Polska

Apache dla Polski? Tanio nie będzie, ale bylibyśmy potęgą

Polska rozważa zakup prawie setki nowoczesnych śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache. Jakie mogą być koszty takiego zakupu? Co kupimy razem ze śmigłowcami?

Czy doczekamy się Apache dla Polski? Coraz więcej na to wskazuje. Amerykański Departament Stanu udzielił zgody na sprzedaż Polsce tych nowoczesnych śmigłowców. Amerykanie podali również cenę maksymalną oraz więcej szczegółów dotyczących proponowanej przez polski rząd transakcji. Co i za ile zamierzamy kupić?

  • Apache dla Polski coraz bliżej. Amerykanie wyrazili zgodę na sprzedaż Polsce 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache.
  • W pakiecie ze śmigłowcami nabyć mamy również tysiące pocisków, radary, zapasowe silniki czy układy obserwacyjno-celownicze.
  • Całość została wyceniona przez Amerykanów na nie więcej niż 12 mld USD. To około 49 mld PLN netto. Bardzo zatem możliwe, że finalnie zakupimy te śmigłowce za wiele miliardów mniej.
  • Potencjalny zakup budzi dużo kontrowersji. Największe wątpliwości budzi sama liczba śmigłowców. Zdaniem części ekspertów pozyskanie 96 śmigłowców Apache dla Polski byłoby błędem.

Apache dla Polski? USA wydaje zgodę

Coraz bliżej zakupu przez rząd Apache dla Polski. We wrześniu 2022 roku Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło, że przesłało do Stanów Zjednoczonych zapytanie LoR (Letter of Request). Jest to wymagany krok w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales). Mówiąc najprościej — gdy chcemy kupić jakiś sprzęt wojskowy z USA, to najpierw musimy zapytać się, czy, po ile oraz ile danego sprzętu zechcą nam sprzedać Amerykanie. LoR dotyczyło pozyskania przez Polskę 96 śmigłowców uderzeniowych Boeing AH-64E Apache (Guardian).

To właśnie śmigłowce AH-64E zostały wybrane w ramach programu Kruk. Mają one zastąpić wiekowe już i nieprzydatne na obecnym polu walki śmigłowce Mi-24D oraz Mi-24W. Polska posiadała przed wojną 28 sztuk tych śmigłowców. 21 sierpnia 2023 roku poznaliśmy więcej szczegółów dotyczących planowanego zakupu MON. Nowe informacje znaleźć możemy w komunikacie amerykańskiej agencji ds. współpracy obronnej DSCA (Defense Security Cooperation Agency).

Z komunikatu dowiedzieliśmy się, że Departament Stanu udzielił zgody na zakup przez Polskę 96 śmigłowców AH-64E Apache za kwotę maksymalnie 12 mld USD netto. To około 49 mld PLN netto, czyli 60 mld PLN brutto. Warto jednak zaznaczyć, że mówimy tutaj o maksymalnej cenie za 96 sztuk AH-64E. Niepowiedziane, że zakupimy aż 96 śmigłowców uderzeniowych. Wielu ekspertów uważa, że pozyskanie 48, a nawet 32 sztuk będzie dla nas wystarczające.

Zobacz też: W tym roku wydamy na wojsko 3,9% PKB. Ilu żołnierzy ma Polska?

Dodatkowo należy pamiętać, że nawet w przypadku zakupu 96 śmigłowców Apache dla Polski, zapłacimy mniej niż wspomniane 12 mld USD. Dobrym przykładem mogą być już podpisane umowy. Dla przykładu — DSCA wyceniła kupowane przez Polskę czołgi M1A2 Abrams na 6 mld USD, a ostatecznie wydaliśmy na nie 4,75 mld USD, czyli o 20% mniej. Z kolei cena F-35A spadła z 6,5 mld USD do 4,6 mld USD, czyli o 29%. Jeszcze większa była różnica w przypadku 20 wyrzutni M142 HIMARS. Z początkowej kwoty 0,65 mld USD cena spadła o 37% do 0,41%. Z kolei początkowa kwota w przypadku systemu Patriot, to 10,5 mld USD, zaś ostatecznie w ramach I fazy programu Wisła zapłacimy USA 4,75 mld USD (czyli o 55% mniej).

Co chcemy kupić razem z Apache dla Polski?

Warto również pamiętać, że we wspomnianej kwocie 12 mld USD zawiera się znacznie więcej niż tylko 96 śmigłowców AH-64E Apache. Amerykański komunikat mówi, że za tę kwotę pozyskać mamy:

  • 96 śmigłowców AH-64E Apache;
  • 210 silników T700-GE 701D, w tym 192 zainstalowane (po 2 na śmigłowiec) i 18 zapasowych;
  • 97 optoelektronicznych układów obserwacyjno-celowniczych AN/ASQ-170 ze zmodernizowanym systemem obserwacji w warunkach nocnych AN/AAR-11 (M-TADS/PNVS) (96 na śmigłowcach i jeden zapasowy);
  • 37 stacji radiolokacyjnych kierowania ogniem AN/APG-78 Longbow (36 zainstowane i jeden zapasowy);
  • 96 systemów ostrzegania o zagrożeniach radarowych (interferometrów) AN/APR-48B MRFI
  • 102 systemy ostrzegania przed pociskami przeciwlotniczymi naprowadzanymi na podczerwień AN/AAR-57 (96 zainstalowane i 6 zapasowych);
  • 204 radiostacje VHF/UHF AN/ARC-231A RT-1987 (192 zainstalowane i 12 zapasowych).

Umowa mogłaby zawierać także bogate uzbrojenie:

  • 1844 przeciwpancernych pocisków kierowanych AGM-114R2 Hellfire oraz 96 pocisków szkolnych 
  • M36E8 Hellfire CATM (Captive Air Training Missiles);
  • 460 przeciwpancernych pocisków kierowanych AGM-179A JAGM (Joint Air-to-Ground Missiles);
  • 508 pocisków powietrze-powietrze Stinger 92K Block I (amerykański odpowiednik polskiego pocisku Piorun);
  • 7650 modułów naprowadzania laserowego WGU-59/B APKWS-II (Advanced Precision Kill Weapon System II).

Umowa objąć ma także szereg innych urządzeń i usług, takich jak:

  • detektory wykrywania sygnałów radarowych;
  • detektory wykrywania promieniowania laserowego;
  • transpondery systemu swój-obcy (IFF);
  • modemy transmisji danych;
  • terminale Link 16;
  • wyrzutnie flar i dipoli;
  • automatyczne radionamierniki pokładowe ADF (radiokompas);
  • radary dopplerowskie pomiaru prędkości;
  • radiowysokościomierze;
  • zestawy taktycznej nawigacji lotniczej (TACAN);
  • odbiorniki nawigacji satelitarnej (GPS);
  • urządzenia kryptograficzne;
  • wyrzutnie rakiet;
  • elementy systemu kontroli i komunikacji z pojazdami bezzałogowymi MUMT;
  • urządzenia treningowe;
  • systemy łączności;
  • hełmy;
  • symulatory;
  • generatory;
  • sprzęt ratunkowy dla załóg;
  • sprzęt transportowy i organizacyjny;
  • części zapasowe;
  • sprzęt pomocniczy;
  • narzędzia i sprzęt testowy;
  • dane techniczne i publikacje;
  • usługi szkolenia personelu i sprzęt szkoleniowy;
  • asysta techniczna rządu USA i wykonawców;
  • usługi wsparcia technicznego i logistycznego;
  • inne powiązane elementy wsparcia zamówienia i logistycznego.

Zobacz też: Wydatki na wojsko w Polsce będą w 2023 roku najwyższe w całym NATO

Dostawcami mają być dwie amerykańskie firmy. Boeing ma odpowiadać za dostarczenie Polsce śmigłowców, a Lockheed Martin za uzbrojenie. Dodatkowo umowa ma przewidywać offset (co ma być wymaganiem stawianym przez Polskę). Oznacza to, że część podzespołów ma być produkowana w Polsce. Dodatkowo, zanim produkowane Apache dla Polski trafiłyby nad Wisłę, Amerykanie mieliby udostępnić polskim pilotom 8 maszyn z zasobów amerykańskiej armii. Prawdopodobnie byłyby to maszyny w wersji AH-64D. Dzięki temu moglibyśmy szkolić się już przed otrzymaniem swoich śmigłowców.

Czym jest śmigłowiec AH-64E Apache?

Warto w tym miejscu także odpowiedzieć na jedno pytanie — czym w ogóle jest śmigłowiec AH-64E Apache? To zaawansowany, wielozadaniowy śmigłowiec bojowy. Produkowany jest on w USA przez firmę Boeing. Zamawiana przez nas wersja AH-64E to najnowszy dostępny wariant tego śmigłowca. Zastępuje on służące w amerykańskiej armii śmigłowce AH-64D. Śmigłowiec ten uznawany jest obecnie za najnowocześniejszy, ale również najdroższy śmigłowiec uderzeniowy świata.

Wariant AH-64E został wyposażony w szereg nowoczesnych systemów, które mają poprawić jego zdolności w zakresie zwalczania przeciwników, ale również rozpoznania i dowodzenia. Mowa o systemach awionicznych, ulepszonej komunikacji, systemach celowania. Śmigłowiec ma mieć możliwość do prowadzenia działań w różnych warunkach atmosferycznych i terenowych.

Bardzo istotnym jest także fakt, że śmigłowiec nie tylko posiada bardzo duże zdolności w bezpośrednim zwalczaniu celów naziemnych i powietrznych, ale sam może prowadzić rozpoznanie, a nawet dowodzić działaniami bezzałogowców. To ostatnie, w kontekście dynamicznego rozwoju tego sektora, wydaje się bardzo przydatną umiejętnością.

Apache dla Polski są już niemal pewne, ale ich liczba jest tematem dyskusji

Sam wybór śmigłowca AH-64E nie budzi w Polsce zbyt wielu kontrowersji. Choć jest on bardzo drogi, to najbardziej zaawansowany i sprawdzony śmigłowiec uderzeniowy, jaki możemy zakupić. Kontrowersję wzbudza jednak liczba 96 śmigłowców, którą deklaruje MON. Część komentatorów nie wierzy, że zakupimy ich aż tak wiele. Warto pamiętać, że przed wojną posiadaliśmy zaledwie 28 śmigłowców Mi-24. Już samo kupno podobnej liczby maszyn wymagałoby zmodernizowania infrastruktury lotniskowej.

Kilkukrotne zwiększenie liczebności naszej floty śmigłowców uderzeniowych wiązać może się z powstaniem od zera całkiem nowych baz lotniczych. Sama liczba oraz poziom zaawansowania śmigłowców uderzeniowych, sprawiłyby, że byliśmy pod tym względem potęgą w Europie. W NATO silniejszą flotą śmigłowców uderzeniowych pochwalić mogliby się jedynie Amerykanie.

Wydatki na wojsko. Jakie kraje wydają najwięcej? [RANKING]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker