Finanse

Mikrofirmy funkcjonują dzięki kredytom. Okres zadłużania gospodarki?

Mikrofirmy bardzo chętnie korzystają z pomocy instytucji finansowych do podtrzymania swojej działalności rynkowej

Mikroprzedsiębiorstwa stanowią ważny odsetek firm zarejestrowanych w naszym państwie. Z dostępnych danych można określić, że mikroprzedsiębiorcy lubią bądź są zmuszeni do korzystania z kredytów. Niestety wielu z nich balansuje na granicy opłacalności. Z drugiej strony banki nie lubią likwidować swoich żywicieli. Obecnie mikrofirmy w Polsce funkcjonują dzięki kredytom.

Mikrofirmy coraz chętniej zaciągają kredyty

W 2023 roku możemy doświadczyć większej dostępności kredytowania. Według Biura Informacji Kredytowej w samym wrześniu banki udzieliły większej liczby kredytów skierowanych do mikroprzedsiębiorstw niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Dokładnie ich liczba wzrosła o 11,6% r/r. Poza samą ilością kredytów rośnie również ich wartość i to w większym stopniu, ponieważ o 24,4% r/r.

Zobacz także: Odbicie gospodarcze w Europie szansą dla polskiej gospodarki

Od stycznia do września 2023 roku mikrofirmom udzielona 115,4 tysięcy kredytów na kwotę 16 396 mln złotych. Jak podaje Polski Instytutu Ekonomiczny w samym wrześniu było to 12,8 tysięcy kredytów na kwotę 1 858 mln złotych. Ciekawa jest struktura tych kredytów, ponieważ jedynie 4% było kredytami inwestycyjnymi, natomiast 37 obrotowymi. Pokazuje to potrzebę zwiększenia płynności finansowej mikrofirm. Sprzedaż kredytów obrotowych wzrosła r/r o niemal 30%, a kredytów inwestycyjnych o blisko 6%.

Według specjalistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego:

Mikrofirmy rzadziej korzystały z kredytów w rachunku bieżącym (spadek o 8,5 proc.). W ujęciu wartościowym dodatnią dynamikę odnotowały kredyty obrotowe (46,5 proc.), kredyty inwestycyjne (10,0 proc.) oraz kredyty w rachunku bieżącym (3,4 proc.). Niemal połowę kredytów (48 proc.) zaciągnęły mikrofirmy usługowe, a blisko co czwarty kredyt (23 proc.) był przyznany firmom handlowym.

Jak mikrofirmy oceniają dostępność do kapitału?

W ciągu ostatnich trzech miesięcy 75% mikrofirm deklarowało, że nie odczuło ułatwienia, ani pogorszenia w dostępie do zewnętrznego finansowania. Wynika to z badania Miesięcznego Indeksu Koniunktury przeprowadzanego przez PIE oraz BGK, który miał miejsce na początku listopada. Warto zaznaczyć, że odsetek firm zgłaszających pogorszenie dostępu do zewnętrznego finansowania (17%) jest większy niż mikrofirm, które deklarują ułatwienie (4%) takiego dostępu, w porównaniu do poprzedniego miesiąca odsetek tych firm zmniejszył się o 10 p.p.

Zobacz także: TikTok rusza z platformą e-commerce w USA, by sprzedawać rzeczy z Chin

Na początku listopada 29% mikrofirm oceniło, że koszty kredytu mają obecnie duże lub bardzo duże znaczenie dla ich działalności. Jednak warto zaznaczyć, że porównując październik 2022 roku z tegorocznym październikiem, odsetek firm skarżących się na niedogodności spadł aż o 18 p.p. Może to być efekt niedawnych obniżek stóp procentowych. Taki ruch NBP zmniejszył koszt obsługi kredytu, a także sprawił, że większa pula zainteresowanych otrzymała zdolność kredytową.

Jak piszą specjaliści:

Z badań PIE wynika, że dla 62 proc. mikroprzedsiębiorców poważnym obciążeniem są koszty pracownicze, a dla ponad połowy (56 proc.) dużą i bardzo dużą barierą prowadzenia biznesu są rosnące ceny energii. Tańsze kredyty mogą być pomocne nie tylko w bieżącej działalności, ale także zachęcać do inwestowania, co nie jest częste wśród mikrofirm.

Czy przedsiębiorcy mają podstawy do niepokoju kredytowego?

Z racji trudnej sytuacji na rynku finansowym można byłoby się spodziewać zaostrzenia warunków kredytowania. Okazuje się jednak, że banki wolą trzymać przy życiu firmy zombi, aby móc cały czas czerpać z nich korzyści.

Okazuje się, że banki komercyjne rzeczywiście zdają się osłaniać nierentowne przedsiębiorstwa w obawie przed ich niewypłacalnością. W wyniku podwyżek stóp procentowych warunki kredytowe firm zombie zaostrzają się w mniejszym stopniu, aniżeli innych przedsiębiorstw: dług rośnie wolniej o ok. 0,6 p. proc., a koszty obsługi długu o ok. 0,25 p. proc. w szczytowym momencie.

Jak piszemy w tekście — pasożyt nie zabija żywiciela. Tak banki utrzymują słabe firmy przy życiu!:

Ogólnie rzecz biorąc, fakt, że firmy zombie otrzymują korzystniejsze standardy kredytowe, gdy warunki finansowe ulegają zaostrzeniu, dostarcza dowodów na poparcie przypuszczenia, że kredytodawcy angażują się w praktyki typu evergreening, przenosząc pożyczki na firmy zombie. W tym kontekście interpretujemy to jako dowód na to, że firmy zombie są mniej wrażliwe na politykę pieniężną z powodu pożyczek udzielanych przez kredytodawców

Niestety, takie praktyki sprawiają, że następuje zombiefikacja sektora przedsiębiorstw. A istnieją solidne dowody, że firmy zombie zmniejszają produktywność, inwestycje i zatrudnienie w gospodarce.

Spowolnienie w Chinach uderza w gospodarki Afryki

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker