Polska

Zagraniczne inwestycje zarabiają w Polsce najlepiej w UE

Zagraniczne inwestycje w Polsce znacznie osłabły wskutek wojny na Ukrainie. W ostatnich latach należeliśmy do najbardziej atrakcyjnych krajów dla inwestorów. Czy zainteresowanie Polską wróci?

Inwestorzy zagraniczni w Polsce osiągają bardzo dobre wyniki – twierdzą ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne to specjalność Europy Środkowej. W Polsce ich rentowność jest najwyższa w całej UE. Pod względem inwestycji greenfield, należymy do globalnych liderów.

Czy nasz kraj jest przyjazny zagranicznym inwestycjom?

Czy nasz kraj jest przyjazny inwestycjom? Inwestorzy zagraniczni w Polsce udowadniają, że tak. Do naszego kraju stale płynie strumień inwestycji z całego świata. Czy inwestowanie w Polsce się opłaca? Jak wypadamy na tle regionu? Na te pytania odpowiadają w swoim nowym raporcie ”Wpływ wojny w Ukrainie na bezpośrednie inwestycje zagraniczne w państwach V4” eksperci Polskiego Instytut Ekonomicznego.

Wojna a inwestorzy zagraniczni w Polsce

Działania zbrojne zawsze wywołują szereg konsekwencji makroekonomicznych. Tocząca się na Ukrainie wojna pokazuje, że wskutek walk, zniszczeniu uległa infrastruktura. Ostrzelane zostały mosty, drogi i tory kolejowe. Tysiące budynków w całym kraju nie nadaje się obecnie do użytku. Są to szkoły, urzędy, szpitale czy fabryki. Ich odbudowa po zakończeniu wojny będzie konieczna, aby państwo mogło funkcjonować normalnie.

Bank Światowy, Komisja Europejska i rząd Ukrainy sporządziły ostatnio raport dotyczący strat wynikających z wojny. O jak duże pieniądze chodzi. W ciągu najbliższych 3 lat, na samą odbudowę i remont szpitali, szkół, sieci gazu i ogrzewania domów Ukraina ma potrzebować aż 105 mld USD. To połowa ukraińskiego PKB sprzed wojny.

Wojna uderza także w Polskę

Działania zbrojne odstraszają nie tylko przedsiębiorców chcących zainwestować na Ukrainie, ale także inwestorów w naszym kraju. Mimo że jesteśmy członkiem NATO, a na naszym terenie nie mają miejsca żadne walki, to część firm uważa ryzyko geopolityczne za duże zagrożenie. Jak zauważają eksperci PIE, z badań wynika, że inwestorzy starają się unikać niestabilnych miejsc. Kraje pogrążone w wojnie zmagają się z odpływem środków od zagranicznych inwestorów.

Wiele ankiet wskazuje, że to właśnie stabilność polityczna jest jednym kluczowych czynników, które bierze się pod uwagę przy wyborze lokalizacji inwestycji. Przedstawia to poniższa statystyka.

1. Czynniki kształtujące decyzje inwestycyjne firm (w proc.)
PIE

Na to, jak mocno na poziom inwestycji wpłynie dana wojna, zależy głównie od jej charakteru. Ciekawostką może być natomiast fakt, że branża wydobywcza nie należy do przejmujących się działaniami zbrojnymi. Dobrymi przykładami może być m.in. Nigeria czy Angola. Mimo toczących się w kraju walk, inwestycje branży wydobywczej nie tylko nie spadły, a znacznie wzrosły.

Inwestycje zagraniczne mają duże znaczenie dla Europy Środkowej

Zagraniczni inwestorzy w Polsce odgrywają bardzo istotną rolę. Podobna sytuacja ma zresztą miejsce w takich krajach jak Węgry, Słowacja czy Czechy. To właśnie ich napływ napędził nasz wzrost gospodarczy oraz pomógł w transformacji strukturalnej we wspomnianych krajach.

Dlaczego było to tak istotne? Firmy zagraniczne przyczyniły się do powstawania wielu miejsc pracy czy wzrostu przeciętnego poziomu wynagrodzeń w Polsce. Ich rola była jednak znacznie ważniejsza. Pozwoliły one złagodzić lukę finansową. To bardzo istotne, ponieważ Polska borykała się z problemem bardzo niskich oszczędności wewnętrznych. Pieniądze z zagranicy były nam więc bardzo potrzebne. Dodatkowo inwestycje zagranicznych firm umożliwiły także transfer technologii, napędziły procesy modernizacyjne i przyczyniły się do budowania zdolności eksportowych lokalnych firm.

W latach 90. nasze firmy musiały konkurować z zagranicznymi przedsiębiorstwami. To przyczyniło się do gwałtownego wzrostu produktywności czy spadku energochłonności naszego przemysłu. Dziś to nasze firmy prowadzą ekspansję na obce rynki. Świadczyć o tym mogą doskonałe wyniki naszego przemysłu.

Zobacz też: Produkcja przemysłowa spada. To ona napędzała nasz wzrost

Polska jest od wielu lat największym odbiorcom bezpośrednich inwestycji zagranicznych w krajach V4. Nie powinno to dziwić, ponieważ to właśnie nasz kraj ma największą populację. Warto jednak zauważyć, że jeszcze na rok przed wstąpieniem do UE, poziom bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Polsce był zbliżony do tego na Węgrzech czy w Czechach. Od czasu wstąpienia, zaczął on dynamicznie wzrastać. W ciągu zaledwie 4 lat urósł on blisko 3-krotnie. Pozwoliło to nam umocnić się na pozycji lidera, choć w ujęciu per capita, znacznie mniej ludne Czechy, wypadały na naszym tle dużo lepiej. Sam wzrost po 2004 roku pokazuje, jak ważna dla zagranicznych inwestorów jest obecność Polski w UE. Partycypacja w takich organizacjach zwiększa wiarygodność danego kraju.

2. Wartość skumulowana BIZ w krajach V4 (w mld USD)
PIE

Zobacz też: Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Afryce wyniosły 83 mld USD w 2021 roku

W 1990 r. skumulowana wartość BIZ w regionie wyniosła zaledwie 2,3 mld USD. W 2021 r. było to już 632 mld USD, z czego najwięcej, bo 269 mld USD inwestycji przyciągnęła Polska. Jak wypadamy na tle świata? W 2020 roku zajęliśmy 26. pozycję na świecie. Biorąc pod uwagę różne potencjały gospodarek V4, największy stopień nasycenia inwestycjami zagranicznymi jest obserwowany w Czechach, gdzie wartość skumulowana BIZ (w latach 2010-19) w relacji do PKB wyniosła 78,21%. Pokazuje to poniższa tabela.

3. Wskaźniki BIZ w 2020 r. (BIZ jako procent nakładów brutto na środki trwałe,
PIE

Z czego wynika tak dobry wynik Czech? Eksperci wskazują na relatywnie tanią i dobrze wykształconą siłę robotniczą. Istotny wpływ ma także duży rynek zbytu (np. Polska), bliskość geograficzna czy wysoka jakość infrastruktury oraz obecność w UE. Chętnie inwestuje się u nas, także dlatego, że kraje V4 charakteryzuje duża stabilność polityczna czy dynamiczny wzrost gospodarczy. W 2019 roku gospodarki V4 rozwijały się bardzo szybko. Słowacja w tempie 2,8%, Polska 4,5%, Czechy 4,6% a Węgry 4,7%.

Inwestorzy zagraniczni w Polsce chętnie inwestują w nowe projekty

Realne BIZ mogą być zburzone z uwagi na rosnący problem „finansjalizacji” BIZ. Ma to związek z operacjami finansowymi w ramach grup kapitałowych czy reorganizacji takich grup. Przykładem może być zakładanie spółek zależnych w rajach podatkowych. Choć pompują one poziom BIZ i PKB kraju, to nie mają one realnego przełożenia na sytuację gospodarczą kraju.

Dlatego pod uwagę należy brać przede wszystkim inwestycje typu greenfield. Polegają one na budowie przedsiębiorstwa od podstaw, włączając w to przyłączenie do istniejącej infrastruktury, budowę dodatkowych obiektów, zakup maszyn itd. Wymagają z reguły dłuższego horyzontu czasowego niż fuzje i przejęcia znacznych zasobów. Gospodarki Polski i Węgier na tle pozostałych krajów charakteryzują się wysokim nasyceniem takich inwestycji. Dobrze ilustruje to ranking FDI Greenfield Performance Index.

Zobacz też: Rekordowe inwestycje w Malezji! W 2022 roku roku gospodarka ma wzrosnąć o 6%

Co przedstawia ten indeks? Informuje on o wartości projektów greenfield w danym kraju w stosunku do wielkości jego gospodarki. Następnie wartość jest wyrażona w wielokrotności średniej relacji. I tak wynik na poziomie 1 oznacza, że udział danego kraju w globalnym napływie BIZ odpowiada wielkości gospodarki. Polska zajmuje pod tym względem 7 miejsce na świecie! Wynik 4,66 oznacza, że blisko 5-krotnie częściej (od globalnej średniej) przyciągamy ten typ inwestycji. Wynik Węgier to 4,06 (9. miejsce). Dalej znalazła się Słowacja z wynikiem 1,54 (46.) i Czechy – 1,45 (50.).

4. FDI Greenfield Performance Index, top 10
PIE

W zestawieniu prowadzą przeważnie mniejsze kraje. Pierwsze sześć państwa ma łącznie 32 mln mieszkańców, czyli mniej niż sama Polska. Tak wysoka pozycja jest więc bardzo dużym wyróżnieniem.

Inwestorzy zagraniczni w Polsce zarabiają najlepiej

Generalnie kraje Europy Środkowej wyróżniają się na tle innych państw UE stopą zwrotu z inwestycji zagranicznych. W samym 2020 roku liderem pod tym względem była Polska. Rentowność BIZ w Polsce, liczona jako stosunek dochodu netto z inwestycji do wartości BIZ na koniec 2020 roku, sięgnęła 9,2%

To najlepszy wynik w całej Unii Europejskiej. Również patrząc przez pryzmat ostatnich lat, nasz kraj należy do najbardziej atrakcyjnych dla zagranicznych inwestorów. Na tym polu ustępujemy jedynie Czechom i Litwinom. Można więc śmiało powiedzieć, że zagraniczni inwestorzy zarabiają na inwestycjach nad Wisłą naprawdę bardzo dobrze.

5. Stopa rentowności BIZ w Unii Europejskiej (w proc.)
PIE

Wyjątkiem w tej części Europy są Węgry, gdzie wskaźnik rentowności utrzymuje się poniżej średniej unijnej. Sam rok 2020 był z uwagi na pandemię dość specyficzny. Spośród 27 państw, jedynie w pięciu poziom rentowności nie był niższy niż w 2019 roku.

Kto inwestuje w Polsce i państwach V4?

Jacy są najwięksi inwestorzy w państwach V4? Są to głównie firmy pochodzące z krajów europejskich, takich jak Niemcy, Holandia, Austria, Wielka Brytania i Francja. Spoza Europy można wyróżnić przede wszystkim trzy państwa — Stany Zjednoczone, Japonię i Koreę Południową. Jak zaznaczają ekonomiści, chodzi o siedzibę podmiotu dominujące. Gdybyśmy wzięli pod uwagę bezpośrednich inwestujących, w czołówce pojawiłyby się inne państwa. W przypadku bezpośrednich inwestorów są to często międzynarodowe centra offshorowe (czyli mówiąc wprost — raje podatkowe), takie jak Holandia lub Luksemburg.

Jaki jest kraj pochodzenia największych inwestorów w Polsce? Pierwsze miejsce nie powinno chyba nikogo dziwić, są to Niemcy. Dane GUS wskazują, że jest to najważniejszy partner gospodarczy naszego kraju. To właśnie z Niemiec importujemy najwięcej. To również Niemcy są najczęstszym celem naszego eksportu. Na drugim miejscu w zestawieniu inwestorów uplasowała się Francja, a podium zamykają Stany Zjednoczone.

Najwięksi inwestorzy w Polsce według kraju siedziby podmiotu dominującego w 2020 r.
PIE

Ekonomiści przyjrzeli się także inwestorom w innych krajach Europy Środkowej. Niemcy byli największymi inwestorami także w Czechach i na Węgrzech. Dużo większe znacznie niż w Polsce, mieli w tych krajach Austriacy. Na Węgrzech największym graczem była Holandia.

Wojna przestraszyła inwestorów?

Jak będzie wyglądać poziom inwestycji w tym roku? Czy wojna wystraszyła inwestorów z całego świata? Jak uważają przedstawiciele PAIH (Polska Agencja Inwestycji i Handlu) zainteresowanie inwestorów Polską nie minęło. Doświadczyło ono jedynie krótkotrwałego tąpnięcia. Po trwającym kilka tygodni okresie „wstrzymania powietrza”, rozmowy mają być kontynuowane.

Potwierdzać mają to po części dane PAIH. Wynika z nich, że w pierwszych sześciu miesiącach tego roku, zrealizowano w Polsce 50 projektów inwestycyjnych na łączną kwotę 711 mln EUR. Co warte zaznaczenia – aż 26 z udziałem inwestorów z Białorusi.

Dla porównania, w pierwszym półroczu rekordowego 2021 r., przy wsparciu PAIH zrealizowano mniej, bo 48 projektów, jednak o łącznej łącznej wartości 1,73 mld EUR – komentują.

Warto jednak zauważyć, że wynik jest taki sam jak w 2019 roku. Średnia wielkość projektu w 2022 r. wynosi 14 mln EUR. Połowa projektów jest większa niż 1,5 mln EUR. Jednak aż 63% całości inwestycji (w ujęciu wartościowym) przypada na dwa projekty pochodzące z Azji (a konkretniej z Japonii i Korei). Dane należy traktować więc dość ostrożnie. W porównaniu do 2021 roku spadła wartość projektów (przy podobnej liczbie), co może sugerować mniejsze zainteresowanie dużymi inwestycjami nad Wisłą.

Wartość projektów inwestycyjnych realizowanych przez PAIH w pierwszym półroczu
PIE

Azjatyckie inwestycje stają się w Polsce coraz popularniejsze. Jedną z najbardziej znanych jest koreańska (LG Chem) megafabryka baterii w Kobierzycach. Dodatkowo sama Korea walczy razem z USA i Francją o możliwość budowy elektrowni atomowych w Polsce.

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce bardziej atrakcyjne niż w Chinach?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker