Kto najwięcej zarabia na ropie? Zestawienie zysku firm Big Oil
Kto najwięcej zarabia na ropie? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, gdyż zależy od wielu czynników. Nie mniej jednak w większości przypadków największe zyski pozostają po stronie korporacji reprezentujących Big Oil.
Kto najwięcej zarabia na ropie? To zależy
Trudno jednoznacznie wskazać, kto czerpie największe korzyści z eksploatacji roponośnych złóż. Wszystko zależy od struktury politycznej danego regionu i udziału sektora prywatnego. Często uważa się również, że odkrycie złóż sprawi, że mieszkańcy danego państwa staną się bogaci z dnia na dzień. To jednak mrzonka, która w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z prawdą.
W przypadku państw arabskich duże znaczenie mają struktury państwowe, które zarządzają spółkami wydobywczymi. Podobnie jest w Rosji w przypadku korporacji Gazprom. W Europie i Stanach Zjednoczonych sektor wydobywczy zazwyczaj jest reprezentowany przez kapitał prywatny, który nie ogranicza się wyłącznie do własnego terytorium, lecz prowadzi szeroko zakrojone testy i akcje poszukiwawcze w innych częściach globu. Dlatego, gdy stosunkowo biedne państwo odkryje bogate złoża, rozpoczynają się prace tzw. Big Oil, a więc najbardziej znaczących korporacji zajmujących się eksploatacją złóż i eksportem. Z uwagi na fakt, że to one dysponują odpowiednią infrastrukturą, lub inwestują w nią, do nich trafia większość środków pozyskiwanych ze sprzedaży. Odkrycie złóż często stanowi początek konfliktów wewnętrznych, które nierzadko przeradzają się w napięcia zbrojne (Więcej: Pola naftowe w Nigerii. O przejęcie udziałów stara się pięć korporacji).
Obecnie uwaga opinii publicznej koncentruje się na firmach energetycznych Big Oil. Od miesięcy odnotowują rekordowe zyski, pojawiają się zatem propozycje opodatkowania ich działalności (Więcej: Sanders proponuje wprowadzenie 95% podatku od nadzwyczajnych zysków oraz Eksport kanadyjskiej ropy wzrośnie! Rząd twierdzi, że nie zagrozi to realizacji celów klimatycznych).
Zobacz także: Niemcy tworzą nowy plan klimatyczny po tym, jak poprzedni nie wypalił
Według najnowszego raportu BP, zysk od kwietnia do czerwca potroił się w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, osiągając tym samym pułap 9,3 miliarda dolarów – najwyższy kwartalny zysk firmy od 14 lat. To nie jedyna korporacja, która raportuje rekordowe zarobki. Według raportu energetycznego Shell zysk za drugi kwartał sięgnął 11,5 mld USD – ponad dwukrotnie więcej niż w drugim kwartale minionego roku. Podobnie w przypadku firm ze Starego Kontynentu. Francuskie TotalEnergies i hiszpańskie Repsol również odnotowały wzrost zysku o ponad 2 mld USD.
Największe skoki w zyskach odnotowały jednak firmy amerykańskie, Exxon i Chevron. W porównaniu z drugim kwartałem zeszłego roku zysk Exxona wzrósł gwałtownie z 4,7 mld USD do 17,9 mld USD, podczas gdy zysk firmy Chevron wzrósł z 3,1 mld do 11,6 mld USD.
Zobacz także: Port w Bilbao realizuje projekt energetyki lądowej, by zmniejszyć emisje
Podatek od nieoczekiwanych zysków firm reprezentujących Big Oil
Coraz częściej w dyskursie publicznym pojawia się presja na opodatkowanie nadzwyczajnych zysków generowanych przez Big Oil. Firmy reprezentujące Big Oil są oskarżane o wykorzystanie wojny za wschodnią granicą Unii Europejskiej jako okazji do generowania ponadprzeciętnych zysków. Co więcej, oskarżano je również o podsycanie kosztów utrzymania kryzysu. Według agencji Reutera największym posunięciem zachodniej firmy w odpowiedzi na inwazję Moskwy na Ukrainę było zrezygnowanie z udziałów w rosyjskim gigancie naftowym Rosnieft przez BP, kosztem ok. 25 mld USD. BP cieszy się względnie dobrą opinią w porównaniu do korporacji Shell czy TotalEnergy.
Jeszcze w minionym ujawniono dane, które wskazywałyby na fakt, że francuski Total wiedział o swoim destrukcyjnym wpływie na środowisko już od 1971 roku, jednak nie wprowadzono żadnych działań, które miałyby je minimalizować (Temat rozwinęliśmy tutaj: Firma Total wiedziała o swoim negatywnym wpływie na środowisko od 1971 roku). Zarząd w tej kwestii pozostawał bierny przez prawie dwie dekady, sukcesywnie maksymalizując zyski z eksploatacji roponośnych złóż.
Shell również stracił sporo na swoim wizerunku pod koniec minionego roku. Wówczas ujawniono, że w planach jest prowadzenie testów na terenie rezerwatu w RPA. Koncern został zmuszony do wstrzymania prac wzdłuż Dzikiego Wybrzeża. Nie sprawiło to jednak, że Shell opuścił Afrykę, jednak zaczął koncentrować się na innych regionach (Więcej: Aktywiści i plemiona afrykańskie wygrywają z koncernem Shell).
Głód benzyny, czyli jak kształtowały się ceny ropy na przestrzeni lat