Rynek NFT w rozkwicie – w poszukiwaniu internetowego majątku

Rynek NFT (ang. non-fungible token) bije rekordy popularności. Unikatowe certyfikaty, zwane tokenami, to świadectwa oparte na technologii blockchain. Drugi kwartał tego roku przyniósł wzrost o ok. 3453% w stosunku do drugiego kwartału 2020. Aktywa osiągają coraz wyższe ceny, a liczba kupujących znacznie przerasta liczbę sprzedających.
NFT — technologia blockchain to nie tylko kryptowaluty
Wiele osób błędnie utożsamia technologię blockchain wyłącznie z kryptowalutami typu Bitcoin czy Ethereum. Na podobnej zasadzie działa także NFT. Token stanowi poświadczenie posiadania na własność cyfrowego zapisu oraz jest gwarancją jego unikatowości. W Internecie można bez żadnych ograniczeń kopiować i powielać dane dobro, kiedyś bez konsekwencji, dziś w ograniczonym zakresie, dzięki przepisom prawa autorskiego.
NFT natomiast to technologia jutra. Pozwala na utworzenie identyfikatora pliku, który istnieje wyłącznie w jednej formie i odróżnia się od milionów powielonych kopii. Umożliwia to cyfrowy obrót dobrami, a sam certyfikat działa na zasadzie „autorskiego podpisu”. Technologia blockchain sprawia, że podrobienie podpisu jest niemożliwe, unikatowy zestaw znaków zapisywany jest w rozproszonym rejestrze. Dzięki temu tokenami można handlować jak dziełami sztuki, bądź papierami wartościowymi.
Zobacz także: Nierówności kryptowalutowe – 0,01% inwestorów posiada 27% Bitcoinów
Rynek NFT — spodziewany duży wzrost
Jak wynika z analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego w Tygodniku Gospodarczym, wolumen obrotu w drugim kwartale 2021 roku wyniósł 754 385 647 USD. Trudno jednak tworzyć dalekosiężne prognozy, gdyż NFT to zjawisko stosunkowo nowe, nieposiadające uregulowań prawnych. Żaden z tokenów, w porównaniu do kryptowalut, nie ma wartości użytkowej. Dobra sprzedawane na aukcjach NFT osiągają jednak zawrotne sumy. W zeszłym miesiącu anonimowy nabywca kupił oryginalny kod usługi, na której opiera się internet, za kwotę 5 434 500 dolarów. Głośnym echem odbiła się także aukcja „cyfrowej miłości” influencerki Martirenti, której token znalazł nabywcę za równowartość 1 mln PLN.
Zwolennicy technologii przekonują, że cyfrowy rynek pozwala na wyeliminowanie pośrednictwa w transakcji, co jest niemożliwe w przypadku uregulowanych instytucji finansowych.
Zmniejszenie pośrednictwa z jednej strony pozwala na zarobienie większej sumy, z drugiej strony zaś znacznie ogranicza wiarygodność nowych rynków. Jeżeli inwestorzy mają ulokować swój kapitał w dynamicznie wzrastającej technologii, muszą mieć zabezpieczenie w postaci procedur i przepisów. W przeciwnym razie NFT będzie cieszyć się małym zaufaniem, podobnie jak obecny rynek kryptowalut.
Technologia blockchain i cyfrowe rynki budzą wiele kontrowersji również w odniesieniu do kwestii dbania o środowisko naturalne. NFT pochłania ponadto sporo energii, gdyż walidacja jednej transakcji w rejestrze przyczynia się do zużycia ok. 82 kWh, emitując 48 kilogramów CO2. Wraz ze wzrostem wolumenu obrotu, zużycie energii będzie się zwiększać, bezpośrednio przyczyniając się do zanieczyszczania ekosystemu.
Zobacz także: Kopalnie kryptowalut w Iranie zostaną zamknięte w obawie przed blackoutem