EuropaGospodarka

W wyniku inwazji gospodarka Ukrainy może skurczyć się nawet o 50%!

Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego opracowali trzy scenariusze tego, jakim perturbacjom poddana będzie gospodarka Ukrainy, w zależności od rozwoju sytuacji militarnej na wschodzie. Scenariusz najbardziej optymistyczny zakłada spadek PKB Ukrainy o 9 proc., natomiast najbardziej pesymistyczny aż o 50 proc.

Scenariusz 1: Gospodarka Ukrainy skurczy się o 9 procent

Hipotetycznie zakładając, że rosyjska agresja zostanie zatrzymana na granicy obwodów donieckiego oraz ługańskiego, gospodarka Ukrainy skurczyłaby się o 9 proc. Scenariusz ten jest niezwykle optymistyczny, a i tak zakłada recesję porównywalną do tej z 2020 r. w wyniku pandemii COVID-19.

Jak wskazuje PIE, republika doniecka generuje ponad 5 proc. PKB Ukrainy, z kolei ługańska – 1 proc. Według danych z 2013 r. Ługańska (ŁRL) i Doniecka Republika Ludowa (DRL) generowały 24 proc. produkcji przemysłowej Ukrainy oraz odpowiadały za prawie 1/4 eksportu produktów przemysłowych do krajów trzecich. Mimo że strata obwodów donieckiego i ługańskiego nie jest błahostką zarówno polityczną, jak i ekonomiczną, to gospodarka Ukrainy jest w stanie funkcjonować bez nich.

Zobacz także: Ukraina rozpoczęła fizyczny import gazu z Węgier!

Scenariusz 2: Intensywny konflikt na całym wschodzie Ukrainy połączony z blokadą morską

Jeżeli dojdzie do konfliktu zbrojnego na całym wchodzie Ukrainy, wówczas straty gospodarcze sięgać będą ok. 24 proc. PKB. Jak wyliczają ekonomiści PIE obwody wschodnie tj. dniepropietrowski, doniecki, charkowski, chersoński oraz zaporoski stanowią łącznie 35 proc. PKB Ukrainy.

Dodatkowo [jak przewiduje PIE] doszłoby zapewne do blokady morskiej na Morzu Czarnym. Wówczas silnym perturbacjom gospodarczym podlegać będą obwody odesski (5 proc. PKB Ukrainy) oraz mikołajewski (2 proc. PKB). Załamanie łańcuchów dostaw skutkować będzie znaczącym spadkiem aktywności gospodarczej.

Zobacz także: Ukraina odblokowała transport z Chin, bo Polska wyśle im broń?

Scenariusz 3: Konflikt w pełnej skali, z zajęciem Kijowa.

Scenariusz najbardziej pesymistyczny zakłada spadek PKB Ukrainy aż o ok. 50 proc. Jeżeli dojdzie do konfliktu zbrojnego na całym terytorium Ukrainy [co jest niestety bardzo możliwe] i zajęcia Kijowa, który odpowiada za niemal 1/4 ukraińskiego PKB, straty gospodarcze będą gigantyczne.

Zobacz także: Kraków: 80% cudzoziemców to obywatele Ukrainy. Ilu Ukraińców jest w całej Polsce?

Gospodarka Ukrainy w ostatnich latach próbowała odbudować się po kryzysie z lat 2014-15, ale na tej drodze najpierw stanęła pandemia COVID-19, a teraz ponowna eskalacja militarna ze strony Rosji. Dlatego konieczne jest wsparcie także gospodarcze dla Ukrainy i już dziś rozmowy o przygotowaniu dedykowanych funduszy dla odbudowy tego kraju – wskazuje Piotr Arak, dyrektor PIE

Stanowcze sankcje są niezbędne

Jak zatrzymać eskalacje działań Rosji wobec Ukrainy? Szeroko zakrojone sankcje są logicznym oraz naturalnym krokiem elit zachodnich. Niemniej jednak można mieć uzasadnione przypuszczenia, że kolokwialnie mówiąc mamy do czynienia z szaleńcem, który za wszelką cenę będzie chciał osiągnąć swój cel, nie zważywszy na konsekwencję. Reakcja zachodu powinna być stanowcza, a wspomniane sankcje uderzające w system finansowy, gospodarczy oraz społeczny Rosji to fundament, na którym można oprzeć dalsze działania mające zapobiec eskalacji konfliktu.

Podkreśla to również dyrektor PIE:

Na dziś kluczowe jest powstrzymanie dalszej eskalacji działań, by najczarniejsze scenariusze zarówno z perspektywy lokalnej ludności jak i gospodarki się nie zrealizowały. W tym celu konieczne są stanowcze sankcje ze strony UE i USA uderzające bezpośrednio w funkcjonowanie rosyjskiego reżimu, np. zamrożenie aktywów finansowych rosyjskich oligarchów, odcięcie od międzynarodowych systemów rozliczeń międzybankowych, ograniczenie importu surowców i sprzedawania wysokich technologii. Jak wynika z wyliczeń niemieckiego instytutu gospodarczego Kiel Institute wynika, że samoembargo na rosyjski gaz nałożone przez Zachód skutkowałoby spadkiem PKB Rosji o 3 proc. – podkreśla Piort Arak

Wojna Rosji z Ukrainą. Jakie byłyby konsekwencje dla polskiej gospodarki?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker