Dostawy gazu zagrożone. Pracownicy Chevron w Australii rozpoczną strajk

Sytuacja w australijskich zakładach LNG nadal wprowadza niepewność na rynku gazu. Pracownicy Chevron w Australii rozpoczną strajk, po tym, jak nie udało im się dojść do porozumienia się w sprawie płac i warunków pracy. Związkowcy Offshore Alliance ogłosili, że potrwa on dwa tygodnie. Dostawy gazu z zakładów objętych strajkami odpowiadają za ok. 7 proc. światowych dostaw LNG.

• Pracownicy zrzeszeni w koalicji związkowej Offshore Alliance nie mogą dojść do porozumienia z firmą Chevron w sprawie płac i warunków pracy.
• Od 7 września pracownicy Chevron rozpoczną przestoje w pracy.
• Od 14 września związkowcy rozpoczną strajk w zakładzie Gorgon i platformie wiertniczej Wheatstone.

Pracownicy Chevron w Australii rozpoczną strajk

Impas na linii pracownicy-firma w australijskich zakładach Chevron trwa nadal. Kolejna tura rozmów jedynie oddaliła od siebie dwie strony, bowiem dziś rano związkowcy Offshore Alliance poinformowali, że planują rozpocząć dwutygodniowy strajk. Protesty dotyczą zakładu w Gorgon i platformy wiertniczej Wheatstone położonych w zachodniej Australii. Pracownicy do oficjalnej akcji protestacyjnej przystąpią 14 września, jednak już od 7 września zapowiedziano przestoje w pracy. W strajkach weźmie udział ok. 500 osób. W komunikacie na Facebooku napisano:

Członkowie koalicji związkowej Offshore Alliance podejmą chronioną akcję protestacyjną, a nasze pierwsze działania odbędą się 7 września 2023 r., kiedy to wprowadzimy liczne przestoje w pracy, aż do całkowitego jej wstrzymania. Jest to legalna chroniona akcja protestacyjna usankcjonowana przez australijską Fair Work Commission.

Fair Work Commision (FWC) to australijska komisja pracy, która jest mediatorem między stronami. 

Główną kością niezgody są oczywiście płace. Związek zawodowy argumentuje, że Chevron jest liderem na rynku, a proponuje podwyżki wynagrodzeń do poziomu niższego niż te, jakie oferują konkurenci o niższym udziale rynkowym. Porozumienia nie udaje się także osiągnąć w kwestiach takich jak bezpieczeństwo pracy, sposoby ustalania grafików czy zasady przenoszenia między zakładami.

Pracownicy Chevron zaczęli domagać się poprawy warunków pracy, po tym jak Chevron od czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie raportuje rekordowe zyski. Związkowcy ostrzegają, że strajk może narazić firmę na wielomiliardowe straty. 

Zobacz też: PIE: Kryzys energetyczny znacząco podniósł ubóstwo energetyczne w UE

Zakłady Chevron w Australii ważnym dostawcą LNG dla Azji

Australia jest jednym z największych eksporterów skroplonego gazu ziemnego. Zakład Chevron w Gorgon i platforma wiertnicza Wheatstone odpowiadają za ok. 7 proc. światowych dostaw LNG i ok. 47 proc. krajowych dostaw dla zachodniej Australii. To dostatecznie dużo, by wprowadzić niepokój na rynku i zachwiać cenami. 

Najważniejszymi odbiorcami LNG z tych australijskich zakładów są Japonia, Chiny, Tajwan i Korea Południowa.

Zobacz też: Do Japonii zawinął pierwszy kontenerowiec napędzany LNG 

Na sytuację w Australii spogląda też Europa, która wobec odcięcia się od rosyjskiego gazu jest bardziej zależna od cen na globalnym rynku. Magazyny gazu w większości krajów europejskich osiągnęły już jednak 90% pojemności, co UE postawiła za cel do osiągnięcia na 1 listopada 2023 r. Nie ma zatem powodów do obaw o bezpieczeństwo w tym obszarze. 

Analitycy ING stwierdzają, że znaczny wpływ strajków na rynek europejski jest możliwy wówczas, gdyby większość zakładów LNG w Australii pozostała zamknięta przez co najmniej miesiąc lub dwa.

Ile czasu potrwają protesty w australijskich zakładach Chevron? Trudno ocenić, bo jak na razie po komunikatach obu stron nie widać, aby miało w najbliższych dniach dojść do porozumienia.

USA liderem eksportu surowców energetycznych na świecie!