EuropaGospodarka

Eksport rosyjskiego gazu spadł o ponad 45%. Gazprom planuje ekspansję na chińskim rynku

Eksport rosyjskiego gazu do krajów niebędących byłymi republikami radzieckimi w 2022 roku się wręcz załamał

Jak wynika z danych opublikowanych przez Gazprom, eksport rosyjskiego gazu do krajów niebędących byłymi republikami radzieckimi w 2022 roku się wręcz załamał. Ze względu na nałożone sankcje oraz działania Putina, spadł on aż o 45,5 proc. rok do roku. Przy czym Rosja zdaje sobie sprawę z tego, w jak złej sytuacji się znalazła i obecnie planuje dynamiczną ekspansję na chińskim rynku. 

UE była mocno uzależniona od rosyjskiego gazu, ale…

Jak wielokrotnie informowaliśmy na łamach naszego portalu, kraje Unii Europejskiej były silnie uzależnione od importu błękitnego paliwa od agresora. Z danych zaprezentowanych poniżej wynika, że rosyjski gaz pomagał zaspokoić znaczącą cześć zapotrzebowania na energię Wspólnoty. Przy czym prawdziwym rekordzistą były Węgry, w wypadku których dostawy surowca od agresora posłużyły do zaspokojenia aż ponad 40 proc. krajowego zapotrzebowania na energię w 2020 roku. Putin postanowił to wykorzystać i wypowiedział UE wojnę energetyczną, mającą ją zmusić do ustępstw w kwestiach związanych z wojną w Ukrainie. 

Źródło: Międzynarodowy Fundusz Walutowy, How a Russian Natural Gas Cutoff Could Weigh on Europe’s Economies

Zobacz także: Odcięcie od rosyjskiego gazu najmocniej uderzy w Węgry, Czechy i Słowację

W obliczu sankcji UE, które same z siebie wpłynęły negatywnie na wielkość importu rosyjskiego gazu, pod koniec kwietnia Gazprom ogłosił ultimatum. Rosyjskie państwowe przedsiębiorstwo zapowiedziało, że będzie dostarczać europejskim firmom błękitne paliwo jedynie, jeżeli te zgodzą się płacić za niego w rublach. Przy czym, mimo tego, że niektóre spółki tak jak niemiecki Uniper czy włoskie Eni zaakceptowały warunki postawione przez Moskwę, również praktycznie zostały od rosyjskiego gazu odcięte. Do tego, warto napomknąć o znanym gazociągu. Najpierw Rosja drastycznie ograniczyła dostawy do Niemiec przez Nord Stream 1, a następnie w tajemniczych okolicznościach został on wysadzony. 

Eksport rosyjskiego gazu spadł aż o ponad 45 proc.

Jednakże nie można zapominać o drugiej stronie medalu. Otóż eksport rosyjskiego gazu był w dużym stopniu uzależniony od popytu generowanego przez kraje UE. Jak wynika z danych, na które powołują się analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, średnio agresor rocznie sprzedawał zagranicznym podmiotom 200 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa. Przy czym aż ponad trzy czwarte z tego (155 mld metrów sześciennych) trafiało do państw UE. Tym samym ze względu na działania Putina oraz zachodnie sankcje Rosja straciła bardzo chłonny rynek zbytu. 

Zobacz także: Gazprom spala gaz, który miał trafić do Niemiec!

Gazprom najprawdopodobniej zdawał sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji się znalazł i zaczął dostarczać więcej gazu Chinom. Jednakże zgodnie z przewidywaniami analityków między innymi ze wspomnianego Instytutu, nie udało się znaleźć odpowiedniej liczby nabywców. Zgodnie z najnowszymi danymi, które zostały opublikowane przez Gazprom, eksportu rosyjskiego gazu do krajów niebędących byłymi republikami radzieckimi, spadł aż o 45,5 proc. rok do roku. Przy czym prezes zarządu spółki Aleksiej Miller za ten spadek obarczył głównie sankcje nałożone przez Zachód na Rosję. 

Gazociągi Power of Siberia mają pomóc Rosji uniezależnić się od unijnego popytu

Sytuacja ta jest niekorzystna dla Rosji, szczególnie dla tamtejszego budżetu. Z danych Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że w samym 2021 roku zyski ze sprzedaży ropy i gazu stanowiły aż 45 proc. dochodów budżetu federalnego Rosji. Z tego powodu Putin ogłosił, iż Gazprom w najbliższych latach rozpoczęcie dynamiczną ekspansję na rynku chińskim. 

Zobacz także: Szwajcaria planuje budowę rzecznego gazoportu, aby zdywersyfikować dostawy

Aktualnie jedynym gazociągiem dostarczającym błękitne paliwo z Rosji do Państwa Środka jest Power of Siberia, który został ukończony w 2019 roku. Przy czym rurociąg ten charakteryzuje się stosunkowo ograniczoną przepustowością, w wyniki czego dotychczas dostawy nim przesyłane były relatywnie małe. W 2021 roku łącznie trafiło nim do Chin zaledwie 10 mld metrów sześciennych gazu. Dla porównania w tym samym roku, mimo ograniczania dostaw, do Niemiec przez Nord Stream przesłano łącznie 59,2 mld metrów sześciennych gazu.

Jednakże Rosja zamierza go zmodernizować, dzięki czemu już w 2025 roku będzie można nim transportować rocznie aż 38 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa. Co więcej, Rosja ogłosiła, że w latach 2024-2030 będzie miała miejsce budowa kolejnego gazociągu — Power of Siberia 2. Nowy rurociąg, według zapowiedzi Putina, ma umożliwić transport aż 50 mld metrów sześciennych gazu rocznie do Chin. Przy czym ze słów prezydenta wynika, że dzięki nim, Rosji uda się w dużej mierze uniezależnić od unijnego popytu. Jednakże czy tak faktycznie będzie? No cóż, to pokaże czas. Na razie pewne jest to, że w ciągu najbliższych lat eksport rosyjskiego gazu będzie mniejszy niż przed wybuchem wojny. 

Australia wprowadzi limit cenowy na węgiel i gaz. Koszt to 1,5 mld dolarów

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker