GospodarkaUSA

Fed nie zaskakuje rynku. Stopy procentowe w USA najwyższe od 22 lat!

Drzwi do kolejnych podwyżek pozostają otwarte, ale bardziej prawdopodobna jest pauza

Stopy procentowe w USA są już na najwyższym poziomie od ponad 22 lat. Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) podniósł główną stopę procentową o 25 pkt bazowych do przedziału 5,25-5,50% zgodnie z oczekiwaniami. Szef Fed J. Powell nie komunikuje zakończenia cyklu zacieśniania monetarnego. Drzwi do kolejnych podwyżek pozostają otwarte. 

  • Główna stopa procentowa w USA została podniesiona do przedziału 5,25-5,50%. To najwyższy poziom od ponad 22 lat. Furtka do kolejnych podwyżek otwarta. 
  • Stopy procentowe w obecnym cyklu podwyżek zostały już podniesione o 525 pkt bazowych. Podczas szoku volckerowskiego na przełomie lat 70. i 80. XX wieku było to ok. 1200 pkt bazowych. 
  • Realna stopa procentowa wynosi już ponad 3,0% wobec stopy równowagi oscylującej między 0,5-1,5%. Polityka pieniężna Fed jest silnie restrykcyjna. 
  • Reakcja rynku jest ograniczona. Rentowności amerykańskich obligacji lekko spadły, a dolar osłabił się względem głównych walut. 

Stopy procentowe w USA najwyższe od 22 lat

Komitet dąży do osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2% w dłuższej perspektywie. Wspierając te cele, Komitet zdecydował się podnieść docelowy zakres stopy funduszy federalnych do 5-1/4 do 5-1/2 procent. Komitet będzie nadal oceniał dodatkowe informacje i ich implikacje dla polityki pieniężnej. Określając zakres dodatkowego zaostrzenia polityki pieniężnej, który może być odpowiedni do przywrócenia inflacji do 2% w czasie, Komitet weźmie pod uwagę skumulowane zaostrzenie polityki pieniężnej, opóźnienia, z jakimi polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację, oraz rozwój sytuacji gospodarczej i finansowej – czytamy w komunikacie FOMC

Stopy procentowe w USA po wczorajszym posiedzeniu zostały podwyższone do najwyższego poziomu od lutego 2001 roku, gdy stopa funduszy federalnych ostatni raz wyniosła 5,50%. FOMC podwyższył zatem stopy do historycznego pułapu, a co więcej dokonał najostrzejszego nominalnie cyklu podwyżek stóp procentowych od lat 80. XX wieku, czyli tzw. monetarnego szoku volckerowskiego, gdy stopa funduszy federalnych wzrosła łącznie o ponad 1200 pkt bazowych. Jak dotychczas, w obecnym cyklu podwyżek stopa Fed podwyższona została w sumie o 525 pkt bazowych.

Stopy procentowe w USA znajdują się już na wyższym poziomie od inflacji PCE (Personal Consumption Expenditure), a w kolejnych miesiącach różnica między tymi miarami będzie najpewniej rosła. Choć jesienią br. nie można wykluczać niewielkiego przyspieszenia tempa inflacji ze względu na efekt bazy. Ceny surowców energetycznych bedą bowiem coraz słabszym kontrybutorem do spadku wskaźników PCE i CPI.

Warunki monetarne w Stanach Zjednoczonych są już bardzo zaostrzone, co dobrze widać, jeżeli zestawimy poziom realnej stopy procentowej ze stopą równowagi. Według prognoz Conference Board inflacja PCE za rok spadnie do 2,2%. A zatem realna stopa procentowa wynosi obecnie 3,3% (jeżeli za nominalną stopę podstawimy górny pułap stopy Fed), podczas gdy badania wskazują, iż stopa równowagi (stabilizująca inflację w celu i wzrost PKB wokół potencjału) dla USA oscyluje gdzieś między 0,5-1,5%. Polityka pieniężna Fed jest silnie restrykcyjna.

Zobacz też: Deszcz podnosi poziom wody w Renie, ale tylko na południu 

Powell podtrzymuje jastrzębie nastawienie

Szef Fed J. Powell nie zaskoczył swoim forward guidance na konferencji prasowej po posiedzeniu FOMC. Zarówno z komunikatu Fed, jak i konferencji Powella jasno wynika, że furtka do kolejnych podwyżek jest otwarta, a decyzja będzie podyktowana dotychczasowym wpływem polityki pieniężnej na aktywność gospodarczą, inflację oraz sytuację sektora bankowego.

Najbliższe dwa miesiące mają dać członkom FOMC odpowiedź, jak rekordowy cykl podwyżek stóp przefiltrował się do sfery realnej, zwłaszcza jeżeli chodzi o rynek pracy. Mamy na myśli rzecz jasna sławną krzywą Phillipsa. Na ten moment bowiem stopa bezrobocia słabo reaguje na wzrost stóp procentowych, co pozwala obniżać inflację bez nadmiernych kosztów społecznych. Fed widzi w tym zarówno możliwość osiągnięcia świętego Graala (inflacja w celu i zdrowy rynek pracy), o czym pisał ekonomista Pulsu Biznesu Ignacy Morawski. Widzi też jednak zagrożenia. Napięty rynek pracy może stymulować presję inflacyjną.

Rynek umiarkowanie reaguje na decyzję Fed

J. Powell jasno dał do zrozumienia rynkom, że komitet FOMC ani myśli w najbliższym czasie (co najmniej do końca roku) dokonywać obniżek stóp procentowych. Dotychczasowa reakcja rynku jest ograniczona. Rentowności 2-letnich obligacji skarbowych spadły o około 8 pkt bazowych, a kontrakty futures (oczekiwania stóp proc. w przyszłości) wyceniają stopę funduszy federalnych na poziomie 4,07% w grudniu 2024 roku – cięcia stóp o 125 pkt bazowych. Dolar się osłabił, podążając za rentownościami amerykańskich papierów wartościowych. Indeks dolara amerykańskiego spadł ze 101,0 do 100,4.

Zobacz też: Janet Yellen nie spodziewa się recesji w USA!

Co we wrześniu?

Do kolejnego posiedzenia FOMC we wrześniu opublikowane zostaną dwa raporty o zatrudnieniu i inflacji oraz aktualizacja sytuacji na rynku kredytowym. Na podstawie tych danych Fed podejmie decyzję w zakresie stóp procentowych. Czego można się spodziewać? Inflacja ogólna może nieco wzrosnąć przez – wspomniany już przez nas – efekt bazy surowcowej. Niemniej inflacja bazowa (z wyłączeniem cen żywności i energii) raczej spowolni. Ekonomiści spodziewają się, że spadnie z 4,8% r/r obecnie do około 4,0% za dwa miesiące.

W sferze realnej, przemysł pozostaje słaby, podczas gdy usługi są głównym motorem wzrostu (relatywnie silny konsument w tym sektorze). W kolejnych miesiącach, można się jednak spodziewać osłabienia aktywności gospodarczej, ponieważ warunki kredytowe z miesiąca na miesiąc się zaostrzają. W rezultacie tempo akcji kredytowej r/r zbliża się w okolice 0%

Jeżeli powyższy scenariusz się potwierdzi: spadek inflacji bazowej do ok. 4%, pogorszenie aktywności gospodarczej, zaostrzenie warunków kredytowych, spadek tempa akcji kredytowej, wówczas Fed powinien dokonać pauzy w cyklu. Inny scenariusz jest mało prawdopodobny. Ale co, jeżeli inflacja bazowa pozostanie na podobnym poziomie? Trudno będzie wówczas, cokolwiek przewidzieć. Wtedy równie dobrze, Fed może podnieść stopy procentowe, jak i nie zmieniać ich poziomu.

Jedna decyzja, wiele szoków! Wysokie stopy procentowe powodują kryzys finansowy w krajach EMDE

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker