze nie otrzymało środków z KPO. Nie chodzi także o Węgry. Poza dwoma wymienionymi państwami jeszcze Irlandia, Holandia i Szwecja nie otrzymały środków. Według pierwotnych założeń cała pula środków do wszystkich państw miała zostać wypłacona do końca bieżącego roku.
Zobacz także: Rynek robotyki czeka ogromny rozwój! Będzie wart miliardy!
Czy program nam się opłaca? Według założeń tak. W przypadku Polski dodatkowy wzrost po skorzystaniu z programu ma wynieść 2,3% (średnia UE: 1,5%). Skumulowany wzrost PKB Polski do 2027 roku tylko w wyniku KPO to 12,6% (ok. 383 mld PLN ogółem i 10 tys. PLN per capita). Pozwoliłoby to zmniejszyć dystans w PKB dzielący nas od gospodarki Niemiec o 6,5%.
Jak piszemy w innym artykule: Rozkład środków z tytułu NGEU ma charakter redystrybucyjny. Relatywnie większą część dostają kraje mniej rozwinięte, stąd głównymi beneficjentami są regiony Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej. Instrument RRF stanowi symbol przemiany paradygmatu polityki gospodarczej, w której coraz większy prym wiedzie polityka fiskalna kosztem polityki monetarnej. Sugeruje to emisja wspólnego długu i rekordowy poziom budżetu unijnego.