Polska

Dzietność w Polsce najniższa od lat. W tym roku będzie najgorzej w historii?

Sytuacja demograficzna Polski jest coraz gorsza. W 2022 roku dzietność w Polsce spadła kolejny rok z rzędu. W tym roku może być najgorzej w historii.

Dzietność w Polsce spadała w 2022 roku kolejny raz z rzędu. Jak wiele dzieci rodzą Polki? Jak wyglądała dzietność w Polsce w ostatnich latach? Przyjrzyjmy się najnowszym danym Głównego Urzędu Statystycznego.

Dzietność w Polsce w przeszłości

Kryzys demograficzny, z którym musimy się mierzyć, sprawia, że dzietność w Polsce jest coraz uważniej śledzoną statystyką w Polsce. Dzięki publikacji Głównego Urzędu Statystycznego „Polska w Liczbach” poznaliśmy najnowsze dane dotyczące poziomu współczynnika dzietności w Polsce. Niestety nowe dane nie są powodem do świętowania. Współczynnik dzietności w Polsce wyniósł w 2022 roku 1,261. To najgorszy wynik od 2005 roku.

Zerknijmy jednak w przeszłość. Na początku lat 60., dzietność w Polsce przekraczała poziom 2,5. Między rokiem 1965 a 1985 wynosiła ok. 2,3. Zmiany ustrojowe doprowadziły jednak do dynamicznego spadku dzietności w Polsce. W 1991 roku po raz ostatni przekraczała ona 2,0. Swoje najniższe poziomy osiągnęła ona na początku tego wieku. Był to bardzo burzliwy czas dla polskiej gospodarki. Wstępując do UE, Polska mierzyła się z bardzo wysokim bezrobociem, które sięgało 20%. Wtedy był to najwyższy poziom w całej UE oraz jeden z najwyższych na całym świecie.

To właśnie wtedy notowaliśmy największe ujemne saldo migracji. Oficjalne dane dotyczące migracji na pobyt stałych sugerują, że w ciągu kilku lat z Polski wyjechało ponad 200 tys. osób. Szacunki GUS sugerują jednak, że w latach 2004-2010 nasz kraj opuściło aż milion Polaków. Trudna sytuacja gospodarcza naszego kraju przekładała się na ciężkie warunki bytowe.

Poziom migracji
GUS

Dzietność w Polsce w XXI wieku

Nic dziwnego, że był to okres, kiedy Polki rodziły najmniej dzieci w historii. W 2000 roku dzietność wynosiła 1,37. Rok później spadła do 1,32. W 2002 roku było to 1,25. W 2003 roku ustanowiono, niepobity dotychczas, niechlubny rekord. Dzietność w Polsce wyniosła wtedy 1,22, czyli najmniej w historii. Następne lata przyniosły jednak polepszenie sytuacji. W 2009 roku wynosiła ona już 1,40. Wtedy nasz kraj musiał zmierzyć się z kolejnym kryzysem gospodarczym. Jego skutki było widać w rosnącej stopie bezrobocia i niskich wzrostach PKB. Choć dzisiaj wspominamy te lata jako czas zielonej wyspy, to należy pamiętać, że była to w dużym stopniu zasługa inwestycji przed Euro 2012.

Dzietność spadała aż do roku 2013, kiedy wyniosła 1,26. W latach 2013-2017 dzietność w Polsce wzrosła o 0,19 do poziomu 1,45 w 2017 roku. Był to najlepszy wynik od lat 90. Niestety ostatnie lata to ponowny spadek poziomu dzietności w Polsce. W 2022 roku było yo już jedynie 1,26, a wiele wskazuje, że w 2023 roku odnotujemy najniższy wskaźnik dzietności w historii.

Współczynnik dzietności w Polsce w latach 2000-2022

Spada również liczba dzieci w Polsce

Kryzys demograficzny szczególnie wyraźnie widać w liczbie urodzeń w Polsce. Jeszcze na przełomie lat 2017-2018, suma 12-miesięczna liczby urodzeń w Polsce wynosiła ponad 400 tys. Najnowsze dane GUS sugerują, że liczba urodzeń w Polsce wynosi już jedynie 302,1 tys. rocznie. Oznacza to, że jedynie kwestią najbliższych miesięcy jest spadek liczby urodzeń poniżej 300 tys.

Wiele osób utożsamia wzrosty liczby urodzeń w latach 2016-2018 jako pokłosie wprowadzenia programu Rodzina 500+. Sytuacja nie jest jednak taka prosta. O ile za start przyjęlibyśmy wprowadzenie tego świadczenia, to możemy odnieść wrażenie, że liczba urodzeń faktycznie wystrzeliła. O tyle należy pamiętać, że ciąża trwa 9 miesięcy, więc potencjalne skutki wprowadzenia tego programu nie byłyby widoczne z dnia na dzień.

Jeśli przesuniemy początek oddziaływania 500+ o 9 miesięcy, to dostrzeżemy, że pozytywny trend wzrostowy rozpoczął się już znacznie szybciej. Podobnie sytuacja ma się ze sławnym wyrokiem TK związanym z prawem do dokonywania aborcji. Omawiane dane prezentuje poniższy wykres.

Liczba urodzeń w Polsce w latach 2011-2023

Nie oznacza to jednak, że żadna z tych rzeczy nie ma na to wpływu. Należy jednak pamiętać, że na dzietność w Polsce wpływa znacznie więcej czynników niż pojedyncze świadczenia czy wyroki. Przede wszystkim należy patrzeć na sytuację gospodarczą. Wzrost dzietności w latach 2016-2018 poprzedził dynamiczny wzrost gospodarczy, który skutkował wzrostem dochodów Polaków. Za wzrostem nie nadążały ceny mieszkań. To właśnie w tamtym okresie mieliśmy w Polsce największą dostępność mieszkań w historii. Dane pokazuje poniższy wykres eksperta od rynku nieruchomości, Tomasza Narkuna.

Dostępność mieszkań w latach 2007-2023
Tomasz Narkun

Ukrainki rodzą coraz więcej dzieci

Ceny mieszkań to bardzo istotny, ale nie jedyny czynnik kształtujący poziom dzietności w naszym kraju. Warto pamiętać również o zwiększonej imigracji ze Wschodu. Może to szczególnie zakrzywiać wyniki związane z liczbą urodzeń po wybuchu wojny na Ukrainie. Bez odpowiedniego usunięcia efektu masowej imigracji matek z Ukrainy, nie jesteśmy w stanie ocenić wpływu konkretnych czynników na poziom dzietności w naszym kraju. W samym 2022 roku Ukrainki urodziły w Polsce blisko 14 tys. dzieci. Dane prezentuje poniższy wykres.

Liczba urodzeń Ukrainek w Polsce w latach 2011-2022

Dzietność w Polsce — jak wypadamy na tle innych?

Czy dzietność w Polsce na tle innych państw jest niska? Odpowiedź możemy znaleźć w analizach użytkownika Birth Gauge. Podsumowuje on najnowsze dane demograficzne i tworzy prognozy demograficzne. Co istotne, uwzględnia on rzeczywistą liczbę migrantów, dzięki czemu jego wskazania mogą lepiej oddawać odczyty niż liczby podawane przez GUS. Jego zdaniem, skorygowana dzietność w Polsce wynosiła w 2022 roku 1,33, a w tym roku będzie to 1,31. Będzie to tym samym jeden z najniższych wyników w Europie. Dane dotyczące dzietności można zobaczyć na poniższej tabeli.

Wspólczynnik dzietności na świecie
Birth Gauge

Można więc ocenić, że dzietność w Polsce jest na tle Europy przeciętna. Co prawda liczne państwa mają znacznie wyższą dzietność, ale liczba dzieci w wielu jest znacznie niższa. Najgorsza sytuacja jest w Azji, gdzie dzietność w wielu państwach wynosi mniej niż 1,0. W Korei Południowej wynosi ona 0,74. Jest ona tym samym trzykrotnie niższa od poziomu zastępowalności pokoleń.

Czym jest współczynnik dzietności?

Współczynnik dzietności określa przeciętną liczbę dzieci, które urodziłaby kobieta w ciągu całego okresu rozrodczego (15-49 lat) przy założeniu, że w poszczególnych fazach tego okresu rodziłaby z intensywnością obserwowaną wśród kobiet w badanym roku. Mówiąc najprościej, przy założeniu, że kobiety rodziłyby przez całe życie z częstotliwością taką jak w danym roku, na jedną kobietę przypadłoby tyle dzieci, ile wynosi współczynnik dzietności.

Aby liczba ludności nie spadała, dzietność w Polsce musiałaby być na przynajmniej poziomie zastępowalności pokoleń. Prosta matematyka wskazuje, że do zastąpienia dwójki rodziców, potrzebna jest przynajmniej dwójka dzieci. Przynajmniej, ponieważ pewna część umrze przed spłodzeniem potomstwa. Liczba ta wynosi przeważnie kilka procent. Właśnie dlatego demografowie stworzyli poziom zastępowalności pokoleń, który wynosi 2,10-2,15. Warto jednak wspomnieć, że w praktyce zależy on od poziomu umieralności młodych w danym kraju i może wahać się od 2,05 do 2,20.

Czeski cud demograficzny – mieli najniższą dzietność na świecie, dziś są wzorem do naśladowania [RAPORT OG]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker