EnergetykaGospodarkaPolska

Farmy fotowoltaiczne w Polsce pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jest jednak jedno „ale”

Farmy fotowoltaiczne w Polsce szybko zwiększają swoją liczebność, a zainteresowanie nimi wykazują najwięksi gracze na rynku energetycznym

Z badań zrealizowanych przez Agencję Badań Marketingowych w sierpniu i wrześniu 2023 roku na próbie 1000 osób wynika, że większość Polaków za najskuteczniejsze inwestycje w budowie „zielonej energetyki” uważa fotowoltaikę i farmy wiatrowe. Na tę pierwszą wskazało 75 proc. respondentów. Co więcej, fotowoltaika dominuje we wskazaniach pierwszego wyboru (36 proc. odpowiedzi). Farmy fotowoltaiczne w Polsce nie obrosły takimi mitami, jak lądowe farmy wiatrowe i nigdy nie budziły kontrowersji. Polska jest zaś dzisiaj trzecim w Europie – po Niemczech i Hiszpanii – rynkiem inwestycji fotowoltaicznych.

Co rusz powstają nowe farmy fotowoltaiczne w Polsce

Wg prognoz Solar Power Europe, wzrost dla polskiego rynku w latach 2022-26 wyniesie 21,8 GW, co dałoby łącznie ponad 34 GW w fotowoltaice na koniec tej czterolatki. Na koniec lipca 2023 roku łączna zainstalowana moc fotowoltaiki w naszym kraju wyniosła 10,6 GW, z czego trzy czwarte przypada na instalacje prosumenckie.

Zobacz także: Agrofotowoltaika – z ziemi włoskiej do Polski?

Farmy fotowoltaiczne w Polsce szybko zwiększają swoją liczebność, a zainteresowanie nimi wykazują najwięksi gracze na naszym rynku energetycznym. Aktualnie największa farma fotowoltaiczna w Polsce – o mocy 204 MW – działa od ponad roku w Zwartowie. Docelowo jej moc po rozbudowie ma wynieść 290 MW. Energii starczy dla 153 tys. gospodarstw domowych. Inwestycja została zrealizowana przez Goldbeck Solar we współpracy z firmą Respect Energy. Druga to należąca do ZE PAK farma w gminie Brudzew, o mocy 70 MW.

Energa buduje i… kupuje

Nasz największy koncern multienergetyczny, czyli Grupa Orlen, powiększa swoje portfolio nisko- i zeroemisyjnych źródeł energii kupując farmy wiatrowe i właśnie fotowoltaiczne. Ostatnio należąca do Grupy Orlen spółka Energa Wytwarzanie poinformowała o podpisaniu przedwstępnej umowy sprzedaży z Lewandpol Holding, dotyczącej nabycia spółki celowej, która realizuje projekt budowy farmy „Kleczew Solar & Wind”. Inwestycja powstaje w gminie Kleczew w województwie wielkopolskim, a jej łączna moc wyniesie do 334 MW. Ten interesujący projekt podzielony jest na trzy etapy.

Zobacz także: 40-hektarowa farma fotowoltaiczna zasili pociągi w Niemczech

Pierwszy etap obejmuje budowę instalacji fotowoltaicznej o mocy 193,1 MW oraz farmy wiatrowej o mocy do 19,2 MW. W ramach kolejnych dwóch etapów moc zainstalowana farmy fotowoltaicznej ma wzrosnąć docelowo o maksymalnie ok. 122 MW. Dzięki temu cała instalacja hybrydowa może osiągnąć ok. 334 MW mocy zainstalowanej. Według wstępnych szacunków byłaby w stanie w ciągu roku wyprodukować energię niezbędną do zasilenia ok. 200 tys. gospodarstw domowych. Dodatkowo projekt przewiduje też możliwość przyszłej rozbudowy o kolejne turbiny wiatrowe oraz magazyn energii.

Warto przypomnieć, że Energa Wytwarzanie w tym roku zakończyła budowę dwóch farm fotowoltaicznych – na Mazurach i w Wielkopolsce – o łącznej mocy 87 MW, a z portugalską grupą Greenvolt podpisała umowę na zakup czterech farm fotowoltaicznych i jednej wiatrowej (łączna moc ok. 59 MW). W budowie są kolejne dwie farmy, w tym PV Mitra o mocy 65 MW. Wszystko więc wskazuje na to, że czołówka rankingu polskich farm wiatrowych o największej mocy w ciągu 2-3 lat znacznie się zmieni.

Zobacz także: Energa uruchomiła farmy fotowoltaiczne PV Wielbark i PV Gryf

Sieci przesyłowe wymagają wielkich nakładów

Tę beczkę miodu trzeba jednak zepsuć odrobiną dziegciu. Fotowoltaika to ważny element zielonego miksu, ale też element skrajnie uzależniony od warunków pogodowych. Musi zatem zostać zrównoważony bardziej stabilnymi źródłami. Tu jako oczywista oczywistość nasuwa się atom – wokół którego wciąż jest wiele znaków zapytania, a decyzje przyszłego rządu nie są wcale oczywiste. W ugrupowaniach, które będą budowały większość parlamentarną, są zdecydowani zwolennicy energii jądrowej dla Polski, ale i osoby wobec niej sceptyczne, a nawet deklarujące konieczność rewizji zawartych umów.

Druga sprawa to konieczność dostosowania do tempa inwestycji w duże farmy solarne modernizacji infrastruktury przesyłowej. Rok temu fundacja Energomix alarmowała, że 90 proc. wniosków o przyłączenie, złożonych przez inwestorów, spotykało się z odmową. Główny powód to fatalny stan techniczny sieci energetycznych. Prawie połowa z nich pamięta lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte ubiegłego wieku. Co więcej, dochodzi do sytuacji kuriozalnych: operator sieci energetycznej, który inwestuje w farmę fotowoltaiczną, sam sobie odmawia przyłączenia.

Jak widać, obok potężnych inwestycji w nisko- i zeroemisyjne źródła energii niezbędne są też niemałe inwestycje w wydobycie naszych sieci przesyłowych z epoki głębokiego PRL.

Dr Piotr Balcerowski

Wiceprezes Instytutu Staszica

Poglądy przedstawione w tekście są wyłącznie poglądami autora.

W Grecji powstała największa dwustronna farma fotowoltaiczna w Europie!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

dr Piotr Balcerowski

Wiceprezes Instytutu Staszica

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker