Chiny negocjują z Arabią Saudyjską, aby ta sprzedawała ropę w juanach. Dlaczego to tak ważne dla ChRL?

Od lat Chiny próbują znaleźć dostawcę, który będzie sprzedawał im ropę w juanach. Według najnowszych informacji Arabia Saudyjska, która sprzedaje 25% swojego eksportu do Chin, rozważa realizowanie transakcji w chińskiej walucie. Jednak czy sprzedaż ropy w juanach to realna perspektywa?
Dlaczego Chinom zależy na transakcjach w juanach?
Przed laty USA zbudowały swoją potęgę gospodarczą na petrodolarach i podobną drogą chcą podążyć Chiny. Silny status dolara amerykańskiego jako waluty rezerwowej potęgowany jest nie tylko poprzez siłę gospodarki. Wynika przede wszystkim z dużej płynności, która związana jest z utrzymywaniem przez kraje rezerw dolarowych na zakup ropy.
Powiązanie powstało w 1974 roku, gdy Richard Nixon przyczynił się do zawarcia umowy pomiędzy Waszyngtonem a Rijadem, dzięki której Arabia Saudyjska mogła zacząć kupować amerykańskie bony skarbowe, zanim zostaną one wystawione na aukcję. W zamian państwo Bliskiego Wschodu miało sprzedawać ropę w dolarach, stymulując tym samym płynność waluty oraz wykorzystując ją do kupowania amerykańskiego długu i produktów.
Zobacz także: USA i UE podpisały umowę na dostawy LNG, żeby odciąć się od Rosji
Sprzedaż ropy w juanach a skurczenie amerykańskiej gospodarki
Obecnie 55% światowych rezerw utrzymywanych jest w dolarach amerykańskich. W juanach utrzymuje się natomiast ok. 2,48% rezerw. Teoretycznie, jeśli juan przesunie dolara w rocznym handlu ropą, kraje będą musiały znacznie zwiększyć rezerwy w juanie, co ma zwiększyć zasięg chińskiej gospodarki i pozwolić jej na dominację.
Zobacz także: G7 zamraża rosyjskie złoto! Kolejne ograniczenia skierowane w kierunku Moskwy
Wzrost znaczenia juana na rynku ropy miałby duży wpływ zarówno na gospodarkę USA, jak i Chin. Przede wszystkim zdolność Stanów Zjednoczonych do emitowania długu dolarowego i zarabiania dolarów na eksport zmniejszyłby się, co doprowadziłoby do skurczenia gospodarki. Mogłoby zaistnieć tzw. błędne koło. Ucieczka kapitału od dolara teoretycznie następowałaby w kierunku juana, jeszcze bardziej pogrążając dolara.
Aby to było realne, Chiny musiałyby zapewnić stabilność polityczną i przejrzystość finansową, taką jak Stany Zjednoczone w XX wieku. Biorąc uwagę częściowe zamknięcie gospodarki na inwestycje zachodnie, prawdopodobnie ChRL wciąż jest zbyt ograniczona w stosunku do zagranicy, aby móc w pełni zastąpić dolara. Nie trudno jednak zauważyć, że Chiny coraz bardziej zmierzają do zwiększenia znaczenia swojej waluty na światowych rynkach.
Obecnie znacznie dolara amerykańskiego w światowej gospodarce jest niepodważalne. Trudno wyobrazić sobie, że w najbliższych latach juan przegania USD, ze względu na asymetrię wolumenów, co widać na powyższym wykresie.
Fed: globalne embargo na surowce z Rosji wywoła kryzys finansowy jeszcze w tym roku