Niemcy ograniczają handel z Rosją – alternatywą państwa v4 i Ukraina
Niemcy ograniczają handel z Rosją, jednak już zdołały znaleźć alternatywę. Są to państwa v4 oraz inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej

Obecna napięta sytuacja między państwami Unii Europejskiej a Rosją w oczywisty i znaczny sposób odbija się na płaszczyźnie ekonomicznej. Poza samymi sankcjami nakładanymi na kraj agresora przez ochłodzenie stosunków ogranicza się również inne sektory wymiany handlowej. Niemcy ograniczają handel z Rosją, jednak niesprzedany towar trzeba ulokować w innym miejscu. Wiele wskazuje, że nasz sąsiad już znalazł idealne miejsce do alternatywnego rozwoju handlu. A mianowicie w państwach grupy v4.
Niemcy ograniczają handel z Rosją i szukają alternatyw na Ukrainie
Państwa v4 wydają się oczywistą alternatywą jako miejsce zbytu dla Niemieckich towarów. Warto również w tym aspekcie wspomnieć o Ukrainie, która wykorzystała sytuację, aby zmaksymalizować swoje możliwości wymiany handlowej z największą gospodarką Unii Europejskiej. Mimo tego ogólny wolumen spadł, jednak poziom spadku jest wręcz marginalny. W dobie pełnoskalowych zmagań wojennych jest to wręcz imponujące.
Zobacz także: Niemcy ważnym partnerem gospodarczym dla Polski. Co z recesją?
Było to możliwe dzięki rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego o liberalizacji handlu między wspólnotą a Ukrainą. Na jej podstawie przez rok nie obowiązują cła i kontyngenty taryfowe. Taka decyzja ma na celu ograniczenie i tak dużej recesji, która już teraz dotyka Ukrainę.
Dyrektor Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki Michael Harms w wywiadzie dla RND skomentował sytuacji handlu między Niemcami a Ukrainą następująco:
To dla mnie prawdziwy fenomen. Od stycznia do października zaimportowaliśmy z Ukrainy towary o wartości 2,5 mld euro, a wartość naszego eksportu do tego kraju wyniosła 3,9 mld euro. W porównaniu do identycznego okresu w ubiegłym roku import pozostał na niemal niezmienionym poziomie, a eksport spadł tylko o 11 proc. Biorąc pod uwagę warunki, trudno to wytłumaczyć. To jest bardzo dobra wiadomość.
Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki powstała w 1952 roku w celu wspierania niemieckich firm działających na wschodzie.
Zobacz także: Niemcy legalizują marihuanę. Konopie chcą przewozić pociągami
Harms uważa, że Ukraina posiada naprawdę duży potencjał gospodarczy, który należy pobudzić. Szczególnie zaznacza takie dziedziny jak cyfryzacja, rolnictwo oraz wytwarzanie czystej energii. Nie ukrywa również chęci niemieckich firm do wkroczenia na ukraiński rynek, gdy tylko działania wojenne się zakończą. Z wypowiedzi dyrektora wynika, że czekające na Ukrainie inwestycje będą bardzo lukratywne. Warto zaznaczyć, że mimo wojny część firm z Niemiec, głównie z branży samochodowej i budowlanej wciąż działa na terytorium Ukrainy.
Państwa grupy v4 w handlu niemieckim
Niemiecki handel z Rosją załamał się wręcz całkowicie. Znaczna część firm porzuciła tamtejszy rynek, a te, które postanowiły zostać i tak nie mają zamiaru rozwijać swojej produkcji. Mimo tego, że rosyjska gospodarka w III i IV kwartale tego roku zmniejszyła się o 4%, czyli mniej niż zakładano, nie ma wątpliwości, że recesja w najbliższym czasie jeszcze bardziej się pogłębi. Straty spowodowane perturbacjami rosyjskiej gospodarki nasz sąsiad zrekompensował sobie powiększeniem obrotów z państwami v4.
Zobacz także: Niemcy podsumowują pierwszy rok Scholza. W trudnych warunkach maleje poparcie
W wywiadzie Michael Harms wspomina również o Polsce. Nazywa ją lokomotywą w niemieckim handlu. Ogólna wartość obrotu handlowego między nami i zachodnim sąsiadem wyniósł w 2021 roku aż 148 miliardów euro i według wstępnych analiz w tym roku ta wartość ma się zwiększyć o kolejne 12%. To w takich branżach jak motoryzacja, elektronika i wytwórstwo chemiczne ma najlepiej rozwijać się współpraca handlowa pomiędzy Niemcami a Polską.
Warto zaznaczyć, że niemiecki handel z państwami Europy Środowo-Wschodniej już w 2021 roku przekroczył wartość 500 miliardów euro. Jak przekazał Harms, Komisja przewiduje, że wymiana wzrośnie w tym roku o dodatkowe 13%. Wiele wskazuje na to, że ten trendu, mimo spadku dynamiki, utrzyma się również w kolejnych latach. Szacuje się, że będzie krążył mniej więcej przy wyniku 7%.