Europa

Kryzys w strefie euro. Odbudowa będzie długotrwała

Kryzys w strefie euro jest faktem. Prawdopodobnie strefa euro nie doświadczy kolejne recesji, jednak o poważnym wzroście trudno mówić

Kryzys w strefie euro oraz w całej Unii Europejskiej zbliża się powoli ku końcowi. Teraz istotne będzie, w jakim tempie wspólnocie uda się odbudować straty gospodarcze oraz swój potencjał, aby wrócić na drogę ekonomicznej konkurencji międzynarodowej. Wiele wskazuje na to, że chude lata dla strefy euro jeszcze się nie skończyły, a odbicie gospodarcze będzie naprawdę skromne.

  • PKB strefy euro wzrośnie jedynie o 0,6% w 2023 roku oraz o 1,1% w 2024 roku
  • Wydatki konsumpcyjne będą motorem napędowym odbicia gospodarczego
  • Inflacja w strefie euro w 2024 roku obniży się z 5,6% do 2,8%

Kryzys w strefie euro — wstęp

Polski Instytut Ekonomiczny napisał raport, do którego stworzenia zaczerpną opinki szeregu analitycznych think tanków (AIECE) specjalizujących się w prognozowaniu makroekonomicznym w Europie. W raporcie skupiono się na prognozach dla krajów Unii Europejskiej oraz analizę bieżących trendów gospodarczych.

Wspomniani analitycy prognozują spowolnienie poprawy aktywności w strefie euro. Zgodnie z konsensusem prognoz europejskich think tanków, PKB strefy euro wzrośnie jedynie o 0,6% w 2023 roku oraz o 1,1% w 2024 roku. Aktywność gospodarcza ma okazać się słabsza niż zakładano wcześniej. Aż 80% respondentów zrewidowało swoje prognozy w dół. W maju analitycy spodziewali się wzrostu PKB w 2023 roku o 0,8% a w 2024 roku o 1,4% rok do roku. Kryzys w strefie euro i niski wzrost gospodarczy rozciągnie się na najbliższe lata.

Zobacz także: Gospodarka Słowacji leci na dno. To wina euro?

PKB, inflacja i bezrobocie w strefie euro – mediana prognoz AIECE

Prognozuje się, że wydatki konsumpcyjne będą motorem napędowym odbicia gospodarczego. Spadek inflacji przyczyni się do wzrostu siły nabywczej wynagrodzeń. Poprawa sytuacji finansowej gospodarstw domowych zostanie uznana za główny czynnik wspierający wyjście z dołka spowolnienia gospodarczego. Aż 70% ekspertów uznaje rynek pracy za najważniejszy pozytywny czynnik dla konsumpcji prywatnej w 2024 roku. Analitycy przewidują, że wzrost konsumpcji prywatnej przyspieszy z 0,4% w 2023 roku do 1,0% w 2024 roku.

Kryzys w strefie euro — główne zagrożenia

W 2024 roku specjaliści wyznaczyli dominujące zagrożenia dla wzrostu gospodarczego. Ekonomiści wskazują, że głównymi ryzykami będą słaby popyt zagraniczny i napięcia geopolityczne. Zostało to zgłoszone odpowiednio przez 95% i 85% instytutów jako wysokie lub średnie ryzyko dla wzrostu. Jak donosi PIE, opinie te różnią się od zeszłorocznej ankiety, gdzie think tanki częściej wskazywały na problemy ze strony podażowej. Aktualnie tylko połowa instytutów uznaje zaburzenia w łańcuchach dostaw za czynnik wysokiego lub średniego ryzyka.

Zobacz także: Strefa Czystego Transportu w Krakowie. Stare auta tu nie wjadą

Prognozy zakładają umiarkowany spadek inflacji w krajach strefy euro w 2024 roku. Konsensus prognoz europejskich think tanków sugeruje, że inflacja w strefie euro obniży się z 5,6% do 2,8%. Niemniej wzrost cen będzie zróżnicowany między krajami, a zdania ekonomistów na temat powrotu do celu inflacyjnego są podzielone. Połowa ankietowanych analityków uważa, że inflacja w ich kraju nie wróci do celu inflacyjnego w 2024 roku. Think tanki wskazują rosnące koszty energii jako główne zagrożenie, a badanie ilustruje, że obok cen energii i surowców. W opinii wielu problematyczne są także koszty pracy.

Spowolnienie gospodarcze w 2023 roku nie stanowiło zagrożenia dla rynku pracy. Stopa bezrobocia w strefie euro utrzymywała się przez większość roku na rekordowo niskim poziomie 6,5%. Większość analityków prognozuje, że rynek pracy pozostanie równie stabilny w najbliższych dwóch latach. Konsensus prognoz wskazuje na utrzymanie się stopy bezrobocia w latach 2023-2025 na poziomie 6,5-6,6 procent.

Problemy niemieckiego kolosa oraz szansa polskiego pretendenta

Nasz zachodni sąsiad nie radzi sobie najlepiej. Gospodarka Niemiec w 2023 roku zaliczy recesję. Międzynarodowy Fundusz Walutowy oczekuje, że PKB kraju skurczy się w br. o 0,5% r/r. Rok 2024 ma przebiegać pod dyktando bardzo łagodnego ożywienia rzędu 0,9%. Skala odbicia gospodarczego będzie zależeć po pierwsze od momentu punktu zwrotnego w koniunkturze (im szybciej, tym oczywiście lepiej).

Po drugie zaś od tzw. efektu przeniesienia dynamizmu wzrostu z tego roku. Jeżeli PKB r/r w czwartym kwartale zaliczy spadek, wówczas efekt ten będzie słabszy. I odwrotnie, jeżeli wzrost będzie dodatni, wtedy można oczekiwać lepszych wyników w 2024 roku. Choć jeszcze w ubiegłym miesiącu pojawiały się pewne jaskółki ożywienia, tak ostatnie dane ostudziły pesymizm. Więcej: Dane z Niemiec rozczarowują! Gospodarka nie może wyjść ze stagnacji.

Jednak największym przegranym obecnej sytuacji wydają się Czechy. Nasz południowy sąsiad jeszcze do tej pory nie zdołał nadrobić strat spowodowanych pandemią COVID-19 oraz wojną. Według przewidywań Komisji Europejskiej również w tym roku ich gospodarka skurczy się o 0,4% rok do roku. Jak możemy zauważyć na poniższym wykresie, po 3 kwartale 2023 roku czeska gospodarka jest o prawie 2% mniejsza niż przed pandemią.

Zobacz także: Kryzys w Czechach stał się faktem. Nasz sąsiad ma problemy

Zmiana PKB względem 2019 roku

Z drugiej strony analitycy PKO zwiastują dla Polski szanse dużego wzrostu:

Solidne wyniki PKB za 3q23 są tylko wstępem do jeszcze silniejszego ożywienia w kolejnych kwartałach. Prognozujemy, że w 4q23 dynamika PKB przekroczy 2%, a następnie 3% w 1h24 i 4% w 2h24. Nasz optymizm to efekt coraz lepszych perspektyw dla dochodów gospodarstw domowych (mocny rynek pracy, podwyżki w sektorze publicznym), silniejszej niż oczekiwaliśmy aktywności inwestycyjnej firm i odmrożenia środków z KPO.

Ekonomiści PKO BP: PKB Polski w 2024 r. wzrośnie o niemal 4%

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker