EuropaGospodarka

Nowe reguły fiskalne UE zwiększą dług, ale i inwestycje!

Komisja Europejska pod koniec ubiegłego roku zaproponowała zmianę unijnych reguł fiskalnych. Zdaniem ekonomistów nowe reguły fiskalne UE zwiększą dług publiczny w relacji do PKB, ale pozwolą także podnieść poziom inwestycji. 

Reforma reguł fiskalnych była nieunikniona

W czasie kryzysu pandemicznego Komisja Europejska zawiesiła obowiązujące reguły fiskalne. Traktat z Maastricht nakazywał krajom członkowskim UE przestrzegać limitu deficytu budżetowego 3 proc. PKB i limitu długu publicznego 60 proc. PKB. W przypadku przekroczenia limitu długu publicznego Traktat nakładał obowiązek rocznej redukcji zadłużenia o 1/20 różnicy między obecną wartością długu a wskaźnikiem referencyjnym 60 proc. PKB.

Wielu ekonomistów było zdania, że reguły fiskalne obowiązujące w UE są zbyt sztywne. Dyskusja ta nabrała tempa najpierw po kryzysie strefy euro, a następnie w czasie kryzysu pandemicznego. Dobrym przykładem są kraje Europy Południowej, zwłaszcza Grecja, która została zmuszona przez Trojkę (EBC, KE i MFW) do prowadzenia polityki oszczędnościowej, aby zmniejszyć wskaźnik zadłużenia i przywrócić stabilność fiskalną, a w rezultacie wzrost gospodarczy. Jednak polityka zaciskania pasa miała skutki odwrotne od zamierzonych: wzrost bezrobocia, pogłębienie recesji i wzrost długu publicznego w relacji do PKB.

Komisja Europejska bogata o te doświadczenia doszła do wniosku, że warunkiem zmniejszania długu publicznego nie jest ślepa polityka zaciskania pasa, a polityka stymulująca stabilny wzrost gospodarczy. Ponadto kryzys pandemiczny spowodował, że aż 15 członków UE nie spełniało kryterium deficytu w 2021 roku, a 13 członków posiada dług publiczny powyżej 60 proc. PKB. Zmiany w regułach fiskalnych w takich warunkach były nieuniknione, gdyż wymuszenie gwałtownego spadku długu wiązałoby się z niepożądanym konsekwencjami dla gospodarki i społeczeństwa.

Zobacz także: Obecne reguły fiskalne UE wymagają zmian [OPINIA]

Na czym polega reforma reguł fiskalnych?

W 2022 roku Komisja Europejska zaproponowała reformę reguł fiskalnych, która znosi sztywny obowiązek redukcji zadłużenia w przypadku przekroczenia progu 60 proc. PKB. Kraje z nadmiernym zadłużeniem ustalają z KE indywidualną ścieżkę redukcji długu w 4-letnim horyzoncie, która dostosowana jest do koniunktury danego kraju. Okres ten można wydłużyć dodatkowo o 3 lata, jeżeli czas ten poświęcony byłby priorytetowym inwestycjom jak walka ze zmianami klimatu. Ogólnie rzecz biorąc, nowe reguły fiskalne mają umożliwić krajom członkowskim z wysokim długiem, stabilny powrót do referencyjnego wskaźnika wraz z możliwością zwiększenia priorytetowych inwestycji związanych z transformacją energetyczną czy obronnością.

Zdaniem KE, nowe reguły będą bardziej przejrzyste, w ich ramach przewidziane będą mniej dotkliwe kary, ale jednocześnie będą wiązały się z większym rygorem egzekwowania. Reforma reguł fiskalnych ma wejść w życie z początkiem 2024 roku.

Zobacz także: Google Flights wprowadza rewolucję w świecie tanich lotów

Nowe reguły fiskalne UE zwiększą dług, ale i inwestycje

W ramach Europejskiego Panelu Ekonomistów spytano ekonomistów z banków, think thanków i uczelni o opinię odnośnie do reform reguł fiskalnych. Większość z nich (52 proc.) jest zdania, że nowe reguły fiskalne zwiększą dług publiczny w relacji do PKB. Jednocześnie zaledwie 17 proc. stwierdziło, że zmiany te nie spowodują wzrostu zadłużenia w krajach członkowskich.

Jak czytamy w tygodniku PIE:

Ten problem [wzrostu długu – red.] dostrzegają w szczególności ekonomiści z krajów strefy euro. 55 proc. panelistów z tej grupy krajów spodziewa się wzrostu długu. Wśród ekonomistów spoza strefy euro ten odsetek wynosi 46 proc.

Jednocześnie paneliści w sporej większości twierdzą, że nowe reguły fiskalne doprowadzą do zwiększenia inwestycji publicznych.

Aż 74 proc. przedstawicieli sektora bankowego postrzega zmianę zasad jako szansę na wzrost inwestycji publicznych. Jest to równocześnie grupa, która wyraża największe obawy przed wzrostem długu publicznego. 58 proc. z nich twierdzi, że nowe reguły fiskalne zwiększą zadłużenie państwa – wskazują ekonomiści PIE

Christian Lindner, minister finansów Niemiec zaproponował zmianę reguł fiskalnych, która zakładałaby większą dyscyplinę fiskalną, np. z góry nałożony przymus systematycznej redukcji długu publicznego. Ekonomiści ankietowani w Europejskim Panelu sceptycznie ocenili propozycję Lindnera.

34 proc. ankietowanych ekspertów nie zgadza się, że zwiększą one wzrost gospodarczy. Szczególnie negatywnie nastawieni są ekonomiści z think tanków. Blisko połowa z nich opowiedziała się przeciw restrykcyjnym propozycjom Lindnera. Jednak środowisko akademickie patrzy łagodniej na podejście niemieckiego ministra. 28 proc. ekonomistów z tej grupy twierdzi, że bardziej restrykcyjne wymogi zwiększą wzrost gospodarczy. To jedyna grupa, w której dominuje liczba osób nastawionych pozytywnie – czytamy w tygodniku PIE

Czy grozi nam Światowy Kryzys Finansowy? [ANALIZA]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker