Azja i Oceania

Gospodarka Japonii budzi się po pandemii. Dlaczego ożywienie nastąpiło tak późno?

Japonia odnotowała późne ożywienie po pandemii. Pomimo początkowych trudności prognozy gospodarcze pozostają względnie pozytywne. Gospodarka Japonii po pandemii notuje dobre wyniki głównie za sprawą wzrostu konsumpcji prywatnej. Sektor przemysłowy niepokoją jednak napięcia geopolityczne związane z Tajwanem. Pojawiają się obawy o możliwe zakłócenia w handlu i dostawach podzespołów. 

Gospodarka Japonii podnosi się po pandemii. Dobre prognozy gospodarcze

Gospodarka Japonii odnotowała wzrost na poziomie 2,2% w II kwartale tego roku. Wzrost ten napędzany jest przez rosnącą konsumpcję prywatną po zniesieniu ograniczeń pandemicznych w marcu tego roku.

Pomimo że ożywienie było opóźnione, celem rządu wciąż pozostaje zapewnienie stałego trendu i optymalnego wzrostu, szczególnie w przemyśle. Jeszcze kilka miesięcy temu państwo wydawało się sparaliżowane rozprzestrzeniającym się wariantem Omicron. Jednak silnej gospodarki Japonii nie powstrzymały wiosenne blokady w Chinach, inflacja czy rosnące ceny energii.

Zobacz także: Bank Japonii utrzymuje ultraniskie stopy procentowe i stawia na długoterminową stabilność

Ożywienie, które nastąpiło później niż w innych rozwiniętych gospodarkach, naturalnie objęło również przemysł, w tym sektor motoryzacyjny. W tym roku problemy miała przede wszystkim Toyota. W minionych miesiącach zmagano się m.in. z atakiem hakerskim czy opóźnionymi dostawami komponentów wynikającymi z wojny w Ukrainie oraz trudnymi warunkami pogodowymi (Więcej: Toyota wznawia produkcję po ataku hakerskim, który zatrzymał produkcję w japońskich fabrykach oraz Toyota ogranicza produkcję. Powodem ulewne deszcze blokujące dostawy części).

Problemem był również słaby jen (Więcej: Jen z największym spadkiem od 1971 roku. Słaba waluta na rękę Japonii?). Tylko w ciągu ostatniego roku japońska waluta straciła 20% swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego. Teoretycznie to dobra sytuacja dla eksporterów, gdyż ich towary stały się tańsze dla zagranicznych klientów. Jednak pociągnęło to za sobą również wzrost cen importu, który już i tak był stosunkowo drogi z uwagi na niedobory półprzewodników na światowym rynku czy zakłócenia w łańcuchu dostaw.

Japoński minister finansów Shunichi Suzuki mówił wówczas:

Słaby jen ma swoje zalety, ale wada jest większa w obecnej sytuacji, gdy ceny ropy naftowej i surowców rosną na całym świecie, podczas gdy słaby jen podnosi ceny importowe, szkodząc konsumentom i firmom, które nie są w stanie przerzucić kosztów.

Dlaczego ożywienie nastąpiło tak późno?

Wzrost konsumpcji prywatnej na poziomie 1,1% sprawił, że obecnie gospodarka Japonii jest większa niż przed wybuchem pandemii. To właśnie niski poziom konsumpcji sprawił, że gospodarka nie mogła się odbić po trudnym okresie. Wskaźnik ten został dodatkowo pogorszony przez kontrole graniczne i krajowe obostrzenia.

W odpowiedzi na bieżącą sytuację wewnętrzną, Bank Japonii zadecydował o utrzymaniu luźnej polityki monetarnej, podczas gdy inne banki sukcesywnie podnosiły stopy procentowe. Jednak samo ożywienie nie zostałoby odnotowane tak szybko, gdyby nie wysiłki rządowe zmierzające do poprawy zrównoważonego rozwoju i infrastruktury cyfrowej firm. To działania silnie promowane przez Tokio. Entuzjazm studzą jednak niezależne prognozy sektora prywatnego. Pojawia się przeczucie, że gospodarka światowa będzie zwalniać. Obecnie najbardziej zagrożone wydają się małe i średnie przedsiębiorstwa. Kończą się dotacje pandemiczne, a ruch wciąż pozostaje poniżej poziomu sprzed kryzysu. Obawy dotyczą również powolnego wzrostu płac, który nie nadąża za inflacją. Poziom wynagrodzeń od lat pozostaje w stagnacji.

Zobacz także: Zakończono pierwszą dostawę amoniaku drogą morską na linii ZEA-Japonia

Część analityków twierdzi, że społeczeństwo japońskie jest zwyczajnie zmęczone miesiącami ograniczeń. Obawy przed koronawiruem ustępują, a BOJ dalej stawia na długoterminową stabilność. Jednak długoterminowe perspektywy wciąż wydają się niepewne. Pomimo ożywienia, trudno przewidzieć bieg wydarzeń, szczególnie w kontekście geopolitycznym. O ile Japonia całkiem dobrze radzi sobie z zabezpieczeniem zapasów gazu na zbliżający się sezon, napięcia wokół Tajwanu przybierają na sile (Więcej: USA i Chiny – gospodarcze tło konfliktu o Tajwan). Tajwan jest czwartym co do wielkości partnerem handlowym Japonii i kluczowym dostawcą półprzewodników. Ostatnia wizyta Nancy Pelosi wywołała poważne obawy o możliwe zakłócenia w handlu. Ponadto Tokio będące sojusznikiem Waszyngtonu jest podatne na zawirowania polityczne i niepewną przyszłość.

Shinzo Abe chciał uzdrowić gospodarkę Japonii. Udało mu się połowicznie

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker