Europa

Przerażająca prognoza demograficzna dla Polski. Ubędą nas miliony

Najnowsza prognoza demograficzna dla Polski przedstawia przerażającą wizję. Mimo dużej imigracji, liczba mieszkańców Polski ma gwałtowanie spaść.

Nowa prognoza demograficzna dla Polski Eurostatu pokazuje, z jaką skalą depopulacji przyjdzie się nam zmierzyć. Z rynku pracy znikną miliony. Mimo przyjęcia ponad 5 mln imigrantów, w 2100 roku populacja Polski spadnie poniżej 30 mln osób. 

Prognoza demograficzna dla Polski — nie ma się czym chwalić

Pojawiły się dane związane z EUROPOP2023. To prognozy demograficzne opracowane przez Eurostat. Opierają się na przewidywanej przez Eurostat dzietności, śmiertelności oraz skali migracji. Jest to o tyle istotne, ponieważ najnowsza prognoza, w przeciwieństwie do poprzednich, uwzględnia zarówno COVID jak i imigrację związaną z wojną na Ukrainie.

Mimo intensywnej imigracji populacja Unii Europejskiej ma spaść do 2100 roku o ponad 27 mln osób. W ciągu najbliższych ośmiu dekad liczba zgonów w UE ma wynieść 417 mln. Urodzi się z kolei jedynie 291 mln osób. Oznacza to, że przyrost naturalny wyniesie w omawianym okresie (lata 2022-2100) -125 mln. Europę będzie w dużym stopniu ratować imigracja. Dzięki 98 mln migrantom ubytek ludności wyniesie „jedynie” 27 mln osób.

Jeśli weźmiemy pod uwagę bezwzględny spadek liczby ludności, to Polska zanotuje drugi największy ubytek. Populacja Polski spadnie do 2100 roku o 8,14 mln osób. Większy spadek zanotują jedynie Włochy, ponieważ populacja półwyspu Apenińskiego spadnie o 8,84 mln osób. Warto jednak pamiętać, że Włochy liczą dziś 59 mln mieszkańców. Dlatego nasz spadek będzie względnie większy. Populacja spadnie w większości, bo aż w 15 krajach UE.

Zobacz też: Czy złote lata mijają? Wyzwania dla polskiej gospodarki na najbliższe lata [RAPORT OG]

Największy procentowy spadek populacji zanotuje Łotwa oraz Litwa. Co ciekawe, trzecie państwo nadbałtyckie, czyli Estonia, zanotuje jedynie minimalny spadek. Trzecie miejsce na liście największych spadków odnotuje Grecja. W Grecji, Litwie i na Łotwie spadek wyniesie ponad 30%. Ponad 20% spadek odnotują jeszcze: Chorwacja, Bułgaria, Rumunia i Polska. Prognoza demograficzna dla Polski jest więc jedną z najgorszych w całej UE.

Procentowa zmiana populacji w krajach UE w latach 2022-2100, prognoza Eurostatu

Zmiana populacji w krajach UE w latach 2022-2100, prognoza Eurostatu
Eurostat

Dane pokazują jasno, że państwa rozwijające skazane są na spadek liczby ludności. Co ciekawe, losu tego uda się uniknąć Czechom. Wysoka dzietność oraz imigracja sprawią, że liczba ludności wzrośnie. Co prawda jedynie o 129 tys., ale jest to i tak nieporównywalnie lepsza sytuacja niż w przypadku Polski, której populacja spadnie o ponad 8 mln osób.  Na mniejsze niż 10% wzrosty populacji ludności mogą liczyć także Niemcy, Holendrzy, Duńczycy, Austriacy oraz Belgowie. O 10-30% wzrośnie populacja Cypru, Irlandii oraz Szwecji. Największy wzrost zanotuje Luksemburg oraz Malta.

Prognoza demograficzna dla Polski — o ponad 13 mln więcej zgonów niż urodzeń

Sama zmiana liczby ludności nie mówi jednak wystarczająco. Istotna jest zmiana tej struktury. W Polsce liczba zgonów w latach 2022-2100 wyniesie aż 34,4 mln. Nad Wisłą urodzi się zaledwie 21 mln osób. Przyrost naturalny wyniesie zatem -13,4 mln osób. Ratować będzie nas w dużym stopniu imigracja. Do Polski przybyć ma w omawianym okresie łącznie 5,2 mln imigrantów. To piąty najwyższy wynik w UE (po Niemcach, Hiszpanach, Włochach i Francuzach).

Zmiana populacji Polski i innych państw UE w latach 2022-2100
Eurostat

Interesująca jest zmiana mediany wieku w UE. O ile dziś wynosi ona w Polsce jedynie 42 lata (co jest jednym z najniższych wyników w całej UE), to w 2100 roku będzie to 50,4 lat, więc wzrost będzie jednym z największych. Starsze od nas będzie jedynie kilka populacji — mieszkańcy Malty, Włoch, Litwy, Hiszpanii, Finlandii, Czech Irlandii oraz Łotwy.

Mediana wieku w UE

Eurostat

Zobacz też: Populacja Polski się kurczy! Liczba mieszkańców spadła o ponad milion

Jak zauważa analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Andrzej Kubisiak, dla samej gospodarki istotniejsza będzie zmiana populacji w wieku produkcyjnym. To właśnie ona determinuje, jak wiele osób będzie zarabiać i płacić podatki. O ile populacja spadnie o 8,14 mln osób, to w grupie wiekowej 15-64 lata spadek będzie jeszcze głębszy — o 8,6 mln. Liczba ta spadnie z 24,63 mln dziś, do 16,00 mln w 2100 roku. Spadek wyniesie więc aż 35%.

Populacja Polski w latach 2022-2100
Andrzej Kubisiak

To może znacznie pogorszyć sytuację gospodarczą Polski. Po pierwsze uwydatnić mogą się braki w podaży na rynku pracy. Po drugie, spadnie liczba osób płacących podatki i utrzymujących tym samym całe państwo.  Największe spadki liczby osób pracujących nastąpią w latach 2030-2060. Grupa wiekowa obejmująca osoby w wieku 15-64 lata, pomniejszy się w tym okresie o 6 mln osób! W latach 2040-2050 ubędzie 2,6 mln osób w wieku produkcyjnym.

Zobacz też: Polska jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w UE!

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nie jest to najgorsza prognoza. Znacznie gorzej naszą przyszłość widzi ONZ. Eksperci ONZ zakładają, że populacja Polski wyniesie w 2100 roku mniej niż 24 mln osób (a istnieje nawet niemała szansa, że będzie to mniej niż 20 mln osób). Różnica wynika głównie z szacowania imigracji. ONZ zakłada, że będzie ona w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu lat zerowa, a Eurostat mówi o ponad 5 mln imigrantów. Będą to zapewne głównie Ukraińcy. W tym przypadku wariant Eurostatu wydaje się być bardziej prawdopodobny. Kryzys demograficzny w Polsce już trwa. Doskonale przedstawia to poniższa mapa autorstwa Szymona Pifczyka.

Urodzenia i zgony w Polsce
Szymon Pifczyk

Jeszcze w 2012 roku w połowie polskich powiatów rodziło się więcej osób, niż umierało. W 2022 roku jedynie nieliczne powiaty zanotowały nadwyżkę urodzeń nad zgonami. Dodatkowo mamy w kraju bardzo wiele powiatów, gdzie liczba zgonów była w zeszłym roku 2-krotnie, a nawet 3-krotnie wyższa niż liczba urodzeń. Pokazuje to, że wiele regionów będzie musiało zmierzyć się ze znacznie większym kryzysem demograficznym, niż sugerowałyby to dane ogólnokrajowe.

Depopulacja Polski już się zaczęła. Powstrzymać ją może jedynie imigracja

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker