Europa

Rosjanie zakręcili kurek. Ceny gazu szaleją. Jest 8 razy drożej niż rok temu

Dostawy rosyjskiego gazu gazociągiem Jamalskim stanęły. Ceny gazu na europejskich giełdach biją kolejne rekordy. To następny czynnik, który może sprawić, że inflacja w wielu krajach UE przebije 10%.

Rosjanie zakręcili kurek. Dostawy gazu do Niemiec przez gazociąg Jamalski stanęły. To trzecia przerwa od początku listopada. Dostawy już bez tego były niewystarczające. Jak wynika z danych niemieckiego operatora sieci Gascade, dostawy w kierunku zachodnim przez gazociąg Jamalski do Europy Zachodniej spadały już od soboty. We wtorek zmieniły kierunek. Oznacza, że gaz płynie teraz z Niemiec do Polski.

Ilość płynącego gazu z Rosji przez stację Mallnow (gazociąg Jamalski)

Źródło: https://twitter.com/PKO_Research/status/1473208095266545670

Zachodni politycy winią Putina

Niektórzy zachodni politycy i eksperci branżowi oskarżyli Rosję o wstrzymywanie dostaw gazu do Europy. Miało mieć to związek z politycznymi napięciami wokół Ukrainy, a także opóźnieniami w certyfikacji kolejnego gazociągu, Nord Stream 2. Według wielu osób w ten sposób Putin chce wywrzeć presję na szybsze otwarcie nowego NS 2. Zachodnie państwa nie chcą ulegać presji Rosji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na wtorkowej telekonferencji, pytany o możliwe powiązania między dostawami gazu a Nord Stream 2, zaprzecza. „Nie ma absolutnie żadnego połączenia (z Nord Stream 2), to decyzja czysto komercyjna” – gwarantuje.

Ceny gazu oszalały

Sytuacja odbiła się na cenach gazu. To kolejny czynnik, który wpływa na wzrost i tak już rekordowych cen gazu w Europie. Duży popyt ze strony elektrowni i przemysłu, zamknięcie wielu francuskich elektrowni jądrowych oraz wzrost zapotrzebowania na gaz do ogrzewania domów przy niskich temperaturach przyczyniły się do pobicia kolejnego rekordu cen.

Ceny hurtowe gazu w Holandii wzrosły o 10% do rekordowego poziomu 160 euro/MWh. W grudniu 2020 roku to było mniej niż 20 euro/MWh. Oznacza to, że ceny są obecnie 8-krotnie wyższe niż przed rokiem. Jest to zatem kolejny czynnik pogłębiający europejski kryzys energetyczny. Wysokie ceny prądu i gazu mogą doprowadzić do tego, że inflacja w wielu państwach UE przebije 10%. W Polsce już nawet członkowie Rady Polityki Pieniężnej o tym ostrzegają. Kamil Zubelewicz, członek RPP w wywiadzie na Interii przestrzegł, że w przyszłym roku inflacja w Polsce może wynieść nawet 10%.

Wyższe ceny gazu przekładają się nie tylko na rachunki za prąd i ocieplanie. Gaz jest surowcem wykorzystywanym również przez branżę chemiczną do produkcji nawozów. To z kolei sprawia, że ceny nawozów jest obecnie absurdalnie wysokie. Ceny nawozów przekładają się za to na ceny żywności. Warto do tego dodać fakt, że to ceny w rolnictwie w większym stopniu niż w przemyśle, zależą od cen energii elektrycznej. To średnio 12%. W przypadku nabiału i owoców (uprawianych w szklarniach) ten udział jest jeszcze większy. Rekordowo droga żywność na świecie jest więc jednym ze skutków kryzysu energetycznego.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker