Biznes

Joe Biden podpisał ustawę uderzającą w TikToka. Platformie grozi ban w USA

W środę, 24 kwietnia, prezydent Joe Biden zdecydował się podpisać ustawę mającą kluczowe znaczenie dla przyszłości TikToka w Stanach Zjednoczonych. Ustawa, która wymaga od chińskiej firmy ByteDance sprzedaży swojej amerykańskiej części TikToka w ciągu roku, może prowadzić do całkowitego zakazu popularnej aplikacji na terenie USA, jeżeli Spółka nie znajdzie nabywcy.

  • Zakaz działalności TikToka: Jeżeli ByteDance nie sprzeda TikToka w ciągu roku, platforma zostanie zablokowana w Stanach Zjednoczonych.
  • Konsekwencje dla użytkowników: Zakaz może uniemożliwić korzystanie z aplikacji przez około 170 mln użytkowników w USA.
  • Odpowiedź platformy TikTok: Firma zapowiedziała walkę w sądzie, broniąc swojego prawa do działalności na terenie USA.

TikTok zostanie zbanowany w USA? Joe Biden podpisał dekret

Podpisanie przez prezydenta Joe Bidena ustawy o zakazie TikToka stanowi kulminacyjny moment w narastającej debacie na temat wpływu, jaki aplikacje z zagranicy mogą mieć na bezpieczeństwo narodowe i prywatność danych Amerykanów. Ustawa, która została przegłosowana w ramach większego pakietu pomocowego dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu, sygnalizuje zdecydowaną postawę administracji amerykańskiej wobec technologii kontrolowanych przez chińskie korporacje. Choć decyzja Bidena spotkała się z aprobatą wielu polityków, równie liczne były głosy krytyczne podkreślające potencjalne zagrożenia dla wolności słowa.

Czytaj również: Kanada nie chce TikToka. Aplikacja zakazana na urządzeniach rządowych

Niemniej jednak nie można również ukryć faktu, że w kontekście międzynarodowym, podpisana ustawa może być odczytywana jako element szerszego konfliktu USA z Chinami o dominację w technologiach cyfrowych. Co równie istotne, również wewnątrz kraju, decyzja ta ma potencjał do wpływania na dyskusje dotyczące regulacji innych platform cyfrowych i technologii.

Ponadto podpisana ustawa otwiera drogę do szeregu konsekwencji prawnych i biznesowych dla TikToka i jego użytkowników. Z jednej strony ByteDance, będąc właścicielem TikToka, znajduje się w sytuacji, gdzie musi rozważyć sprzedaż pod groźbą zakazu, co jest trudnym zadaniem biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną i technologiczną.

Z drugiej strony, TikTok nie składa broni i zapowiada dążenie do ochrony swoich praw na drodze sądowej, co może prowadzić do długotrwałych i skomplikowanych batalii prawnych. Co równie istotne, dodatkowo konsekwencje dla rynku mogą być dalekosiężne, zarówno dla konkurencji w sektorze technologicznym, jak i dla milionów użytkowników TikToka w USA. Wszystko dlatego, że zakaz działalności firmy może również wpłynąć na rynek reklamy cyfrowej i kreacji treści, gdzie platforma ta odgrywa znaczącą rolę.

Co dalej dla TikToka w USA?

Nie można ukryć, że po decyzji prezydenta Joe Bidena o podpisaniu ustawy, przyszłość TikToka w Stanach Zjednoczonych stoi pod znakiem zapytania. Platforma, która zyskała ogromną popularność szczególnie wśród młodszych użytkowników, może teraz stanąć przed wyzwaniem znalezienia kupca dla swojej amerykańskiej części lub stawić czoła zakazowi działalności. Jednocześnie TikTok, znany ze swojego zaawansowanego algorytmu personalizującego treści, musi teraz również skupić się na ochronie danych swoich użytkowników. Ta ochrona jest niezbędna przed potencjalnym dostępem chińskich władz, co stanowi główną obawę amerykańskiego rządu.

W odpowiedzi na te wyzwania, TikTok zapowiedział walkę sądową, twierdząc, że są na ich stronie zarówno fakty, jak i Konstytucja USA. Jednakże, oprócz walki prawnej, firma będzie musiała przekonać zarówno amerykańskich użytkowników, jak i polityków, że jest w stanie zabezpieczyć dane przed ewentualnym wykorzystaniem przez obce państwo.

Czytaj również: TikTok i GoTo łączą siły w Indonezji. Zagrożą działalności Shopee?

Swoją drogą podpisanie ustawy przez prezydenta Bidena ma nie tylko konsekwencje dla TikToka i jego użytkowników, ale także dla szerszych stosunków między Chinami a USA. To wydarzenie może dalej pogłębiać napięcia między dwoma potęgami, które już od lat rywalizują o wpływy na różnych polach, od handlu po technologię. Chińska reakcja na potencjalną sprzedaż TikToka może być negatywna, szczególnie że władze tego kraju wielokrotnie sprzeciwiały się interwencjom zewnętrznym w działalność ich rodzimych firm technologicznych. Wzajemne oskarżenia o szpiegostwo i manipulacje informacyjne mogą nasilić konflikty handlowe i technologiczne, co wpłynie zarówno na gospodarkę, jak i bezpieczeństwo obu państw.

Zagrożenia dla młodych użytkowników TikToka

Nie można też zapomnieć o fakcie, że oprócz kwestii bezpieczeństwa narodowego, istotnym aspektem działalności TikToka jest wpływ, jaki platforma ta ma na młodych ludzi. TikTok, będąc jednym z głównych źródeł informacji i rozrywki dla młodzieży, niesie ze sobą nie tylko możliwości kreatywne, ale także potencjalne zagrożenia. Krytycy platformy podnoszą kwestie takie jak wpływ na zdrowie psychiczne, ryzyko uzależnienia oraz ekspozycję na treści nieodpowiednie lub manipulujące. Problemem jest również możliwość zbierania i wykorzystywania danych osobowych młodych użytkowników przez firmy trzecie lub obce rządy. To wszystko sprawia, że debata na temat przyszłości TikToka w USA jest nie tylko kwestią technologiczną czy polityczną, ale również społeczną, dotykającą fundamentów prywatności i bezpieczeństwa osobistego.

Czytaj również: TikTok zbanuje linki konkurencji? Chińczycy nie mają skrupułów 

Wszystko to sprawia, że wraz z podpisaniem ustawy przez prezydenta Bidena, TikTok znajduje się w krytycznym punkcie swojej obecności na amerykańskim rynku. Przedsiębiorstwo musi teraz nie tylko bronić swojej działalności w sądach, ale również adresować szereg wyzwań politycznych, technologicznych i społecznych. Decyzja ta może mieć znaczące implikacje nie tylko dla przyszłości platformy, ale również dla globalnej dynamiki między USA a Chinami oraz dla ogólnej dyskusji na temat roli technologii w społeczeństwie. Jak się rozwinie sytuacja, będzie miało wpływ nie tylko na użytkowników TikToka, ale także na kształtowanie polityki cyfrowej i prywatności danych na całym świecie.

Czy TikTok odpowiednio chroni dzieci? UE wszczyna postępowanie

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Krzysztof Kobylarz

Dziennikarz, który posiada prawie 15-letnie doświadczenie w dziennikarstwie i copywritingu. Współpracował m.in. z Marquard Media Polska, Wydawnictwem Agora, Polskim Radiem Rzeszów oraz wieloma polskimi i zagranicznymi agencjami marketingowymi. Na co dzień zajmuje się transportem lotniczym, wspierając pasażerów z największych korporacji i organizacji światowych.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker