World Inequality Report: 2750 osób jest bogatszych od połowy ludzkości
Thomas Piketty wskazuje na to wraz z innymi naukowcami.

World Inequality Report 2022, prowadzony przez Thomasa Piketty’ego, udowadnia, że 2750 miliarderów kontroluje obecnie 3,5% całego światowego bogactwa. Czyni to ich bogatszymi, niż połowa mieszkańców planety. Co ciekawe, w 1995 roku było to raptem 1% globalnego majątku. Dysproporcja z każdym rokiem jest coraz większa, przez co podział na biednych i bogatych coraz bardziej się zwiększa.
World Inequality Report Thomasa Piketty’ego: Połowa mieszkańców planety ma mniej majątku niż 2750 miliarderów
World Inequality Report 2022 opiera się na pracy ponad 100 naukowców z całego świata, pod przewodnictwem ekonomistów z Paris School of Economics i University of California w Berkeley. Badanie koordynował francuski ekonomista Thomas Piketty, autor książki „Kapitał w XXI wieku„, oraz Emmanuel Saez i Gabriel Zucman.
Według naukowców różnica w bogactwie jest tak znacząca, jak pod koniec XIX wieku, co znacznie przekłada się na nierówności pomiędzy grupami społecznymi. Raport wskazuje, że najbiedniejsza połowa populacji planety posiada jedynie około 2% jej bogactwa.

Czytaj więcej: Nierówności są zagrożeniem dla kapitalizmu
Według analizy dysproporcja ta jest szczególnie widoczna w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy stwierdzili, że najbiedniejsza połowa Amerykanów posiada mniejszy majątek niż najbiedniejsza połowa obywateli Chin. Jest to znaczące, mimo że średni majątek gospodarstwa domowego w USA jest ponad trzykrotnie większy niż w Państwie Środka. Ważnym do odnotowania jest dodatkowo fakt, że Amerykanów w tej grupie jest 150 mln, a Chińczyków – 700 mln.
Key lesson 1: we observe an extreme level of wealth concentration across the world. The richest 10% own around 60-80% of wealth in the various world regions. The poorest 50% always own less than 5%. And wealth inequality has been rising after Covid. pic.twitter.com/ZKzGcRsswV
— Thomas Piketty (@PikettyLeMonde) December 7, 2021
World Inequality Lab zwróciło również uwagę, że wzrost nierówności społecznych wynika ze spadku uczestniczenia w związkach zawodowych i wzrostowi prywatyzacji. To z kolei wpłynęło poniekąd na różnicę w dochodach i bogactwa. Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że to właśnie dzięki liberalizacji i wolnemu rynkowi społeczeństwa się rozwijały i wzmacniały swoją pozycję.
Zobacz również: Wspólny dobrobyt – nadrzędny cel chińskiej polityki
A snapshot of the world in which we live. Just out from the World Inequality Report 2022 https://t.co/Q7S1czQRKi #InequalityReport pic.twitter.com/LCkE8QGtg8
— la di da (@yourlibrarian) December 7, 2021
World Inequality Report 2022 Thomasa Piketty’ego wskazuje na wzrost nierówności społecznych
W raporcie Piketty’ego czytamy, że majątek publiczny (publiczna własność infrastruktury — szpitale, szkoły itp.) w latach 80. stanowiło od 15 do 30%. To dotyczyło także aktywów finansowych, które były pomniejszone o dług publiczny. Jednakże naukowcy sprawdzili, że obecnie rządy stają się coraz biedniejsze przez wzgląd na wyzwania z kryzysami migracyjnymi, pandemią COVID–19, czy zmianami klimatycznymi.
Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że od 1995 roku globalna populacja zwiększyła swój majątek o około 3,2% rocznie. Thomas Piketty udowadnia w badaniu, że najbogatsi ludzie na świecie, tacy jak Elon Musk, Jeff Bezos i 50 innych miliarderów, zwiększało swój majątek o 9% rocznie. Statystycznie dotyczy to 0,000001% populacji.
Zobacz również: Pod względem eksportu, to Chiny są największym zwycięzcą pandemii COVID-19
Niemniej jednak, jak wskazuje grupa Inequality wspomniana m.in. przez CBS News, od początku pandemii amerykańscy miliarderzy odnotowali skok swojego całkowitego majątku o 70%. Oznacza to równowartość 2 bilionów dolarów. Grupa szacuje tym samym, że amerykańscy miliarderzy posiadają w sumie ponad 5 bilionów dolarów majątku, co stanowi jedną czwartą PKB całych Stanów Zjednoczonych.
Jak wskazał Lucas Chancel, wiceprezes World Inequality Lab:
Istnieje znacząca polaryzacja na szczycie światowego bogactwa, która była już bardzo nierówna przed pandemią.
W większości części świata najbogatsze 10% ludzi kontroluje około 60% do 80% bogactwa. Raport podkreśla jednak pewne wyraźne różnice regionalne. Na przykład Indie wciąż cierpią z powodu brakującej klasy średniej.
Key lesson 3: inequalites in carbon emissions are very high at the global level and within each country and world regions; the bottom 50% emitters have relatively reasonnable emission levels almost everywhere; the top priority should be to reduce the emissions of the top 10% pic.twitter.com/T1vGL5DCCx
— Thomas Piketty (@PikettyLeMonde) December 7, 2021
Jak dodatkowo poinformował Chancel:
Kolonialne nierówności zostały zastąpione przez nierówności rynkowe.
Thomas Piketty wskazuje, że Europa zwycięsko obroniła się na tle innych krajów. Nierówności maleją, klasa średnia rośnie w górę
W raporcie najwięcej dobrego napisano o Europie. Według naukowców to najbardziej sprawiedliwy region, w którym uwzględniono zarówno dochody, jak i bogactwo społeczeństwa. W dokumencie wskazano bowiem, że 19% dochodu całkowitego, który wypracowała najbiedniejsza połowa Europejczyków i tak jest wyższa od dochodu analogicznej grupy osób w innych w innych miejscach na świecie.
Zobacz również: Globalne nierówności są najmniejsze od 1880 roku
Piketty wraz z naukowcami wskazują w raporcie World Inequality Report, że wsparcie rządowe w obliczu pandemii również przyczyniło się do zminimalizowania kryzysu ekonomicznego. Dotyczy to m.in. wsparcia finansowego dla pracowników, którzy zostali bez pracy, lub dotacji na utrzymanie miejsc pracy i przedsiębiorstw prywatnych. Eksperci wskazują zatem, że kraje, które najbardziej wsparły pracowników, uniknęły większej zapaści ekonomicznej i socjalnej. Tym samym — uchroniły lokalne społeczności przed pogłębieniem różnić na tle klas społecznych.