Polska jest w tym eksportową potęgą. Wyprzedzamy nawet Chiny

Polska jest jednym z najważniejszych eksporterów w Europie. Są kategorie, w których jesteśmy nawet globalnym liderem. Jedną z nich jest eksport gazet, dzienników i czasopism. Zajmujemy też wysoką pozycję w eksporcie książek, kalendarzy czy broszur. Sprawie przyjrzeli się ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W najnowszym Tygodniku Gospodarczym PIE, eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego postanowili przyjrzeć się statystykom polskiego eksportu gazet i książek. Okazuje się, że należymy do globalnych liderów w eksporcie wielu dóbr, których większość z nas by się nie spodziewała.

Eksport gazet, dzienników i czasopism to nasza specjalność

Od wstąpienia do Unii Europejskiej w 2004 roku, polski eksport książek, gazet, obrazków i pozostałych wyrobów poligraficznych (dział 49. Nomenklatury Scalonej) znacznie urósł. Jest obecnie ponad 8-krotnie wyższy niż w 2004 roku! W 2021 roku jego wartość wyniosła aż 2,3 mld EUR. Jego wzrostu nie udało się zatrzymać nawet pandemii COVID-19. Jak podają eksperci PIE, według danych ITC, udział naszego kraju w światowym eksporcie wyrobów poligraficznych w 2021 r. wyniósł aż 7,5%. To wynik o 0,65 p.p. lepszy niż w 2020 roku i o 1,66 p.p. wyższy niż w 2019 roku.

Co ciekawe, jest kategoria, w której jesteśmy liderem. Jeżeli chodzi o eksport gazet, dzienników i czasopism, to nasz kraj ma aż 23% udziału w globalnym eksporcie. Cały świat razem wzięty produkuje więc jedynie 3-razy więcej dóbr w tej kategorii.

Nie tylko eksport gazet

Warto przy tym zaznaczyć, że eksport gazet to nie jedyna kategoria, w której jesteśmy bardzo wysoko. Jesteśmy 3 na świecie eksporterem książek obrazkowych dla dzieci, także tych do rysowania lub kolorowania. Wyprzedzają nas tylko dwa kraje — Chiny i Hongkong. Nasz udział w światowym eksporcie tych dóbr wynosi 7%. Jesteśmy także czwartym eksporterem książek, broszur i ulotek (8,2% udziału) oraz czwartym światowym dostawcą różnych rodzajów kalendarzy (6,2% udziału).

W 2021 roku polskiego eksportu wyrobów branży poligraficznej wzrosła aż o 13,5%. W stosunku do roku 2019 ten wzrost wyniósł 17,1%. Najważniejszą pozycją towarową były książki. Eksport książek osiągnął w 2021 roku aż 1,15 mld EUR. Udział książek w całym eksporcie branży wyniósł 49,7%. Ważną pozycję zajął także eksport gazet, dzienników i czasopism. Jego wartość wyniosła 537 mln EUR. To ok. 23% udziały w eksporcie branży. Duże znaczenie miały też katalogi handlowe, których eksport osiągnął ponad 287 mln EUR, co stanowiło 12,5% eksportu branży.

Polskie gazety i książki trafiały głównie do Niemiec

Aż 60% polskiego eksportu wyrobów branży poligraficznej trafiało do naszego zachodniego sąsiada. W 2021 roku Niemcy zakupiły ponad 85% gazet i czasopism, ok. 72% książek obrazkowych dla dzieci, 62% różnych rodzajów kalendarzy oraz ponad 58% książek i broszur. Druga na liście Austria miała jedynie 4,9% udziału w odbiorcach polskiego eksportu. Eksportowaliśmy towary łącznie do 126 państw na świecie.

W tym roku w okresie styczeń-kwiecień, eksport branży nadal rósł. Jego wartość w pierwszych czterech miesiącach sięgnęła ponad 765 mln EUR. To wzrost o 7% w ujęciu rocznym. W pierwszych miesiącach br. wzrosła m.in. wartość eksportu książek i broszur (o 12,2%), kalendarzy (o 19,4%) oraz katalogów handlowych (aż o 32,1%). Spadł eksport gazet, dzienników i czasopism (o 16,1%) oraz książek dla dzieci (o 3,6%).

Zobacz też: Prognos: Eksport do Niemiec zapewnia milion miejsc pracy w Polsce

Ekonomiści Polskiego Instytutu ekonomicznego uważają, że obecny rok jest pełen wyzwań dla wydawnictw i producentów branży poligraficznej. Przedstawiają oni kilka poważnym zagrożeń. Po pierwsze są nimi niedobory i rosnące ceny w pierwszej części roku. Dotknęły one przede wszystkim papieru gazetowego i offsetowego oraz kartonu na okładki. Wzrosły także istotne dla branży ceny energii elektrycznej. Szybujące w górę koszty niewielowały przewagi cenowe, które dotąd posiadali na zagranicznych rynkach polscy eksporterzy wyrobów poligraficznych.

W drugiej części roku większym wyzwaniem może być spadek popytu w związku ze spowolnieniem światowej gospodarki, w tym, szczególnie istotnej dla branży, gospodarki niemieckiej – dodają ekonomiści.

Słabnąca koniunktura jest zagrożeniem dla szeregu innych branż. Część ekonomistów twierdzi, że mamy obecnie do czynienia ze stagflacją. Wiąże się ona z bardzo wysokim wzrostem cen i niskim (lub nawet ujemnym) wzrostem gospodarczym. To niezwykle niebezpieczne zjawisko gospodarcze.

Polska drugim eksporterem AGD na świecie! Więcej sprzedają tylko Chiny