FinanseKomentarze I Analizy

Rynki wschodzące tną stopy procentowe. Najpierw Chile, teraz Brazylia! NIedługo Polska?

Maraton obniżek w gospodarkach wschodzących wystartował, choć nie wszystkie kraje mają wystarczającą kondycję, aby wziąć w nim udział...

Rynki wschodzące zaczynają luzować politykę pieniężną. Najpierw bank centralny Chile (BCC) pod koniec lipca obniżył główną stopę procentową o 100 pkt bazowych do 10,25%, a kilka dni później bank centralny Brazylii (BCB) dokonał obniżki o 50 pkt bazowych do 13,25%. Należy jednak zaznaczyć, że polityka monetarna tych państw należała do jednych z bardziej restrykcyjnych na tle innych banków centralnych. 

  • Brazylia i Chile to jedne z pierwszych państw, które rozpoczęły cykl podwyżek stóp procentowych. 
  • Bank centralny Brazylii już w marcu 2021 roku podwyższył stopy procentowe z 2,0% do 2,75%
  • Bank centralny Chile pierwszej postpandemicznej podwyżki z 0,5% do 0,75% dokonał w lipcu 2021 roku.
  • Teraz oba banki centralne jako pierwsze rozpoczęły cykl obniżek… ale, o ile luzowanie polityki pieniężnej w Brazylii jest uzasadnione, o tyle w stosunku do Chile można mieć mieszane uczucia. 
  • Maraton obniżek w gospodarkach wschodzących można uznać za rozpoczęty. Niebawem do grupy krajów obniżających stopy procentowe dołączy także Polska. Niestety. 

Rekordowe cykle na rynkach wschodzących dobiegają końca…

Rynki wschodzące jako pierwsze rozpoczęły cykl podwyżek stóp procentowych. Bank centralny Brazylii już w marcu 2021 roku podwyższył stopy procentowe z 2,0% do 2,75%, podczas gdy bank centralny Chile pierwszej postpandemicznej podwyżki z 0,5% do 0,75% dokonał w lipcu 2021 roku. W kolejnych miesiącach, kwartałach i latach stopy procentowe tych państw rosły bardzo szybko. Brazylia cykl zacieśniania polityki monetarnej zakończyła na poziomie 13,75% w sierpniu 2022 roku. Zatem stopy procentowe Brazylii w ciągu siedemnastu miesięcy wzrosły o 1175 pkt bazowych, natomiast Chile o 1075 pkt bazowych. Ze świecą należałoby poszukiwać banków centralnych, które tak drastycznie szybko zaostrzały warunki monetarne. Rekordowe cykle dobiegły końca. Czy cel został zrealizowany? Cóż, przekonajmy się.

Zobacz też: Kraje rozwijające się i rynki wschodzące cierpią w obliczu silnego dolara

Cel inflacyjny w Brazylii na wyciągnięcie ręki

Zacznijmy od Brazylii. Roczna stopa inflacji spadła do 3,2% w czerwcu 2023 roku z 4,0% w poprzednim miesiącu. Tym samym inflacja znajduje się na najniższym poziomie od września 2020 roku, a kolejne po sobie odczyty dość dobrze zbiegają się z prognozami rynkowymi. Spadają ceny transportu (-5,7% r/r), ceny paliw (-26,4% r/r), spowalnia dynamika cen żywności i napojów (4,0% r/r vs 5,5% w maju) oraz odzieży (9,7% r/r vs 7,1%). Co więcej, widać oznaki hamowania bieżącej presji cenowej. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne w Brazylii spadły w czerwcu i 0,1% (acz dużą rolę odegrała sezonowa deflacja m/m cen żywności). Był to pierwszy taki przypadek od września ub. roku.

Roczna stopa inflacji w Brazylii (%)

Zobacz też: Aprecjacja dolara o 10% zmniejsza PKB rynków wschodzących o 1,9% [BADANIE]

Górny przedział tolerancji inflacji przez bank centralny wynosi 4,75%, natomiast środkowy punkt przedziału to 3,25% (w ten punkt celuje bank centralny). Zatem inflacja jest w okolicach celu i próżno szukać oznak potencjalnej presji na wzrost cen. Real brazylijski od początku roku umacnia się względem dolara, choć pod koniec lipca zaobserwowano gwałtowny skok kursu USD/BRL implikowany podwyżką stóp proc. Fed. Jednak trend jest zdecydowanie aprecjacyjny. Efekt ten odgrywa bardzo ważną rolę w dezinflacji. Brazylia powoli może wywieszać białą flagę. Co prawda, ceny ropy na światowych rynkach wzrosły, lecz kraj ten jest eksporterem netto tego surowca, co podbije eksport kraju i wzmocni walutę, oddziałując w kierunku dezinflacji, aniżeli inflacji. Przejdźmy do Chile. Tam sytuacja jest zdecydowanie gorsza.

Chile? Długa droga do celu, ale trend jednoznaczny

Roczna inflacja w Chile spadła do 7,6% w czerwcu z 8,7% w maju. To najniższy poziom od grudnia 2021 roku, niemniej do punktu środkowego przedziału celu inflacyjnego 3% jeszcze daleka droga. Żywność i napoje wciąż drożeją w szybkim tempie (+11,8% r/r), acz trend jest spadkowy. Rosną ceny transportu (+2% r/r), restauracji i hoteli (11,2% r/r) oraz rekreacji i kultury (3,2% r/r). Nie widać deflacji. ani w dobrach towarowych, ani w dobrach usługowych, co implikuje podwyższoną inflację. Na osłodę, w czerwcu odnotowano pierwszy od czterech miesięcy i największy od września 2017 r. spadek CPI m/m o 0,2%. Pamiętajmy jednak, że deflacja miesięczna jest typowa dla wielu gospodarek w tym okresie (efekt bazy na cenach surowców) i wynika w dużej mierze z czynnika sezonowego (spadek cen żywności w okresie letnim).

Roczna stopa inflacji w Chile (%)

Inflacja w Chile jest wyższa, ponieważ spada z wyższego konia. Szczyt inflacyjny został osiągnięty na poziomie 14% w III kw. ub. roku, podczas gdy w Brazylii wyniósł 12% i nieco szybciej, bo w II kw. 2022 roku. Stąd, ścieżka dezinflacji w Brazylii jest na późniejszym etapie, co przekłada się na niższe odczyty obecnie w stosunku do Chile. Ponadto aprecjacja peso chilijskiego względem walut twardych zatrzymała się na początku roku, stabilizując się w kolejnych miesiącach, a następnie osłabiając się od czerwca. Samo peso charakteryzuje się większą niestabilnością od reala brazylijskiego. Od początku czerwca do połowy lipca 2022 r. waluta chilijska zdołała się osłabić wobec dolara aż o 30%. Co więcej, kraj jest importerem netto ropy i gazu. Większa niestabilność waluty oraz wysoka wrażliwość na ceny surowców energetycznych sprawia, że Chile białej flagi wywiesić nie może w walce z inflacją. Zwłaszcza, że inflacja bazowa utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie 9,1% r/r.

Zobacz też: Rynki finansowe płatają figle bankom centralnym. Długoterminowe stopy procentowe spadają

Punkt zwrotny. Rynki wschodzące tną stopy procentowe

Mimo różnych stóp inflacji w obu gospodarkach banki centralnie niemal w tym samym momencie zdecydowały się obniżyć stopy procentowe. Bank centralny Chile (BCC) dokonał obniżki na posiedzeniu 28 lipca br., natomiast bank centralny Brazylii (BCB) kilka dni później 2 sierpnia.

BCC obniżył stopę referencyjną o 100 pb. do 10,25%, podczas gdy analitycy oczekiwali słabszej obniżki o 50 pb., ponieważ inflacja znajduje się wciąż prawie 5 pkt proc. powyżej celu banku centralnego, a wysoka inflacja bazowa odzwierciedla nadmiernie wysoką presję na wzrost cen. Chilijski bank centralny postanowił jednak zaskoczyć rynek.

Można mieć mieszane uczucia, czy tak głęboka obniżka ma uzasadnienie w danych. Inflacja bazowa jest wysoka, waluta od dwóch miesięcy słabnie, natomiast wzrost ceny ropy na światowych rynkach podsyca ryzyko wzrostu inflacji w najbliższych miesiącach. Dodatkowo szybko drożeją usługi, a na horyzoncie nie widać oznak presji deflacyjnej na rynku towarów. Z drugiej strony, trend jest jednoznaczny. Ogólny wskaźnik CPI spada. Jest to jakieś uzasadnienie dla obniżki, jednak chyba nie dla tak dużej. Wydaje się, że rynki zaakceptowały poluzowanie polityki monetarnej o 50 pkt bazowych, ale czy zaakceptują o 100 pkt bazowych. Mamy wątpliwości. Peso chilijskie zareagowało sporą deprecjację na lipcową obniżkę stóp.

Zobacz też: Wyniki finansowe CMA CGM. Gigant zarabia miliard na kwartał

Paradoksalnie, bank centralny Brazylii (BCB) dokonał słabszej obniżki o 50 pkt bazowych do 13,25%, mimo że stopy procentowe są wyższe niż w Chile (13,25% vs 10,25%),, a inflacja kilkukrotnie niższa (3,2% vs 7,6%). Co więcej, real brazylijski od kilku miesięcy jest w trendzie aprecjacyjnym (vs. deprecjacja peso chilijskiego), kraj jest eksporterem netto ropy, a zatem cechuje się niższą wrażliwością na wahania cen surowców na rynkach światowych. Co jednak ciekawe, BCB również bardziej poluzował politykę pieniężną, niż oczekiwał rynek, który zakładał obniżkę o 25 pb.

Zobacz też: Rynki wschodzące napędzają światową gospodarkę! Ale wzrost w Chinach rozczarowuje

Real brazylijski na decyzję banku centralnego zareagował niewielkim umocnieniem wobec dolara i odwrócił krótkoterminowy trend deprecjacji. Dziwić to nikogo nie powinno, ponieważ obniżka o 50 pkt bazowych (mimo że silniejsza od oczekiwań rynku) jest w pełni uzasadniona ekonomicznie.

Podsumowanie

Brazylia i Chile zapoczątkowały punkt zwrotny w polityce pieniężnej gospodarek wschodzących. Brazylijski bank centralny z niską inflacją w okolicach celu i aprecjacyjnym trendem ma zdecydowanie więcej argumentów, aby kontynuować cykl obniżek stóp procentowych. Odmienna sytuacja panuje za to w Chile, gdzie inflacja pozostaje dużo powyżej celu (bazowa jeszcze wyżej), waluta słabnie, natomiast luzowanie polityki pieniężnej nie jest w pełni wycenione na rynkach, co wzmaga ryzyko dalszej deprecjacji.

Niemniej, maraton obniżek na rynkach wschodzących wystartował. Niedługo zapewne dołączy i nasz region (Węgry częściowo już to zrobiły), a w nim Polska. Czy już we wrześniu? Przekonamy się i jednocześnie przestrzegamy, że obniżki stóp procentowych w br. będą błędem. Nawet jeżeli rynek już je wycenił i złoty na tym nie ucierpi.

Popyt na kredyty mieszkaniowe wzrósł o…273,1%! To skutek programu „Bezpieczny kredyt 2%”

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker